Dział poświęcony tematowi kontroli recept lekarskich u farmaceuty.
Zablokowany
Posty: 2396 • Strona 3 z 240
  • 1229 / 181 / 0
Mozna powiedziec ze ten lekarz jest na urlopie.
  • 12552 / 2434 / 0
... I mieć nadzieję, że nie zechce tego zweryfikować, czy co gorsza wie, że nie jest : )
  • 1195 / 140 / 0
Chyba was pogięło i kompletnie nie zdajecie sobie sprawy jaki biznes kreca teraz lekarze. Jeśli proszą o pdf recepty to po to żeby wiarygodne było że takie leki były przepisywane. Ale tak jak napisałem jedni nie wnikają w nic nawet nie dzwonią tylko od razu wysyłają SMS z kodem na leki, a inni dzwonią że potrzebują skanu recepty. Są też tacy szczególnie chyba kobiety które pomimo wpłacenia pieniędzy nie chcą wypisać i chcą papierów od lekarza albo szpitala że takie leki pacjent przyjmuje. Koniec końców i tak przepisuje bez tych papierów bo to dla nich kasa. Siedzi sobie w domu niech dziennie ma takich e wizyt 30 a myślę że i więcej i do 100 dochodzi niektórym to jest 5 tys dniówki!!!
  • 449 / 101 / 0
Weszłam na jakikolwiek serwis z takimi usługami - bez żadnych, kurwa żadnych papierów i dostałam dwie paki klonów. Gość jeszcze pytał czego potrzeba i w jakiej ilości i tyle. Rozmowa trwała minutę - bez wnikania po co i dlaczego... Nie wiem, czy ja mam szczęście, czy rzeczywiście to mega biznes.
Co złego, to nie ja - oczywiście...
  • 1195 / 140 / 0
Według mnie to kwestia czasu kiedy to się skończy, wezmą się za to. Więc korzystajcie puki się da bo jak to się mówi wszystko co dobre szybko się kończy. Bardziej mnie zastanawia czy mogą pociągnąć do odpowiedzialności osoby które nadużywają leków. Jest przecież teraz internetowe konto pacjenta, jest wgląd do wszystkich recept jakie były wystawiane danej osobie. Bardziej powinna być weryfikacja takich kont i po prostu przy wypisywaniu alert że takich leków taka osoba dostać nie moze. Ciekawe czy będzie można postawić zarzut takiej osobie wyłudzania leków narkotycznych i psychotropowych.
  • 608 / 109 / 0
17 września 2020lucifer_sam pisze:
Według mnie to kwestia czasu kiedy to się skończy, wezmą się za to. Więc korzystajcie puki się da bo jak to się mówi wszystko co dobre szybko się kończy.
Oby nie, na szczęscie ta cała parada z "pandemią" raczej będzie to podtrzymywać :)
:tabletki:
  • 415 / 54 / 0
@lucifer_sam - osobiście miałem sprawę. Po badaniu przez psychiatrę stwierdzili u mnie niepoczytalność u lekarza podczas zamawiania leków i podczas ich zakupu. Sprawa się zakończyła z powodu, ze nie można mi w takim wypadku postawić zarzutów.
  • 1195 / 140 / 0
A z jakiej okazji miałeś taką sprawę? Czemu ktoś się zainteresował tym? Jakiś przypał miałeś czy refundowane wyludzales?
  • 237 / 13 / 0
17 września 2020lucifer_sam pisze:
A z jakiej okazji miałeś taką sprawę? Czemu ktoś się zainteresował tym? Jakiś przypał miałeś czy refundowane wyludzales?
Podbijam z czystej ciekawosci, bo jak rusze z kopyta, to nie chce, aby potem mnie organy scigaly.
Uwaga! Użytkownik Pompejszyn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1229 / 181 / 0
Mnie sie wydaje że to prędzej ci lekarze będą mieli jakąś lipe a nie pacjenci biorący te recepty
Zablokowany
Posty: 2396 • Strona 3 z 240
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.