Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 372 • Strona 3 z 38
  • 4024 / 371 / 951
szalonykot pisze:
Czym się mierzy szkodliwość dla jednostki, a czym szkodliwość dla społeczności w której żyje? Jeżeli jedna i druga wartość stoi w konflikcie, to komu oceniać gdzie należy szukać rozsądnego rozwiązania które traktuje sprawiedliwie i jedną i drugą grupę interesów?
Wchodzisz w kwestie filozoficzne, a mowa była o konkrecie. Kryterium choroby jest odstępstwo od zdrowia, stwiedzane na podstawie pojawienia się niepożądanych objawów. Oczywistejest dla mnie, że brać przy tym należy pod uwagę poczucie jednostki, bo inaczej mógłbym powiedzieć o Tobie, że jesteś chory w dowolnej sytuacji, gdy robisz coś w sposób, który mi się nie podoba. Wyjątkiem będe sytuacje, gdy natura choroby sprawia, że chory nie zdaje sobie z niej sprawy, a jego zachowanie wyrządza szkody jemu samemu lub bliźnim, ale homoseksualizm nie jest raczej w żaden sposób szkodliwy dla społeczeństwa, nie wiem więc, o czym właściwie piszesz.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 478 / 22 / 0
pokolenie Ł.K. pisze:
szalonykot pisze:
Czym się mierzy szkodliwość dla jednostki, a czym szkodliwość dla społeczności w której żyje? Jeżeli jedna i druga wartość stoi w konflikcie, to komu oceniać gdzie należy szukać rozsądnego rozwiązania które traktuje sprawiedliwie i jedną i drugą grupę interesów?
Wchodzisz w kwestie filozoficzne, a mowa była o konkrecie. Kryterium choroby jest odstępstwo od zdrowia, stwiedzane na podstawie pojawienia się niepożądanych objawów. Oczywistejest dla mnie, że brać przy tym należy pod uwagę poczucie jednostki, bo inaczej mógłbym powiedzieć o Tobie, że jesteś chory w dowolnej sytuacji, gdy robisz coś w sposób, który mi się nie podoba. Wyjątkiem będe sytuacje, gdy natura choroby sprawia, że chory nie zdaje sobie z niej sprawy, a jego zachowanie wyrządza szkody jemu samemu lub bliźnim, ale homoseksualizm nie jest raczej w żaden sposób szkodliwy dla społeczeństwa, nie wiem więc, o czym właściwie piszesz.
W starożytnej Grecji jakbyś kupił sobie za trochę złota na targu niewolników 8-letniego chłopca a potem zgwałcił go analnie to społeczeństwo nie widziałoby żadnych nawet najmniej niepożądanych objawów w Twoim zachowaniu. Ty u siebie też mógłbyś nie dostrzec, do końca życia umilałbyś tak sobie czas i umarł szczęśliwy i bez cienia podejrzenia że coś jest nie tak. Gdzie tu logika?
TheLight pisze:
No żesz ku**a mać. Podajesz mi za przykład 15 letniego chłopca (dokładnie tak jest w linku), który ma problemy z określeniem swojej orientacji seksualnej i mówisz że mało wiem o świecie? Jemu nie trzeba terapii tylko pierwszej cipki do zaliczenia. Bądź poważny.
Nie tylko jemu, według mnie każdemu zboczeńcowi dobrze by zrobiło po prostu ulżyć sobie w naturalny dla każdego mężczyzny sposób. Bez zbędnych udziwnień. Miło że przynajmniej w tej jednej rzeczy jesteśmy w stanie się ze sobą zgodzić. :)
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4024 / 371 / 951
szalonykot pisze:
W starożytnej Grecji jakbyś kupił sobie za trochę złota na targu niewolników 8-letniego chłopca a potem zgwałcił go analnie to społeczeństwo nie widziałoby żadnych nawet najmniej niepożądanych objawów w Twoim zachowaniu. Ty u siebie też mógłbyś nie dostrzec, do końca życia umilałbyś tak sobie czas i umarł szczęśliwy i bez cienia podejrzenia że coś jest nie tak. Gdzie tu logika?
Co to ma do rzeczy? Mówisz w tym momencie o prostym akcie przemocy. Ofiary doskonale zdawały sobie sprawę, że robi im się krzywdę.

Mam rozumieć, że nie potrafisz odnieść się merytorycznie do kwestii homoseksualizmu jako rzekomej choroby i będziesz posługiwać się teraz coraz bardziej odległymi pseudoanalogiami?
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 1180 / 103 / 0
szalonykot pisze:
Udowodnij mi że źródłem "kultury" ruchania małych chłopców w kulturze afgańskiej lub "kultury" rozciągania sobie dolnej wargi metalową płytką jak u tamtego plemienia afrykańskiego jest ewolucja biologiczna organizmów. Moim zdaniem różnorodność kultur które wytworzyły społeczności ludzkie na obszarze całej planety dowodzi tylko tego, że może się ona kierować w lepszą albo gorszą stronę. Nie tego że wszystko co wytworzy człowiek i uzna za swoją kulturę ma uzasadnienie biologiczne.

Tak jak radziłem Tobie od początku, postudiuj trochę, co na ten temat mają do powiedzenia chociażby socjobiologia, psychologia ewolucyjna albo neurobiologia.

pokolenie Ł.K. pisze:
szalonykot pisze:
Czym się można kierować żeby stwierdzić jednoznacznie czy to choroba czy nie?
Szkodliwością dla jednostki. Czy to nie oczywiste?
Czym się mierzy szkodliwość dla jednostki, a czym szkodliwość dla społeczności w której żyje? Jeżeli jedna i druga wartość stoi w konflikcie, to komu oceniać gdzie należy szukać rozsądnego rozwiązania które traktuje sprawiedliwie i jedną i drugą grupę interesów?
Choroby mają wpływ na zdrowie psychiczne czy fizyczne, a tu tak nie jest. Czy można homoseksualizm leczyć, czy można zmienić preferencje seksualne na stałe? W 1952 roku pierwszy podręcznik "Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders" (DSM) wprowadził homoseksualizm jako zaburzenie, ale badania wspierane przez National Institute of Mental Health odrzuciły możliwość traktowania orientacji seksualnych za choroby i w 1973 roku usunięto ten wpis w kolejnym wydaniu DSM.
Leczeniu hormonalnemu poddano tysiące osób, ale tylko w wyjątkowych przypadkach osób o raczej biseksualnym niż homoseksualnym nastawieniu przyniosły one skutki, natomiast wyrządziły wielkie szkody (samobójstwo Turinga stało się najgłośniejszym przypadkiem). Podobnie postąpiły inne organizacje, łącznie z Chińskim Stowarzyszeniem Psychiatrycznym. Terapia reparatywna i inne pomysły na zmianę orientacji seksualnej głoszone przez religijne grupy nie są skuteczne:

"HIPNOZA. Pozbawiam lesbijstwa, homoseksualizmu, pedofilii. Przy wsparciu PAPIEŻA i jego zgody, Stanisław K., Opole" - reklama na Dworcu PKP w Opolu.

polecam:
THE TRUTH AND THE HYPE OF HYPNOSIS.
http://www.nhne.com/misc/hypnosis.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Hypnotherapy
szalonykot pisze:
Czytałem że w latach 60' niektórzy hipisi pod wpływem kwasa, mimo że wcześniej uważali się za homoseksualistów, zaczęli odczuwać pociąg do kobiet.
Znacie takie przypadki, czy myślicie że to tylko bajeczka?
polecam:
Do Other Species Experience Spirituality?
http://journalofcosmology.com/Consciousness166.html
https://en.wikipedia.org/wiki/5-HT2A_receptor
http://blogs.discovermagazine.com/d-bri ... -U9cfmLTIU


Jaki procent homoseksualizmu jest najbardziej korzystny? To zależy od ekosystemu i form życia społecznego danego gatunku. Nie wiadomo jak zmieniał się procent osób homoseksualnych w przeszłości, i jaki był w różnych kulturach, trudno jest też znaleźć oceny procentu osobników homoseksualnych u różnych gatunków, mamy tylko listy gatunków ssaków, homoseksualnych ptaków czy ryb, gadów, płazów a nawet insektów. Zachowania homoseksualne u zwierząt udokumentowano dobrze u ponad 500 gatunków a obserwowano u 1500, muszą więc mieć jakąś wartość ewolucyjną.
Dlaczego homoseksualizm ewolucyjnie nie został wyeliminowany? Bo są z tego liczne korzyści dla przetrwania gatunków: u zwierząt o silnej hierarchicznej strukturze społecznej, np. jeleni, morsów, pawianów czy goryli, gdzie samiec alfa kontroluje całą grupę, samce muszą się nauczyć, jak sprawnie zapłodnić samicę, trenują więc w swoim gronie, biseksualizm jest więc powszechny.
np.
W przypadku chrząszczy kopulacja samców pozwala im odświeżać zestarzałą spermę, przygotowując do rozrodu.
Z tej samej przyczyny w świecie zwierząt powszechna jest masturbacja.
Zwykle małpy są biseksualne, np. szympansy bonobo mają około 75% homoseksualnych stosunków.
Zachowania, które można zinterpretować jako trening, zaobserwowano nawet u pająków: samce ryzykujące życie by przejść rytuał godów z niedojrzałymi samicami są bardziej sprawne w przyszłości, samice uczą się oceniać samce.

Jedną z ciekawszych teorii dotyczącą ewolucyjnych uwarunkowań homoseksualizmu – jest istnienie u gatunku homo sapiens doboru krewniaczego…tzn. osoby homoseksualne, nie musząc dbać o to, by spłodzić, urodzić i wychować dzieci, mogą silniej zaangażować się w życie społeczne, podnosząc jednocześnie rolę swojej rodziny, gł. rodzeństwa. Np. w społeczeństwach pierwotnych taka osoba zostawała szamanem (współcześnie np. księdzem) Dzięki temu, że pełniła taką szczególną rolę, podnosił się status społeczny jej bliskich krewnych. Przez to ci nie musieli już martwić się tym, że nagle stracą środki to życia itp. W ten sposób ich geny, choć były przekazywane pośrednio, przez rodzeństwo, to w sposób zdecydowanie pewniejszy. Tak więc według tej teorii homoseksualizm byłby niebywałym altruizmem. Nie ma korelacji pomiędzy instynktem opiekuńczym a preferencjami seksualnymi, dlatego pary homo czują potrzebę adoptowania dzieci.

Ciekawa hipotezę pokazuje w książce „ Przekleństwo Adama. Przyszłość bez mężczyzn” Bryan Sykes, jego zdaniem może homoseksualizm (u mężczyzn) być dziedziczny w linii żeńskiej, ale nie po głównym genomie, ale genomie chromosomów. To ciągle jest badane. Nie jest to cecha w pełni dziedziczna, więc ewolucja ją słabo kontroluje: nie ma pełnej korelacji, ale u jednojajowych bliźniąt jest 30-40% szans na orientację homo obu braci lub sióstr, jeśli jedno z nich jest homoseksualne.
Uwaga! Użytkownik jan potocki jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4024 / 371 / 951
Ano właśnie - kolejnym argumentem za tym, że homoseksualizm nie jest chorobą może być po prostu fakt, że wszystkie pomysły na jego "leczenie" okazały się zwykłą szarlatanerią.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 398 / 24 / 0
znam tylko jednego geja. powiem tak; sama jego swiadomosc czym jest niszczy go bardziej niz ta cala wasza narkomania was. typ jest ponoc bi, razem w dyskusji doszlismu do konkluzji, ze jego wada genetyczna i taka ekspresja genow doprowa go do szalenstwa, rozpaczy i samozniczenia.
Uwaga! Użytkownik ggyo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5774 / 1184 / 43
Jest to ułomność. Jak chcesz leczyć to dragami, to dawaj im MDMA i viagrę. A i nie zapomnij o poppersie.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 4807 / 267 / 0
ggyo pisze:
znam tylko jednego geja. powiem tak; sama jego swiadomosc czym jest niszczy go bardziej niz ta cala wasza narkomania was. typ jest ponoc bi, razem w dyskusji doszlismu do konkluzji, ze jego wada genetyczna i taka ekspresja genow doprowa go do szalenstwa, rozpaczy i samozniczenia.
Ricky Martin i Elton John też są gejami, nie wiem czy ich to niszczy, coś nie widać. Myślę że uzależnieni od metkata mniej by w życiu ugrali.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 398 / 24 / 0
mowie tylko z doswiadczenia. jesli nie dojrzales w mej wypowiedzi dramatu milionow homo, mimo propagandy w tv, ze to ejst 'cool' i 'ok', to jestes troche ograniczony. znajomy jest ogolnie uzdolniony artystycznie, jak zreszta wiekszosc homo, ale co z tego sawanci dobrze calkuja w glowie, ale raczej szczesliwi nie sa
Uwaga! Użytkownik ggyo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 267 / 0
Nie znam na żywo żadnego geja więc muszę posiłkować się przykładami znanych postaci, a tych nie brakuje. Mówi się nawet że istnieje lobby gejowskie i ogólnie żyje im się bardzo dobrze.

Ten Twój kolega to postać tragiczna, może niech się przerzuci na kobiety skoro i tak cierpi, przynajmniej będzie cierpiał z honorem.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
ODPOWIEDZ
Posty: 372 • Strona 3 z 38
Newsy
[img]
CBD znacznie obniża głód alkoholu – pierwsze badanie kliniczne ICONIC

Alkoholowy zespół uzależnienia (AUD) jest powszechny, a skutecznych leków wciąż brakuje. Kannabidiol (CBD) zapowiadał się na obiecującego kandydata w modelach zwierzęcych – niniejsze randomizowane badanie ICONIC dostarcza pierwszych dowodów klinicznych u ludzi z AUD.

[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Jak służby rozbiły kokainowy szlak z Kostaryki do Europy?

Międzynarodowa operacja o kryptonimie „Purga-Calipso Guanacaste”, koordynowana w Europie przez Europol i prowadzona równolegle przez kostarykańską Policía de Control de Drogas, hiszpańską Guardia Civil oraz portugalską Polícia Judiciária, zlikwidowała szlak przerzutowy, którym od 2019 roku trafiały do Europy setki kilogramów kokainy ukrytej w mrożonym proszku juki i kontenerach z owocami.