TALK - Rozmowy [H]

[Marcins96]

Nikt nie gnoi wegli, tylko węgle proste chłopie opanuj się i zacznij czytać co pisze

Ale co Ty pierdolisz w ogole? Gdzie ja napisałem, że budowanie mięśnia robi się na deficycie, oczywiste że na nadwyżce. Problem w tym, że jeśli robisz nadwyżki na śmieciowym żarciu to robisz typową świnio mase - to co pierdolisz o żarciu im więcej tym lepiej, nawet byle co pokazuje, że 20 lat stażu możesz mieć ale w trenowaniu brzucha piwnego co najwyżej xD

Nadwyzka kaloryczna nie może być zbyt wielka bo ilość tkanki tłuszczowej jaką obrosniesz będzie tak duża, że potem redukcja tego będzie katorgą, przy okazji której popalisz też dużo mięcha

Nie no lepiej słuchać 50 letniego ducha na hyperrealu, niż oglądać i słuchać rad konkretnie dijebanych chłopaków z sfd czy kfd, na pewno masz większe wyniki od nich i lepiej wyglądasz xD według WK Nadwyzka kaloryczna jaką należy robić to Max +15% do zapotrzebowania a nie wpierdalanie wszystkiego jak leci a potem chwalenie się 60 cm w łapie i brzuchem piwnym jak u Janusza z wąsem

Istnieje coś takiego jak REKOMPOZYCJA tumanie, która jest bardzo łatwa do osiągnięcia szczególnie na SAA. Sam Dex opowiadał o gościu, który w przeciągu roku na teściu zrzucił parę kg tłuszczu jednocześnie przybierając na mięśniach nawet nie ćwicząc. Więc brednie, że nie da się robić czystego mięśnia to potwierdzenie, że nie masz pojęcia o temacie

Wychyl się na forum Sfd czy kfd z tymi radami to dostaniesz bure i wrócisz do tych swoich dziadków im takie zlote rady dawać xD

Kolego ważyłem 68 kg gdy zaczynałem chodzić na silownie, po 2.5 roku doszedłem do wagi 93 i bf na poziomie 9% - nie, nie wpierdalalem jak leci.

Teraz mam 85 (przez cpanie) i do lata mam cel 100-105 kg przy w miarę niskim bf, na teściu - co oczywiście jest możliwe przy odpowiedniej diecie

Nie wspominając już o takich rzeczach, że wpierdalanie wegli prostych o wysokim indeksie glikemicznym rozpierdoli trzustkę

Jednymi słowy doucz się człowieku, budowanie świnio masy przez 20 lat to nic czym możnaby się było pochwalić, ani nie świadczy o tym że masz jakąkolwiek wiedzę

[DuchPL]

Kolego ważyłem 68 kg gdy zaczynałem chodzić na silownie, po 2.5 roku doszedłem do wagi 93 i bf na poziomie 9% - nie, nie wpierdalalem jak leci.

Teraz mam 85 (przez cpanie) i do lata mam cel 100-105 kg przy w miarę niskim bf, na teściu - co oczywiście jest możliwe przy odpowiedniej diecie

"kolego" - szczerze - życzę Ci powodzenia oraz sukcesów w sporcie jaki uprawiasz.

pozdrawiam.

[Stteetart]

Nie no lepiej słuchać 50 letniego ducha na hyperrealu, niż oglądać i słuchać rad konkretnie dijebanych chłopaków z sfd czy kfd, na pewno masz większe wyniki od nich i lepiej wyglądasz xD według WK Nadwyzka kaloryczna jaką należy robić to Max +15%

Ja już sfd i kfd od lat nie czytam xD
Ludzi którzy twierdzą, że witaminy nie działają i pomijają w diecie tluszcze się olewa.
Bynajmniej, nie mówię, że ja wiem wszystko ale jak tam wchodzę to poczytać i pośmiać się.

Ostatnio gościowi powiedzieli, że jak ma morfologię z krwi ok to jest zdrowy xD
A wyniki ma idealne więc pewnie jest przetrenowany.
Zadałem 5 czy 6 pytań ale odbiły się echem.

Parę dni temu oglądałem typa. Dietetyk, od lat prowadzi kolarzy i zawodników sportów wytrzymalosciowych.
Fajnie gadał. Nie trenować rano a jak trenować to po konkretnym sniadaniu - już mi coś zaświtało, ze coś jest nie tak.
Dalej już było tylko lepiej xD
Dieta oczywiście ale zero gadki o tłuszczach.
Wg niego BCAA nie działa (nawet im wysłałem na maila art o BCAA bez odzewu xD)
Oczywiście promowanie prostych badań z krwi - też pytałem o niedobory które się pojawiają najpierw w komórkach a potem w krwi - echo
Pytałem o awitaminozę powodowana spożyciem dużych ilości węgli i białka + mocnym wysiłkiem -echo.

Być może to ja mam najebane we łbie.
Być może to moje wnioski wyciągnięte z artykułów są błędne
Być może to mój lekarz domowy twierdzący, że 90 proc chorób to wina chujowej diety, deficytu witamin D3, C jest w błędzie
Być może w latach 90 i na początku 20** lekarze byli w błędzie pchając wszystkim tran i kompleksy Wit B ale wtedy jakoś ludzie zdrowsi byli...
Być może faktycznie IF jest średni, bo to głodówka...

Wnioski każdy może wyciągnąć sam.
Szkoda tylko, że obecnie 20 proc społeczeństwa po 40r.z zapada na chorobę przewlekłą.
W tym grozi nam epidemia cukrzycy, miażdżycy, osteoporozy i chorób ukl krwionośnego.

A przecież jedzą dobrze. Ruch jest fit i spoko.
Być może faktycznie wystarczy unikać przetworzonego jedzenia i będziemy zdrowi
A, że porównując zawartość substancji odżywczych z owoców dziś a 10 lat temu możemy się zdziwić ?
Chuj tam.

[Marcins96]

Nie każdy na kfd i sfd twierdzi, że witaminy nie działają i nie ma tłuszczów w diecie już nie przesadzajmy. Kto bardziej ogarnięty to tego pilnuje

Dlatego mówię - dieta, dieta i jeszcze raz dieta. A trening to tylko dodatek, mięśnie nie rosną na siłowni kurwa, ale w domu - szczególnie w łóżku, a wcześniej w kuchni. Niektórzy nie potrafią tego zrozumieć

[Stteetart]

Nie każdy na kfd i sfd twierdzi, że witaminy nie działają i nie ma tłuszczów w diecie już nie przesadzajmy. Kto bardziej ogarnięty to tego pilnuje

Wejdź sobie w sfd i przejrzyj dział dieta
O tłuszczach jest tyle co kot napłakał.
Jak młodzi pisza o diecie to nikt o to nie pyta, nikt nie pyta o podaz Wit D i C - gdzie Wit D masz w dużej mierze odpowiedzialna za kości i stawy, Wit C za kolagen

Promuje się za to suplementy.
Jałowe białko z odżywek które nie zawiera enzymów ani hormonów i w większości traktowane jest jako zanieczyszczenie.
Dostałem na próbkę do glutaminy jakieś białko - chwalone jak choj.
Kurwa takich gazów to nawet po 3mmc nie miałem.
Młodzi u których jelita są jeszcze dziewicze ciągną to ale ciekawe jak długo.

Ostatnio dostałem argininę smakowa. W składzie acesulfan i jakieś śmieci. Po 2 tyg spokoju zaczęły się bóle brzucha. Pytałem na którymś z for wstawiajac przy okazji badanie pokazujące negatywny wpływ na jelita tych dodatkow to okazało się, że badanie jest słabe i temat usunięto.

Prawda jest taka, że na tych forach promuje się bardzo średni styl życia.

Wczoraj mi wskoczył filmik tego gościa
https://youtu.be/fekJYlRR248
On mówi, że ilość białka w diecie anaboliczne to 1.2gr/kg
A 90 proc ludzi twierdzi, że 2 gr %-)
Twierdzi, że insulina to nie anabolizm a antykatabolizm itd
Już widzę jak pękają na sfd mity anaboliczne insuliny xD

[Marcins96]

Nie każdy na kfd i sfd twierdzi, że witaminy nie działają i nie ma tłuszczów w diecie już nie przesadzajmy. Kto bardziej ogarnięty to tego pilnuje

Wejdź sobie w sfd i przejrzyj dział dieta
O tłuszczach jest tyle co kot napłakał.
Jak młodzi pisza o diecie to nikt o to nie pyta, nikt nie pyta o podaz Wit D i C - gdzie Wit D masz w dużej mierze odpowiedzialna za kości i stawy, Wit C za kolagen

Wczoraj mi wskoczył filmik tego gościa
https://youtu.be/fekJYlRR248
On mówi, że ilość białka w diecie anaboliczne to 1.2gr/kg
A 90 proc ludzi twierdzi, że 2 gr %-)
Twierdzi, że insulina to nie anabolizm a antykatabolizm itd
Już widzę jak pękają na sfd mity anaboliczne insuliny xD

No dobra, ale na jakiej podstawie w to wierzysz bo nie za bardzo rozumiem? podam Ci dziesięciu innych gości, którzy twierdzą, że trzeba jeść 2.5 grama i też opierają to na jakiś badaniach, a nie wyciągają z chuj wie kąd. 1.2 gr białka na kg to za mało, żeby łapać solidne mięcho - taka jest moja opinia, zawsze na masie wrzucam 2 gramy, teraz na teściu podchodzi nawet do trzech gram, dopóki trzymam czystą miche, suplementuje się jak pan Bóg przykazał i nie ćpam - to czuje się jak młody bóg na czymś takim - mi to wystarcza, ale niech każdy je co chce - tylko potem niech się nie dziwi, że jakoś opona dziwnie rośnie zamiast bica

https://www.youtube.com/watch?v=baq02NYkJ9A 2:40 - Saker wyjaśnia, że zostało udowodnione badaniami, że wysokie ilości białka nie szkodza nerom, ani w żadnym wypadku nie działają destrukcyjnie na organizm. Oraz poleca jedzenie 2 -3 gramy białka na kg . Czemu gość z Twojego filmiku ma być bardziej rzetelny od typa co zjada go sylwetką na miękko? Akurat chłopakom z WK bym wierzył, bo raz że wyglądają jak potwory z minimalnym BF a dwa, ze większość swoich filmików i założeń opierają na badaniach, a nie dywagacjach

Co do reszty się zgadzam, ale akurat sam lubie po treningu jebnąć białeczko tak na podbicie kalorii - no i smaczne jest Poza tym nie przesadzałbym też tak, że organizm nic nie wyciagnie z tego białka - to nie ma być substytut zróżnicowanej diety - tylko dodatek i tutaj sprawdza się w momencie gdy nie ma czasu czegoś zjeść, albo po treningu

Co do witaminy D i C to nikt o tym nie mówi, ale też nikt ogarnięty nie ma niedoborów tych witamin na masówce no bez jaj. Owoce, warzywa (C) i tłuste ryby (D) to powinien być nieodzowny element każdej masówki (nie wspominając o promieniach słonecznych - trzeba być niezłym debilem, żeby mieć niedobory D, albo siedzieć całymi dniami przed pornhubem na stimach i konia walić ), nie trzeba tego suplementować w tabletkach jak się czysto je - oczywista rzecz. Nawet jak na kfd nie wierzą w te witaminy, to jeśli mają ogarniętą diete to i tak każdy tych witamin ma pod dostatkiem, a tam Ci najwięksi raczej śmieci nie wpierdalają (chociaż na 100 procent nie wiem ) .

[Stteetart]

Co do witaminy D i C to nikt o tym nie mówi, ale też nikt ogarnięty nie ma niedoborów tych witamin na masówce no bez jaj. Owoce, warzywa (C) i tłuste ryby (D) to powinien być nieodzowny element każdej masówki (nie wspominając o promieniach słonecznych - trzeba być niezłym debilem, żeby mieć niedobory D, albo siedzieć całymi dniami przed pornhubem na stimach i konia walić ), nie trzeba tego suplementować w tabletkach jak się czysto je - oczywista rzecz.

Stary ja nie wiem skąd Ty sie urwałeś.
ponad 90 proc Polaków ma niedobory wit D3. A, w okresie od wrzesnia do marca nie ma opcji, żeby uzupełnic d3 ze słonca.
Sam masz w diecie i to pisanej przez fachowca sladowe ilosci ryby - chyba, że wierzysz, ze 200gr dorsza uzupełni Ci zapas wit D3 xD
Zwłaszcza, że witd D3 ma okres półtrwania 12godzin i musialbys ryby jesc rano i wieczorem lub latac na konkretnym słoncu do południa i popoludniu jeść rybe.

O reszcie pisać mi sie nie chce, bo znów musiałbym jebnac elabiorat którego nie przeczytasz.
możesz negować dietetyków, książki i artykuły kosztem tegop co mówi Wiesiek z Czeskiem z SFD czy KFD.
Na obu forach mam konta od nastu lat. Na KFD mi nawet jakas gwiazdke dali.
Z obu for zniknęli ludzie tworzacy te fora. Dwóch nawet wywiezli do czubków.
Inni połapali kontuzje, jeszcze inni lecza depresje - wszystko to deficyty witamin lub skladnikow mineralnych.

Ale co ja tam wiem.
Jedz dalej 2gramy białka mimo, że organizm moze przerobic tyko okreslona ilosc białka i reszte odkłada w fat lub glikozuje. Pierdol wit C uzupełnisz w diecie
Pierdol to co mówi mr Olympia, wielokrotny mistrz swiata i europy w kulturystyce - Wiesiu i Czesiu nie moga sie mylić.
Jedz dalej słodkie owoce które maja góre cukru który zaburza wchłanianie wir C wierz w Smerfy i Kopciuszka ;))

Nie moja sprawa. Wrócimy do tematu za pare lat albo jak zaczniesz czytać co sie pisze

Ludzie nie maja niedoborów a nadcisnienie, miażdżyca, kontuzje problemy z psychiką robia sie same.
Cos jak pryszcz (który jest notabene spowodowany deficytem cynku)
Wracam oglądac film, wiecej z tego pozytku niz posiwecac sie dyskusjom o forach na których ludzie kieys zatrzymaja ziemie rusza słonce %-)

Czemu gość z Twojego filmiku ma być bardziej rzetelny od typa co zjada go sylwetką na miękko? Akurat chłopakom z WK bym wierzył, bo raz że wyglądają jak potwory z minimalnym BF a dwa, ze większość swoich filmików i założeń opierają na badaniach, a nie dywagacjach

Ja pjerdole.. Człowieku...
Co osiagneli chłopaki z WK ? O kurwa stary ahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahah ahahahahaha hahahahahah jebłem xD
PRzecierpiałem +300kcal - spoko sam bym polecał minimalna potrzebna nadwyzke kaloryczna.
Przecierpiałem 2-3 gr białka mimo,że gośc nie podał zadnych zródel swoich badań . NAwet gadke w stylu "białko jest spoko".
Na nawet olałem gadke, że białko jest sycace mimo, ze nie "rusza" greliny i leptyny.
Ale wymiekłem jak zaczął gadać o tłuszczach i ich ograniczeniu. I tego ,że od nich sie tyje. Takie artykuły to były 15 lat temu w Pani domu
O jasny chuju xD 1gr wegli koniecznie przed treningiem. W dobie jak dietetycy mówia, że liczy sie ogolny bilans tego co jemy on stawia na konkretna pore :D
Leciało w tle. SNiadanie mocno weglowodanowe... Zwłaszcza po nocy jak mamy spierdolona czułość insulinowa, bo przez noc kortyzol robi swoje.
Nie wklejaj już takich filmów, bo naprawde szkoda zdrowia mojego jak i innych userów.

Nie dobra nie ma sensu tego słuchać. Moja dietetyk by go obśmiała już po pierwszych paru minutach. O kumplu trenerze personalnym nie wspomne.

Gość nie mówi o typie budowy - ekto/endo/mezomorfikach. Nie celuje wogóle w optymalizacje diety.
Szkoda czasu.
Gość którego ja wkleiłem to Robert Piotrowicz najbardziej zasłuzony polski kulturysta. Napisałeś z pytaniem co osiagnał...
TO pokazuje poziom Twojej dyskusji, nie jestes w stanie sprawdzic o kim wogóle mówisz.
Jak juz pisałem - polecam poczytać sobie funkcje poszczególnych składników odżywczych, artykuły i publikacje.
Jak spedziesz troche czasu nad tym to będziesz sie smiac z takich ludzi jak ten od WK.
Z ludzi którzy dociagna do max 40r.z, bo potem zaczną sie klopoty.
Tak jak na sfd i KFD wsrod chłopaków którzy lata temu wiczyli a teraz liża rany.

Wracam do filmu. nie przywołuj mnie jak masz dalej świecic takimi bzdurami BEZ POKRYCIA jak to, ze nikt nie ma deficytu wit D3 i C. Albo jak masz zamiar wstawiac goscia podpierającego sie badaniami ale ich nie pokazyjacego.
Szkoda mojego jak i Twojego czasu.
A jak chcesz zobaczyc czy ktos z kim rozmawiasz ma olej we łbie - spytaj go czy warto jeść zupe na obiad.
Jak Ci powie, że nie warto pierdol to. JAk dojrzejesz i doczytasz czemu warto to daj znać ;) to bedzie taki nasz znak sygnał, ze interesujesz sie tematem.

[Marcins96]

Gdzie ja kurwa pytałem co on osiągnął? moje pytanie wyglądało inaczej, więc podjarałeś się czymś czego nawet nie napisałem.

Jak odżywiał się Arnold Schwarzenegger?
Kulturysta uważał, że najważniejsze są regularne treningi i odpowiednie odżywianie. Zawsze dbał o to żeby w jego diecie znalazła się odpowiednia ilość węglowodanów, białka i tłuszczów. Odpowiednie porcje w określonym czasie przesądzają o sukcesie w treningu ukierunkowanym na rozbudowę masy mięśniowej.

Obecnie Arnold zajmuje się polityką, ale nie zaprzestał treningów i w dalszym ciągu dba o swój plan żywieniowy i układ mięśniowy. Przed każdym treningiem pija shake proteinowy a po godzinie rozpoczyna trening z ciężarami. Po powrocie do domu raczy się stekiem z porcją warzyw i następnie wypija kolejny shake proteinowy. Dieta kulturysty takiego jak Arnold to nie są przelewki, ale zdecydowanie poświęcić się i zdobywać szczyty! Bądź jak Arnold i dbaj o swoje ciało!

Koniecznie przeczytaj Najbardziej wartościowe źródła białka w pożywieniu
Ten artykuł może Ciebie zainteresować – Trening Arnolda



Dieta Arnolda – wariant I
Posiłek 1
4 jajka, dwa plastry chudego bekonu, 2 kromki chleba z masłem

lub: płatki owsiane z łyżką miodu i awokado

Posiłek 2
300-400 gramowa porcja grillowanego czerwonego mięsa lub ryby, 1-2 duże bataty lub 100g ryżu, porcja warzyw

Posiłek 3
300-400 gramowa porcja grillowanego czerwonego mięsa lub ryby. 1-2 duże bataty lub 100g ryżu, porcja warzyw

Posiłek 4
300-400 gramowa porcja białego sera, 80 gram orzechów macadamia lub migdałów

Dieta Arnolda – wariant II
Posiłek 1
4 jajka, dwa plastry chudego bekonu, 2 kromki chleba z masłem, szklanka mleka i soku z świeżych pomarańczy

Posiłek 2
300-400g piersi z kurczaka, dwa słodkie ziemniaki lub 100g ryżu, 60-70 gram migdałów lub orzechów makadamia, porcja warzyw

Posiłek 3
Koniecznie przeczytaj Dlaczego warto pić wodę mineralną?
300-400g piersi z kurczaka, dwa słodkie ziemniaki lub 100g ryżu, 60-70 gram migdałów lub orzechów makadamia, porcja warzyw

Posiłek 4
200g serka wiejskiego lub tłustego twarogu, 60-70 gram migdałów lub orzechów makadamia

Posiłek 5
300-400g czerwonego mięsa lub grillowanej ryby, 60-70g migdałów lub orzechów makadamia, porcja warzyw

W ciągu dnia Arnold pozwalał sobie na dodatkowe przekąski między posiłkami, w zależności od zapotrzebowania. Zazwyczaj uzupełniał swoją dietę garścią orzechów lub dodatkową szklanką mleka. Godzinę przed i od razu treningu zawsze przyjmował shake proteinowy.

Oblicz ile Schwarzenegger miał tutaj białka w diecie, pewnie 1 gram jak radzi MYSTER olympia

Ty nie rozumiesz jednej prostej rzeczy. Tego, że łapiesz sobie zdanie TYLKO tych dietetyków i TYLKO tych mysterów olyyympia, którzy pasuja Ci do potwierdzenia teorii

Reszta to mam rozumieć debile, kretyni itp. itd. Tylko jakim kurwa cudem Arnold wyglądał jak wyglądał, a kurwa Owca wk wygląda jak zwierze skoro wszystko powyżej 1,2 białka zamienia się w fat i glukoze. Potrafisz to wytłumaczyć, czy nie?

Nie wiem ja zawsze słucham rad ludzi, którzy dobrze wyglądają - tacy ludzie mogą być autorytetami. Ciężko, żeby wygląd chłopaków z wk komuś nie imponował, nie wiem dlaczego takie to śmieszne dla Ciebie

Poza tym ewidentnie masz zbyt nasrane pod baniakiem pod względem witamin i ich niedoborów. Kurwa ludzie na wsiach kiedyś prowadzili diete złożoną z zupy ogórkowej, chleba ze śmietaną i cukrem a dwóch moich dziadków dożyło do 86 w lat w ZAJEBISTYM zdrowiu, moi rodzice którzy żrą całe życie byle gówno są okazami zdrowia, zarówno psychicznego jak i fizycznego

a Ty kurwa mówisz o tym braku witaminy D i C jakby to była plaga zabijająca połowe ludzi w tym kraju DO czego zmierzam? Zapewniam Cię, że dieta przeciętnego kulturysty jest i tak lepsza jakościowo o jakieś 200% o gościa, który żywi się kotletami schabowymi i zupą pomidorową (90% w tym kraju) a jakoś kurwa normalni ludzie, nie lądują w psychiatrykach, nie kończą na dializach ani nie zdychają w wieku 40 lat (procentowo jest to kropla w morzu)

Kto kurwa normalny suplementuje olej lniany, oliwe z oliwek, pije wyciskane soki, zajada tłuste ryby w optymalnych ilościach? Kto kurwa?

Jak można przyjebać się do mojej diety cateringowej, która jest jakościowo lepsza o 450% niż dieta normalnego człowieka i mówić, że istnieje jakieś realne ryzyko, że coś się stanie z organizmem przy tego typu diecie

Nie podważam Twojej wiedzy, ale masz grubo nasrane pod kopułą pod względem niedoborów witamin, mikroelementów i wynikających z tego konsekwencji - może to i dobrze, ale nie dajmy się popadać w aż taką paranoje

Ok - suplementy na przećpany łeb są istnym panaceum, ale uwierz że normalny człowiek, który nie ćpa, trenuje na siłowni itd. itp. jest i tak okazem zdrowia w porównaniu do typowego janusza z wąsem, a nawet tacy janusze z wąsem nie zdychają milionami na onkologii, nie kończą w psychiatryku, ani nie umierają na szkorbut z powodu braku witaminy C tylko z reguły z piwkiem w ręku żyją sobie do tej 70tki, po drodze łapiąc jakieś drobne problemy z refluksem czy jelitami (Janusze kurwa! a nie ludzie co trzymają diete ustaloną przez dietetyka, lepszego czy gorszego)

Jednym zdaniem - chyba zbytnio przykładasz uwagę do rzeczy, które AŻ tak wielkiej wagi nie mają

Ludzie nie maja niedoborów a nadcisnienie, miażdżyca, kontuzje problemy z psychiką robia sie same.
Cos jak pryszcz (który jest notabene spowodowany deficytem cynku)

CHŁOPIE zejdź na ziemie naprawdę, bo już lekka paranoja wypisywać takie rzeczy. Mam Cię oświecić dlaczego pryszcze mają z reguły 18sto latki a 50 latki już nie? może to kurwa po prostu związane ze wzmożoną produkcją łoju ? . Ty na serio problemy z psychiką sprowadzasz do braków w witaminach i mikroelementach???? czy sobie jaja robisz? kurwa chłopie człowiek to nie kot, albo papuga, tylko istota o wielkiej wrażliwości, czułości i masie innych rzeczy, które źle prowadzone mogą wpędzić w depresje, fobie, problemy psychiczne itp. itd. Istnieje coś takiego jak terapia psychologiczna, która jest "lekiem" pierwszego rzutu w tego typu przypadłościach i masie osob POMAGA (raczej psycholog nie uczy tam odpowiedniej podaży witaminy B8 w diecie, czy podaży cynku xd) a Ty to kurwa sprowadzasz do błędów żywieniowych. PARANOJA

Napisz kurwa ilu procentowo ludzi w społeczeństwie cierpi na tą miażdżyce :) i jak wygląda ich dieta. Ludzie zapadają na takie choroby, bo wpierdalają kotlety schabowe i parówki z lidla, a nie dlatego że zamiast 1.5 gram białka z łososia, zjedzą 2.5 z indyka na parze

Czaisz o co mi biega?

Po tym tekście z pryszczem zaczynam z dystansem podchodzić do Twoich postów

Wracam do filmu. nie przywołuj mnie jak masz dalej świecic takimi bzdurami BEZ POKRYCIA jak to, ze nikt nie ma deficytu wit D3 i C. Albo jak masz zamiar wstawiac goscia podpierającego sie badaniami ale ich nie pokazyjacego.

Ale Ty piszesz w tym momencie jakbyś był porobiony dobrym stimem Ja kurwa napisałem, że nikt ogarnięty na masówce nie ma niedoborów C i D a Ty kurwa, prawisz elaborat ile to ludzi w SPOŁECZEŃSTWIE ma niedobory tych witamin.

Mam rozumieć, że kulturysta na masówce = janusz z wąsem dla Ciebie, no z tego wynika że tak to rozumiesz

Tak jak wkładanie mi w usta pytań o tego mystera olympie których nawet nie zadałem.




Opatentuj ten swój magiczny cynk na problemy z trądzikiem - pozbawisz pracy 90% dermatologów, a sam będziesz latał Ferrari zamiast siedzieć na forum dla ćpunów. 18 latki będą nosiły Cię na rękach

[DuchPL]

hmm

jeden ćwiczy / je / prowadzi odp styl życia ...i osiąga efekty

drugi - wpierdala sterydy / myśli że je czysto ... i ... osiąga co? wodę z mięsniach?

ciekawe kiedy jeden z drugim zrozumie różnicę pomiędzy

budowaniem masy mięśniowej
a powiększaniem mięśni

ale ja się nie znam / nie wpierdalam sterydianów, mam tylko swój staż ... i "marne" efekty...

[Marcins96]

hmm

jeden ćwiczy / je / prowadzi odp styl życia ...i osiąga efekty

drugi - wpierdala sterydy / myśli że je czysto ... i ... osiąga co? wodę z mięsniach?

ciekawe kiedy jeden z drugim zrozumie różnicę pomiędzy

budowaniem masy mięśniowej
a powiększaniem mięśni

ale ja się nie znam / nie wpierdalam sterydianów, mam tylko swój staż ... i "marne" efekty...

Nie no każdy rozumie, że ten co zajada czysto na sterydach łapie wodę w mięśniach a nie rośnie

a wytłumaczysz jeszsze dlaczego? Na czystej masie nie da się robić nadwyżki kalorycznej i nie da się rosnąć? XD

kalorie na czystej misce łatwo podbija się tłuszczami, jak ktoś nie może wpierdolic odpowiedniej ilości kalorii z czystej diety, niech podbija oliwa z oliwek, albo lnianym olejem. Łyżka oliwy to aż 90 kalorii, można ładnie tym podbijać bilans wrzucając kilka łyżek dziennie - polecam jak coś, na pewno wyjdzie zdrowiej niż wpierdalanie byle czego