ODPOWIEDZ
Posty: 238 • Strona 3 z 24
  • 297 / 2 / 0
Oglądajcie piękne kwiaty na MDMA np storczyki.
Kuuurwa, to jest coś.

Czesław ja też po MDMA raczej nie posekszę, nie stanie ni hu hu a przytulnie tak jak mówisz, jest niebo lepsze.
nie bądźmy typowi bo jeszcze ktoś weźmie z nas przykład.
NeuronowyJeździec
Muchomor! Czy już wszyyystkiee maAAaaszz?! Zdążymy ocalić świat! muchomor!
Taaaak, przyjaciel Twój! Ramie w ramie w wielki bóóóój.MUCHOMOR!
  • 591 / 8 / 0
jak zobaczyłem nazwę tego tematu pomyślałem; Cokolwiek.
po krótkim namyśle dodałem; byle była muzyka jaką lubisz.

Według mnie najbardziej komponuje się z rave'ami, jakimś mocniejszym uderzeniem i jak się uprzeć to można jakieś gatunki oparte na niskich dźwiękach podciągnąć, chociaż w sumie z dubami idealnie się komponuje.

Co można robić jeszcze? Ryć ludzi, rozsiewać wokół siebie pozytywną aurę, po prostu wszystko przychodzi samo.
  • 678 / 10 / 0
Co do latania po suficie to ta nutka kiedyś mnie rozjebała kiedy już MDMA mnie uwaliło http://www.youtube.com/watch?v=3Q9rewnLFYw
No tak, przytulanie się pod wpływem MDMA jest niesamowite, dotyk sprawia ogromną przyjemność. Co do picia to właśnie często zapominam, albo pochłaniam ogromne ilości alkoholu.
Ale co najlepiej robić po MDMA ? Chyba jakiś klub jest zajebistą opcją.
  • 193 / 2 / 0
klub jest pewnie zajebistą opcją ale ostatnio po kolejnej imprezie stwierdziłem ze w klubie tak naprawdę jest za głośno i nie zawsze leci to czego akurat byśmy chcieli zeby grało a będąc pod wpływem słuch się strasznie wyostrza wiec super głośna muza łeb rozrywa i dlatego ostatnio marzy mi się fazka w domowych pieleszach przy swojej ulubionej muzie wtulony w jakąś sympatyczną dziewoję z którą będę się rozkoszował tym co się dzieje z człowiekiem pod wpływem MDxx i dodatkowo zaspakajał swoją chęć dotykania i pieszczenia kobiecego ciała i przy okazji szeptać dziewoi miłe świństewka do ucha i ogólnie rozmawiać o wszystkim....Hmm sie rozmarzyłem :-/
  • 300 / 2 / 0
Czeslaw pisze:
Dla mnie seks po MDMA jest niewykonalny, po pierwsze kłopoty z erekcją, po drugie nie sprawia to takiej przyjemności jak normalnie (o ile jakąkolwiek), po trzecie dojście jest niemożliwe, po czwarte dosłownie wszystko jest przyjemniejsze. Zwykłe przytulenie się to orgazm dla duszy, natomiast seks jest taki dziwny, kojarzy mi się wtedy z plugawieniem towarzyszącej osoby. Większość znajomych opisuje podobne wrażenia.

Na MDMA najlepsze są wspólne kąpiele w wannie :heart: :heart:
Erekcja jest problematyczna:) ale nie niemożliwa - ale to nawet nie o to chodzi.
W tym stanie świntuszenie i ero pieszczoty są genialne.
Wyłazi z człowieka momentami niezłe zwierzę - ale imho to jest fajne:)


A na pytanie co robić po MDMA ? Iść na spacer na łąkę czy do parku - poleżeć na trawie.
Wbić na imprezę albo do knajpy posiedzieć pogadać.
Ja tam lubię wbić na jakąś dobrą imprezę - tech housy itp. Aczkolwiek rozmowo-przytulanio-lubieżności :) wydają się równie dobre:)
  • 909 / 19 / 0
circus pisze:
Tyle tylko, że takie kąpiele nie są zbyt zdrowie dla organizmu. Chyba, że mowa o wodzie o temperaturze odpowiednio niższej od temperatury ciała.
Ale jak MDMA schodzi to chyba dobrze jest wziąć gorący prysznic? Ciało jest wtedy tak gorączkowo wrażliwe i lekko się marznie, a taki prysznic fajnie rozgrzewa i znów czuć ostatnie podrygi MDMA - łóżko robi się bardzo wygodne i bez problemu można zasnąć.
  • 678 / 10 / 0
A mi po zamknięciu oczu, kiedy już leżę sobie, zaczyanją latać jakieś dziwne kolorowe rzeczy (cevy) czy jak to się tam zwie, co czasem utrudnia lekko zaśniecie.
  • 3490 / 55 / 0
Czeslaw pisze:
Brałeś kiedyś MDMA? Próbowałeś "ruchać"?
Ja brałem i udało się. Jakkolwiek to nazywać, ruchać, kochać, zespalać, jebać. Da się i jest zajebiście! Uczucie plugawienia wynika z wkręconych judeo-katolickich schematów związanych z seksem (nie neguj, skądś się musi brac uczucie "nieczystości" względem naturalnej i przyjemnej czynności). Zresztą kurwa, wyraz na twarzy ukochanej osoby, dźwięki jakie wydaje kiedy dochodzi, ta świadomość, że JEST JEJ TAK DOBRZE!

Nikomu nie pozwolę obrażać Seksu w mojej obecności.

Seks.




A po MDMA polecam iść do lasu, zwłaszcza przez najbliższy miesiąc. Zaliczyłem, coś fantastycznego. Z kompanem albo z psybientami na uszach. Jogging na leśnych ścieżkach to cudo, nie czuć zmęczenia, bieg jest radością.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 259 / 1 / 0
Gdybyście mieli dostać testa,nie mielibyście jednak ani kobiety,ani przyjaciół ani w ogóle bliskich osób,jakie s&s byście sobie dobrali (pomijając pomysł baletów)? Nie chcę wyznawać dozgonnej miłości kumplom z klasy.Myślicie że nada się to na sesję z gitarą?
  • 297 / 2 / 0
Nada się.
Możesz też zanurzyć się pod kołdrę i sluchać ulubionej muzy wijąc się w ciepłym puchu.
nie bądźmy typowi bo jeszcze ktoś weźmie z nas przykład.
NeuronowyJeździec
Muchomor! Czy już wszyyystkiee maAAaaszz?! Zdążymy ocalić świat! muchomor!
Taaaak, przyjaciel Twój! Ramie w ramie w wielki bóóóój.MUCHOMOR!
ODPOWIEDZ
Posty: 238 • Strona 3 z 24
Newsy
[img]
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej

Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.

[img]
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu

Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.

[img]
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki

Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.