Mojemu życiu seksualnemu od dłuższego czasu zawsze towarzyszy m. i gdy pojawia się temat seksu (również porno), pojawia się pragnienie m.
Jedyny ratunek jaki widzę, to zdecydowane ograniczenie m. (np. wyłącznie do wyjść w miasto typu impreza klubowa powiedzmy dwa razy w miesiącu) lub jego całkowite porzucenie. Niestety...
W moim przypadku po mefie moglbym non stop z partnerka to robic, a jak ona wezmie razem ze mna to i sie zdarzalo to robic noc dzien noc :) oczywiscie co jakis czas mala przerwa, a w dzien tylko jak sie nadazyla okazja to to robilismy xD najlepszy seks ever.
Ale jak juz chcialem z inna kobieta na boku to masakra, zero podniecenia. Niewiadomo jakby sie laska starala to nie bylo mowy zeby go postawila. Blokada jakas w mozgu. Teraz sie ciesze ze z tego nic nie wyszlo :)
Podsumowujac wg. mnie to wszystko zalezy od nastawienia do partnerki.
Ps. musialbym kiedys sprawdzic jak by to bylo gdyby ta "druga" kobieta tez brala. Napewno nieziemsko. Ktoras chetna? xD
Choć zawsze źpałam z bliską mi osobą i jak to on twierdzi "waliliśmy się jak domy w Afganistanie". Nie wiem, jak by było z innymi. Ale z nim. Bosko...
Tylko na drugi dzień cierpię z bólu... if u know what I mean ^^
Ale muszę przyznać, że mef tak pobudza, że często jeden mężczyzna to dla mnie za mało. Jestem wtedy niepohamowana, mogłabym non stop... Dlatego marzy mi się orgia na mefie. Ciekawe jakby to było. Pewnie, gdybym miała okazję, nie powstrzymałabym się.
Pytanie, jak na drugi dzień zniosłaby to moja psychika?
Terry Pratchett
temporary_insanity pisze:Sex na mefie to temat rzeka...
Choć zawsze źpałam z bliską mi osobą i jak to on twierdzi "waliliśmy się jak domy w Afganistanie". Nie wiem, jak by było z innymi. Ale z nim. Bosko...
Tylko na drugi dzień cierpię z bólu... if u know what I mean ^^
Ale muszę przyznać, że mef tak pobudza, że często jeden mężczyzna to dla mnie za mało. Jestem wtedy niepohamowana, mogłabym non stop... Dlatego marzy mi się orgia na mefie. Ciekawe jakby to było. Pewnie, gdybym miała okazję, nie powstrzymałabym się.
Pytanie, jak na drugi dzień zniosłaby to moja psychika?
b00gie pisze: A ja zaś czegoś takiego próbowałem i powiem Ci że wrażenia niesamowite. Na drugi dzień psychika lekko klęka ale jeśli nie jest się w związku z kimś bądź ma się kogoś tylko od bzykania to nie widzę problemu gorzej jak po takich maratonach sex na "sucho" przestaje dobrze smakować. Ale z całym sercem polecam każdemu ;) :hug:
A tak z innej beczki - Uwielbiam Twój avatar
Terry Pratchett
temporary_insanity pisze:Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się w coś takiego wkręcić ^^ Dużo zależy od mojego współtowarzysza w ćpaniu, mam nadzieję, że wkrótce się zgodzi :)b00gie pisze: A ja zaś czegoś takiego próbowałem i powiem Ci że wrażenia niesamowite. Na drugi dzień psychika lekko klęka ale jeśli nie jest się w związku z kimś bądź ma się kogoś tylko od bzykania to nie widzę problemu gorzej jak po takich maratonach sex na "sucho" przestaje dobrze smakować. Ale z całym sercem polecam każdemu ;) :hug:
A tak z innej beczki - Uwielbiam Twój avatar
Mógł bym rzec tak samo odnośnie Twojego awataru , ale słodzenie na ogólnym aż gryzie w oczy ;) Zapraszam na pw jeśli masz jakieś pytania odnośnie m i nie tylko to wal śmiało postaram Ci się pomóc ;) zdróweczko ;*
aha żeby nie było ot to przy większych maratonach jak już dużo zapodane na banie szeregowy może nie stać na baczność. Choć mógł bym zliczyć na palcach jednej ręki kiedy było z tym ciężko. Jeszcze raz polecam i tak swoją drogą wiele bym dał aby powtórzyć taki mix mef+sex ;)
temporary_insanity pisze:b00gie pisze: A ja zaś czegoś takiego próbowałem i powiem Ci że wrażenia niesamowite.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
