Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 1628 • Strona 19 z 163
  • 159 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ooo the second »
gazyfikacja plazmy pisze:
Dlaczego tak sądzisz? U mnie piracetam daje rewelacyjny efekt. (ciach)
Co do fluoksetyny, ostatnio się upiłem i czuję się gorzej. Już nie mam kaca, jestem wypoczęty, ale psychicznie czuję sie źle. Mam nadzieję, ze niedlugo wszystko wróci do normy.
dlatego bo tak i juz - napisalem Ci nie chce Cie przekonywac
obwiniasz alkohol a odstaw ten jebany piracetam i zobaczysz te leki nie ida w parze stary i juz ale jesli Ci pomagaja to tez nie mam nic przeciwko mozesz sobie wpierdalac piracetam i fluo i co tam chcesz jak pomaga ... hehe
  • 121 / / 0
Nieprzeczytany post autor: aspirant »
Jak wygląda sprawa libido na fluoksetynie? Napiszcie czy strasznie wam spadło jak zaczęliście się kurować fluo?
Uwaga! Użytkownik aspirant nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 159 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ooo the second »
na 20mg to mi wzroslo tylko juz troche trudniej bylo dojsc :D
a orgazmy byly MEGA zajebiste i ta energia do ... :D
  • 1966 / 217 / 0
Nieprzeczytany post autor: gazyfikacja plazmy »
Jak wygląda sprawa libido na fluoksetynie?
W ogóle w czasie depresji libido jest bliskie zeru i wszystkie leki przeciwdepresyjne powinny je podnosić, przynajmniej u mnie tak jest. Jeśli chodzi Ci o porównanie do normalnego poziomu, to po fluoksetynie libido jest nieznacznie niższe, tak mi sie wydaje przynajmniej.

Zauważyliście jak silnie fluoksetyna tłumi uczucia? Generalnie jestem troche zaburzonym chłopcem i wszystko przeżywam bardzo silnie, wciąż doświadczam skrajnych emocji od rozpaczy do euforii. Po fluoksetynie staję się jakimś innym człowiekiem. Moje reakcje są slabsze, w zasadzie takie jakie obserwuję u normalnych ludzi. Wszystkie leki przeciwdepresyjne jakie próbowalem daja taki efekt, ale fluoksetyna dziala tu najsilniej. Czasm zastanawiam sie, czy warto sie leczyć i tracić część siebie. Te huśtawki nastrojów to jest część mojej osobowości i nie chcę jej tracić, nawet jakbym miał to przypłacić życiem.

Z jednej strony gdy biorę leki przeciwdepresyne wraca mi radosć życia, uśmiecham się, jestem bardzo pewny siebie, mam wysoką samoocenę, wszystko mi wychodzi, a jeśli nawet nie, to nie przejmuję sie głupotami. Z drugiej strony jestem jakis taki pusty, nie wiem jak to określić. brakuje mi wielu uczuć, których normalnie doswiadczam. Dodatkowym problemem jest fakt, ze nie będę mógł być szczęśliwy jesli sie nie pozbędę tych intensywnych emocji itd. Serio nie wiem co wybrać, nie wiem czy warto żyć bedąc takim normalnym człowiekiem, zawsze czulem sie bogatszy wewnętrznie, a po lekach to znika. Kurwa, nie wiem, czy ktoś mnie rozumie, a lepiej tego nie umiem opisać.
teleportuję sie w głąb siebie czy do intergalaktycznego obrębu... nie ma ludzi, nie ma trendów... telefonów, sukcesów ani błędów... spraw nie ma, więc nie ma pędu...
  • 1530 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: John Stuart Mill »
Ja kumam o co chodzi. Pare osób też się nad tym rozwodziło. W chuj niewiadomo , któraą droge wygrać szcześliwej pustki czy nieszczęśliwego "czegoś". Można też zastosować manewr szczęsliwa pustka teraz, a potem jak sie podlecze dodam to nieszczesliwe cos, ale tak pomieszać bym był i szczęśliwy i miał to cos.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Man of my own »
aspirant pisze:
Jak wygląda sprawa libido na fluoksetynie? Napiszcie czy strasznie wam spadło jak zaczęliście się kurować fluo?
Chce sie jak zawsze. Moze troche mniej na tym zalezy.
Orgazmy sa inne nie wiem czy gorsze, ale podczas seksu dlugo sie konczy i czasami jest to zajebiste bo mozna dlugo.
haaaaaa haaaa haaaa.

A pustka jest zajebista, pieprzycz uczucia.
vivat orwel
Uwaga! Użytkownik Man of my own nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 159 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ooo the second »
powiem tylko tyle ... ja po lekach nie czuje pustki ... czuje sie zajebiscie wcale nie jestem mniej wrazliwy mam jedynie cos jak bezpieczna przestrzen co pozwala mi naprawde cieszyc sie zyciem

wniosek nasowa mi sie taki ze skoro Ci stan po lekach 'nie lezy' znaczy ze nie tedy droga ... a moze nie te leki ... nie znam sie ... ale kto szuka - ten znajdzie :D
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Man of my own »
Dobra jest szmata i tyle.
Elegancko dystansuje i to juz po pierwszych dawkach.
Jesc nie umierac.
I nie cpac.
I nie pic.
Ha! marzenie !
Uwaga! Użytkownik Man of my own nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 121 / / 0
Nieprzeczytany post autor: aspirant »
co to znaczy od pierwszych dawek? dziala na was przed uplywem tych, dajmy na to 2óch tygodni?
Uwaga! Użytkownik aspirant nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 693 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: aree1987 »
Tak działa ale są to głownie skutki uboczne.
we were born to suffer, and glory in our pain, each dream has jaws to crush us..

again and again
ODPOWIEDZ
Posty: 1628 • Strona 19 z 163
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.