Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 149 • Strona 3 z 15
  • 14 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: jahIm »
przy podziale szkodliwosci psychedelikow i reszty swiata - pamietajcie ze zagrozenia natury fizycznnej/biochemicznej w przykladowym alkoholu (badz innym dragu) mozemy rozpatrywac jako bezwzglednie wystepujace przy kazdorazowej intoksykacji
- natomiast ewentulne zagrozenia psychicznej natury wnoszone z psychedelikami sa wzgledne - ich wystapienie zalezy od probujacego - od jego przygotowania, doswiadczenia w psychedelicznych sesjach, umiejetnosci i predyspozycji
generalnie psychedeliki wyzwalaja pewien element nas samych - m.in. siegaja gleboka szufla do naszej nieswiadomosci - od nas zalezy co z tamtad wyciagna
to tylko kolejne narzedzie ktorym nie wszyscy moga sie poslugiwac
dodam tylko ze taki np S.Grof - wytrenowany w licznych sesjach na sobie i swoich pacjentach - zazywal po 200, 300 mikrogramow LSD (ekwiwalent trzech nominalnych kartonow wedlog jednostek SI) i nawet doswiadczajac czegos co nazywamy bad tripami dawal rade wychodzic bez szfanku - wszystko dzieki doswiadczeniu i wiedzy
Uwaga! Użytkownik jahIm nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 108 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: blymyzystyfy »
Już tu gdzies o tym pisałem. Grzyby mi się zawiesiły. Nieszkodliwie raczej, ale zauważalnie- niektóre przedmioty, na które patrzę zaczynają się poruszać w ten specyficzny grzybowy sposób, prawie niezauważalnie- to raczej wrażenie niż halucynacja. Nie mówię tu o ostrych psylocybinowych halunach tylko o takim dziwinym wrażeniu poruszania sie przedmiotów, o których wiem że się nie poruszają. Zdarza się to też w stanach skrajnego wyczerpania umysłowego czy jakimś ciężkim kacu na przykład- możne to znacie. Nie powoduje żadnych problemów z ostrym widzeniem czy coś, ale kurewsko dołuje :-/ A może sobie wkręcam...
Psychodeliki to nie zabawki, a ludzie którzy zaczynają je brać najczęściej nie wiedzą jak i stąd problemy. Ja też nie wiem i nie wiem czy zdołam się kiedyś dowiedzieć. Coraz mniej chce mi się próbować... Trzeba zacząc kształcić jakichś neoszamanów, albo wymyśleć jakies rytuały do tego, bo poryjemy sobie głowy i tyle z tego będzie...
Słyszałem że w kulturach, gdzie grzyby są jedzone tradycyjnie robi się to w ciemności, leżąc wygodnie na jakiejś macie pod opieką szamana, a mi się zdarzało szamać grzyby w barówach, na imprezach :scared: odradzam
Może chodzi o to, że jak jakaś funkcja zaczyna Ci wysiadać po jakimś środku to ją wyłącz.
Masz nogi jak z gumy- usiądź wygodnie.
Obraz się zniekształca- zamknij oczy.
Co myślicie?
PRÓBOWAŁ KTOŚ JEŚĆ GRZYBY SAM W CISZY W CIEMNYM POKOJU? Tak radził Terence McKenna z tego co pamiętam, a koleś się znał... ;-)
http://breakcore.pl/
  • 14 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: jahIm »
dla wszystkich ktorzy nie wiedza a chcieliby sie dowiedziec cenny artykulik z zakresu higieny psychedelicznego doswiadczenia http://hyperreal.info/drugs/go.to/art/449
Uwaga! Użytkownik jahIm nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 20 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Junkie44 »
Jak masz kogos chorego na schizofrenie lub wogole jakies chorego psychicznie (nawet lekko) w rodzinie to nie pal nawet. Znam goscia jednogo co zawsze po kilku hitach zielska mial nieprawdzopobne jazdki itp... Za jakiejs dwa kalendarze jego mamie pierdonela uszczelka w glowie i musiala sie leczyc konskimi psychotropami i niedlogo po tym jak koles ostro pojechal z prochem, ziolem i kwasami, dostal rente na glowe i zolte papiery.... Poprosu klijent jak zaczal brac kwasy to juz nie mogl sie od niczego powxtrzymac i bral wszysstko na raz i potem unikal snu, lazil po mocach i gadal bzedy. Kiedys wogole zadzwonil do mojej starej i sprzedal jej kilka wymyslonych historyjek ze cpam i rucham pacjentki po burdelach. Cwikalem proch, owszem, ale te burdele to byl bzdet oczywiscie. Tak czy srak, wisial na sluchawxe od drugiej do czwartej rano i huj wie co on jeszcze tam na opowiadal mojej starej.

Albo taki inny wporzo gosciu u mnie, triche cpal i nagle lekko przyschizowal i zlamal reke swemo staremu i od tamtej pory mama dorzuca mu jakies psychotropy do posilkow i klijent kompletenie sie odcial od srodowiska, nie rozmawia z nami tylko sie czasem usmiechnie jak mu pozwola pojsc bo bulki do sklepu 100 metrow od jego domu. Bylby normalny moim zdaniem ale mamusia rozjebala mu beret psychotropami i nawet nie jestesmy w stanie mu pomoc.
  • 26 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: chudzio »
Zjadlem na probe 20 grzybow swiezych bedac samemu w domu wieczorem to byl pierwzsy raz i jakos dziwnie tzn nie czulem sie bezpiecznie we wlasnym domu, balem sie pojsc do lazienki np. i jak juz chcialo mi sie maxymalnie lac to to zrobilem. Taka dziwna schiza niby nic sie nie dzialo ale jednak percepcja juz byla zmieniona. Moze to przez to ze tak duzo sie o bad tripach naczytalem i sam sobie wkrecalem, sam nie wiem
  • 179 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: RysiuRonson »
Tego typu schiza to normalna rzecz na kwasie/zibenach nawet jesli nie ma mowy o jakim kolwiek bad tripie.
...The fear comes over me And then I see - There's nothing I can do without you...
  • 31 / / 0
Nieprzeczytany post autor: RasMichael »
LeonardoDaVinci pisze:
nom dokładnie Norberto!

Każdy robi to co lubi ale jesli chodzi o rekreacyjna zabawe to mysle (chodziaz sam nie prbowałem bo uzywam legalnego alkoholu ;P) że najlepsze dla młodej osoby która chce sie bawić jest xtc/amph. Na tych srodkach to nawet metalowiec sie bedzie swietnie bawił na dyskotece ;P a tam jest naprawde zajebsita zabawa i mi sie okropnie wciska zabawa przy muzyce clubowej...

Oj sorki Leo, ale to co piszesz wynika chyba z zasłyszenia i niedoswiadczenia w tym temacie. Nic w tym zreszta złego, bo niby skad masz wiedzieć. Powiem Ci, że osobiście najwieiększe porycia -właśnie psychiczne- znam po xtc/amph. Co ty myślisz, że to na psychę nie działa ? Że tylko fizycznie Cię rozkurwia ? Otóż nie - weź jakikolwiek podręcznik poczytaj o fecie. Jeżeli chcesz wychodować sobie schizofrenie/psychoze w pełnym wymiarze to jedz fete i extazy. Według mnie pani A. to najwieksze kurestwo, a jej rodzona siostrą jest pixa. Własnie przez to, że to kurestwo tak niby tylko delikatnie targa[mówię o objawach] to wszyscy myśłą, że "aż tak nie szkodzi". wielki błąd! Extasy ma chyba najbardziej pokrecony skład chemiczny ze wszystkich dragów i bardzo sprytnie wykręca banie. To właśnie po niej okazuje się że nagle jesteś tym , o których wcześniej słyszałeś , że są pokręceni i najsmutniejsze jest to, że nie masz o tym pojecia. Ba, wręcz przeciwnie wydaje Ci się ze zdwojona siła , że jest oki, jesteś dużo bardziej pewniejszy siebie, a to tylko pusta jak beben iluzja. Extaza i speed to chyba największe ogłupiacze. Oj Boze i lu to już kolesi mi zgłupło, bedąc pewnymi, ze to ja jestem crazy. Ich znany text to "o co ci stary chodzi, nie kumam cie...."[klasyk przykład ]. Po speedzie [i wcale nie koniecznie po dłuższym zażywaniu] są bardzo podobne objawy do schizofreni [ zresztą jak pisałem wcześniej speed to prosta, "świetlana" droga do schizofreni] a mianowicie; każdy schizofrenik nie poddaje nawet w wątpliwość kwestii, że moze się myli...Nie! On jest pewny swoich racji-takie osoby zupełnie nie są świadome swojej choroby, przynajmniej w okresie nasilenia objawów. Taka osoba jest pewna, że wszyscy o niej mówią w autyobusie, tramwaju...Nie myśli sobie raczej: "kurcze może to mi się wydaje ???". Nie, jest pewna. Podobnie jak speedziaże [ nie obrażając nikogo].

ps. pewnie są jakieś wyjątki od reguły

Konkluzja: Kurcze, szkoda, że nie da się przemycić komuś takiej treści, że coś po prostu jest chujowe, tak żeby zrozumiał...Nie, najczęściej musi się przejechać, żeby zrozumieć - i to jest smutne...Ale tak własnie jest zbudowany ten świat...Zresztą miałem tak samo i w dupie miałem co mi tam ktoś gadał. Troche szkoda, chociaż
chyba w moim przypadku kopy były konieczne - byłem po prostu kurewsko głupi kiedy byłem te 10 lat młodszy, i potrzebowałem strzała, żeby się obudzic. Nie jest to jednak droga godna polecania....
Pewnie, że po grzybach też można mieć zwieche - po wszystkim mozna, ale wbrew pozorom to te najmbardziej niepozorne najbardziej rozpierdalaja i to właśnie psychicznie [ może z wyjątkiem mj i jej pochodnych]

pozdrawiam serdecznie
Jah Bless!
Ostatnio zmieniony 13 kwietnia 2006 przez RasMichael, łącznie zmieniany 1 raz.
Never Let Your Problems Get You Down,Gotta Stay Focused And Hold Your Ground.
  • 179 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: RysiuRonson »
RasMichael prosze kurwa o mnie nie pisac tak ? ;]

Chodzi tu o czestotliwosc napierdalania.
Nikt nie laduje zibenow/lsd w takich ilosciach co fete/tixy bo skonczylo by sie to 100x gorszym popierdoleniem ;]
Tyle ze po zabawie z kwachem/grzybem ma sie dosc na jakis czas a przyszurac chce sie o wiele czesciej.
Ostatnio zmieniony 14 kwietnia 2006 przez RysiuRonson, łącznie zmieniany 1 raz.
...The fear comes over me And then I see - There's nothing I can do without you...
  • 28 / / 0
Nieprzeczytany post autor: conchis »
Znam dwa przypadki samobójstw po tzw. kwasowych zawiechach. Oba autentyczne i dość wnikliwie przedyskutowane w gronie znajomych. Hunter S. Thompson pisał, że porządny kwasiarz wytrzyma nawet codzienne zmagania z widmem własnej matki wspinającej się z nożem w zębach po nodze. Coś w tym musi być. Jeden chłopina, niech odpoczywa w pokoju, był naprawdę zacnym gościem i Bóg jeden wie, co takiego miał na sumieniu, że papierek aż tak go skrzywdził. Także apel do wszystkich, którzy twierdzą że psychodeliki są zawsze bezpieczne i miłe. Nie pierdolcie głupot o kosmicznych lotach i warstwach astralnych (od niektórych TR na neurogroove robi się aż przykro, nie widziałem jeszcze żadnego szczerego, same majaki), bo uderzenie może nadejść z prosto z błota.

EDIT: dodam że doświadczenie pierwszego z panów było dość spore, ale ten drugi o którym pisałem okazjonalinie popalał trawę, a to było jego drugie kwaszenie. Nie ma reguły.
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2008 przez conchis, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik conchis nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
A to i ja opowiem wam o pewnym przypadku. Wersje słyszałem różne jak to się stało z gościem. Ano ponoć miał przy sobie dość dużą ilośc pixów, sam był na spidzie, pracował sobie gdzieś tam, a tematy schował w skrytce niedostępnej dla nikogo innego, jak siebie samego. Wpadły psy na kontrol bo ktoś się rozjebał, i - co najlepsze - omyłkowo zwinęli chłopaka, a mieli kogo innego tachnąć.

Sprali mu czerep w aucie, wpierdolili na odludziu [był juz wieczór], wzieli na psiarnie gdzie spędził dobre trzy doby i się tak biedak poschizował, że żadne terapie psychiatrów i psychologów mających dr przed imionami, ni chuja nie pomogły. Pomimo całej gamy benzodiazepin i innych nie znanych mi leków gość nie wrócił do normalności.

Koleś, który miał dostęp do przenajróżniejszych zabawków teraz kręci się po miejscowości, macha rękami, mówi sam do siebie i jest w ogóle nie do poznania ani do Warszawy. Szkoda typa, był naprawdę w porządku...

Znam jeszcze kilka zawieszeńców co żarli dragi na potęgę. Co prawda idzie się z nimi jakoś dogadać, ale po ruchach ciała widać, że jest coś z nimi grubo nie tak.

Więc uważajta....
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
ODPOWIEDZ
Posty: 149 • Strona 3 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.