TALK - Rozmowy [H]

[belialoss]

Pytanie. Mam plastry (actavis 100) 3 sztuki , ale juz "wyrzute". Jescze jak dotykam to sie kleja i sa gorzkie . Czy moge z nich cos jeszcze wyciagnac??? Iv. nie wchodzi w gre. Pozdrawiam all. Acha , ze spirytusem raz probowalem ale nic nie wyszlo. Nie mam pojecia czemu. Zrobilem wszystko wg . tutejszych instrukcji , potem na kostke cukru , ale dupa nic nie dalo.

[bandzior83r]

Pytanie. Mam plastry (actavis 100) 3 sztuki , ale juz "wyrzute". Jescze jak dotykam to sie kleja i sa gorzkie . Czy moge z nich cos jeszcze wyciagnac??? Iv. nie wchodzi w gre. Pozdrawiam all. Acha , ze spirytusem raz probowalem ale nic nie wyszlo. Nie mam pojecia czemu. Zrobilem wszystko wg . tutejszych instrukcji , potem na kostke cukru , ale dupa nic nie dalo.

Wpierdol to wszystko do spirytusu.gnieć,drap,ugniataj wykałaczką przez 1,5-2godziny.
Jak nie napierdalasz po kablach-możesz spirytusowy r-r fentanylu wlać sobie do ryja-wczesniej płukanego gorącą wodą(nacz krwionosne paszczy sie rozszerzają F szybciej wbija sie w tkanki)
tylko na kuku uważaj-złe kuku czycha jak w epoce lodowcowej-bo nie wiesz ile zajebiesz :-) .Ja jak te stare plastikowe szmaty moczyłem liczyłęm zawsze ze zostało w plastrze ok20%,z moich obserwacji wynika ze się to mniej-wiecej zgadza.Tyle ze moje plastry były zawsze moczone w spirycie-a nie memłane w otworze gębowym.radze uważać.

Ogólnie to dzieuje Wam za słowa otuchy(bardziej lub mniej),ogólnie od kilku dni się nie kłuje-mam prezyklejone 2plastry actavisy100-tuż pod lewą pachą(cienka skóra)Czuje się ok-chyba nawet bebechy pracują w miare ok-bo nie mam ani zatwardzeń ani biegunki.Byłem tez w poradni gdzie wydają metadon-taka znajoma psychiatra kier tej poradni-powiedziała że załatwi mi metadon bez 5letniego stazu uzależnien od opiatów(bo od 13lat jestem pacjentem tej poradni)-ale też mówiła żebym dobrze się zastanowił-gro ludzi juz do końca życia jedzie juz na metadonie-a to jest po prostu ćpanie bez fazy-co za tym idzie wiele negatywnych skutków brania opio-(brak erekcji,jazda z perystaltyką jelit,obkurczeniem zołądka,zniszczone zęby i wieczna depresja)zostanie-a zniknie tylko możliwosc odużania się-a to z koleji ociąga za sobą doły psychiczne,apatie itd.Sama mówiła że oficjalnie nie moze mi tego powiedzieć-ale że wydaje jej się że dla mnie najlepsza bedzie bupra-o ile mam skąd ją załatwić(tak się składa ze mam ;-) ).No i chyba spróbuje tylko musze zupełnie odtruć się fizycznie zanim zarzucać zaczne bupre.

Mnie osobiście tak samo wiele złego mój nałóg kosztował wiele straciłem przez to , chociaż gdybym miał teraz ponownie wybierać to poszedł bym tą samo drogą co poszedlem i ćpał

Gdybym ja miał taka możliwość nie zaczął bym ćpać mocnych opio-żadnej M,H czy F-moze bym sie skusił czasem na trama,czy bupre.ja bardzo tesknie za czasem kiedy to nie byłęm wjebany-strasznie lubie rave imprezy,uwielbiałęm ze4razy w roku zajebać LSD,grzyby-odkąd jestem uzależniony od opio psychodelików poza MJ nie biore-mam jakieś krzywe fazy

[czarny3211]

Z tym metadonem to ta Twoja babka przesadziła troche .. Nie jest tak bardzo źle jak to opisujesz... wiadomo lepiej nie pić tego wgl
ale lepsze i mniej szkodliwe jest to niż napierdalanie towaru ...! byś musiał pić duzo tego metadonu zeby takie skutki byly a ustawią Ci normalną odpowiednią dawke dla Cb i bedzie ok ... i gwarantuje Ci ze nawet popęt seksualny Ci wróci którego nie masz od momentu wjebania się !
Sam wiem po sobie.... Tylko ze ja hel wale ale to podobne jest..
Na program buprowy się pewnie nie dostaniesz wiem ze w Wawie było na nim bardzo mało osob i dostanie się było nie mozliwe jakiś czas temu
teraz Warszawski coś pisał ze wgl zliwkidowali czy cos...
A tak odkupywać na lewo to też w ciemno jesteś nie dość ze drogo to wychodzi (tzn nie wiem po ile to wgl teraz chodzi ale jakieś półtorej roku temu płaciłem za cały bunondol 100zl ) a lipa bedzie jak kompletnie zerwie Ci się dojście do tego to co spowrotem to samo?
aa i takie pytanie po co chcesz się męczyć i wychodzić ze skrętów (nie wiem na sucho czy jak) i pozniej jak juz nie bedzie skrętow zaczynac dopiero bupre czy metadon ? nie lepiej od razu ??
pzdr

[Mam wąsy]

Z buprą to poczekaj do mocnego skręta i dopiero wtedy sobie wrzuć ale spróbuj najpierw ok 1.5-2 mg ponieważ wg. wielu osób bupra lepiej działa w mniejszej dawce ze względu na komponentę antagonistyczną pojawiającą się przy większych dawkach. Zawsze możesz dorzucić ale wg. mnie i wielu osób B działa lepiej w małej dawce tj. poniżej 2 mg. Ja czułem działanie bupry najlepiej kiedy miałem już mocnego skręta i zażywałem ok 2mg, wtedy czułem jak ta bupra mnie wyciąga z tego skręta i z każdą minutą jest coraz lepiej. Less is more.

[bandzior83r]

Na program buprowy się pewnie nie dostaniesz wiem ze w Wawie było na nim bardzo mało osob i dostanie się było nie mozliwe jakiś czas temu

to byłby "prywatny"program buprowy.lekarz prowadzący: JA ;-)
nie ma u mnie w mieście programu bupr.jest metadon-an który jak koniecznie bede chciał to pójde,jest też możliwoś ambulatoryjnego-nakurwiania trama-w drodze jakiejs tam medycznej procedury-to chyba warto też rozwarzyć-troche podobno "lepiej"w bani jest-tyle ze max,dawka to400mg/doba.

A tak odkupywać na lewo to też w ciemno jesteś nie dość ze drogo to wychodzi (tzn nie wiem po ile to wgl teraz chodzi ale jakieś półtorej roku temu płaciłem za cały bunondol 100zl ) a lipa bedzie jak kompletnie zerwie Ci się dojście do tego to co spowrotem to samo?

dobry powód-tyleże nie miewam problemów z dostaniem od ręki,żadnych opio,i o zródełkoo się martwić nie trzeba,tak zwana"dywersyfikacja dostaw" ;-)(z drugiej strony to moje"przekleństwo"i ogromne brzemie-które już 3 lata dzwigam-ryzykując życiem)

aa i takie pytanie po co chcesz się męczyć i wychodzić ze skrętów (nie wiem na sucho czy jak) i pozniej jak juz nie bedzie skrętow zaczynac dopiero bupre czy metadon ? nie lepiej od razu ??

Wszystko opisane jest tu na forum-kiedyś -jakoś na początku mojego mocnego wjebania w Fentanyl-przyjebałęm bupre-zanim zaczęła się absta od fenta-MOCNIEJ MIAŁEM TYLKO JAK WYWLEKLI MNIE Z POD BIÓRKA(ekipa ratunkowa w postaci pielegniarza i pana doktora)2 DAWKAMI naloksonu-bo po jednej"nie uzyskano,znaczącej poprawy",a do szpitala-który wtedy widziałem z okna dojechałem z pełną abstą-taką że srałęm pod siebie-gryząc pościel.Wtedy jak jebłęm tą bupre na Fenta miałęm podobnie-tyle ze rozłożone w czasie-juz 20min po przyjebaniu bupry wiedziałem że albo dostałem pirogena(ktorego jeszcze nie miałęm ani razu)albo coś jest nie tak-w ciągu 15godzin absta szalałą w pełni-może troche były zmniejszone objawy(nie wiem nigdy nie miałem takiej"nagłej"odstawki).Metadon można walić na "głodzie".
GŁody miałęm tak straszne po roku wjebania-a teraz od grudnia jestem wiecznie-non stop- pod ddziałaniem fentanylu.Mam wysycony organizm-schodze z dawek-wczsniej rok ciągu hel/F.wiem że inaczej bym tego nie przeżył.
Waliłem też here długo-ale skrety po Fto katorga mocniejsza.
Pani dr.wie o mnie sporo-np to że nie ma problemu w moim przypadku namotanie sobie farmaceutrycznego opio-wie ze wale od3lat apteczne opio-i samo robiony hel-dlatego proponuje mi bupre,podobno ma przewage nad metadonem-bo gorsze powinowactwo do rec mi ma,A WPRZYPADKU WALENIA FENTANYLU(pow,99,9%rec mi-wiecej od helu duzo)ma to znaczenie przy ustalaniu dawki i zakończeniu kuracji.dużo łatwiej podobno z bupry się zerować niż z metadonu.
Powiedziałą mi że dziennie waliłem 3razy 5krotną dawke śmiertelną :-) 3x3mg F.już nie mówiłem jej ze kiedy zmieniałem hel na F-przyjebałem w 2 dni 2 całe actavisy 100 w kable-strzał co1,5-3godz też twierdzi,że się i tak złamie-puki nie zamkne się w ośrodku zamkniętym w pizdu na pół roku chociaż -po wyzerowaniu się z bupry/met
Nie wiem czym zrobię sobie mniejsze kuku-a bez kitu nie chce mi się juz nakurwiać opio.
obecnie redukuje się-miałęm naklejone 2 actavisy100-dokleiłem 3wczoraj-i kawałek wyrzułęm bo kurwa spać nie mogłem :-/
A puki do odtrucia pani dr.twierdzi"czym się trułeś-tym się lecz"-tu akurat się zgodziliśmy od razu.
Nie wiem na co mam się zdecydować dlatego chętnie czytam Wasze opinie-zanim podejme decyzje.Puki co narazie musze się odtruć-aby nie miec absty fizycznej-troche się podremontować.Może nawet nic nie bede brał-pocisne na MONAR do jakiegoś "wygnajewa",chajtne się,może nawet już styka na mały domek z białym płotkiemi,pójde do...pracy?!?!?

[porucznik]

na poczatku to musisz sie odtruc fizycznie - zejscie z dzialek, potem albo na sucho, albo ze wspomaganiem chemicznym (bpra, zupa , koda itd...nic w canau, zeby kopa nie bylo!!!)
a potem to nie ma mocnego - musisz zmienic srodowisko calkowicie.
Czy wyobrazasz sobie ze np. bedac czystym 3 tygodnie odmowisz "jednego...malutkiego" strzala H?

Doktorka ma racje,musisz sie odciac od tovaru , im dluzej tym lepiej - ale i tak nie ma pewnosci ze nawet bedac na bezludnej wyspie przez 10 lat nie przypierdolisz po powrocie do Polski.

Chociaz wysmiewalem sie zawsze z np. Monaru - mysle ze ta organizacja ma jakotaki sens.
Zamykali cie na dwa lata, i prali mozg - jak w komunie lub w klasztorze. Ale lepiej jest zyc z wypranym beretem, niz nie zyc z przedawkowania pewnego dnia.
Ponadto zauwazylem ze wielu cpunow po wyjscie z Monaru nie dotyka H juz do konca (pranie beretu dziala!!!), ale za to napierdalali wude b.mocno, ze coniektorzy pogibli po np. 10 latach od wyjscia z osrodka.
moze ta ibogaina to taki srodek pioracy do beretu?

no huj, mowili ci zeby nie bawic sie zapalkami bo sie poparzysz??? to teraz masz.

takze sprzedaj wszystko co masz (jak juz sie odtrujesz), wez te swoje pol banki i wyjedz do kraju w ktorym nie ma opiatow (Indie, Afganistan, Mexyk itp). :-D

[belialoss]

Witam all. Najgorsze w tym fentanylku jest to , ze jak juz zabraknie lub zrodlo sie urwie , to potem nic juz tego nie zastapi. Zaden opiat(przynajmniej dla mnie) nie daje takiej przyjemnosci jak fent. Teraz akurat skonczylo mi sie dojscie i nie moge sie jakos ogarnac. Skret jest ogromny. Nie moge niczym zaleczyc. fent jest fajny , lecz baaardzo niebezpieczny. Pozdrawiam

[NotEvenTwice]

zastapic sie nie da, ale zaleczyc metadonem z benzo owszem

[gokiburi]

Szkoda Cie banditen... ale czuje, ze zdechniesz. Jestes tym niereformowalnym typem co uwaza, ze sam sie wyleczy z hujni, w ktora wdepnal. Ale nie ma tak latwo. Tylko zamkniecie sie w osrodku na DLUGI kurwa czas by Cie uratowalo ale wiem (i wiekszosc ludzi z tego forum wie), ze tego nie zrobisz i ktoregos pieknego wieczora skoczysz zywot ze strzykawa zwisajaca z zyly. Szkoda ale nie Ty pierwszy i nie ostatni...

[jacek_kozicki]

@gokiburi, Znam tylko trzy przypadki cudownych uzdrowień z uzależnienia. Wszystkie trzy przypadki, to postacie, z tego forum są. Myślę, że są to te właśnie 3 przypadki na tysiąc. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, jak można skończyć z narkotykami bez odwyku.
Trzeba się zamknąć na przynajmniej rok i chuj. A to dopiero początek niekończącej się historii.