Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
blueberry pisze:Ciekawiej było w aspekcie psychicznym. Coś takiego jak czas przestało istnieć, nie było przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości tylko nieskończenie wiele równoległych światów - uczuć przenikających się nawzajem.
Żeby to jakoś przybliżyć - czułem, że ja i K. to jedno tyle, że ja jestem jakąś jedną stroną a on jakąś inną, ale że w końcu ta granica się zaciera i jesteśmy jednym tworem, który nie ma twarzy czy głosu (K. zaczynał wyglądać jak ja).
To co widziałem było smutne. Istnieje tylko jeden twór, nie ma siedmiu miliardów ludzi. To gdzie jesteśmy, co czujemy, jak to odbieramy, zależy tylko od tego który przełącznik w mózgu jest akurat włączony. Nie mamy na nic wpływu i to nie my poruszamy się po świecie albowiem jest on nam wyświetlany jak film (to mózg decyduje czy odtwarzać go szybciej czy wolniej).
Mój mózg zmieniał ustawienia co jakiś czas i tak oprócz naszego świata poznałem chociażby coś co przypominało piekło czy miejsce gdzie wszystko było widać jednocześnie (zamiast oglądać film - widzieć całą szpulę), jak we śnie - to co nam się śni może stać się rzeczywistością przy odpowiedniej konfiguracji umysłu - tam panujące zasady będą dla nas tymi, których będziemy przestrzegać i które będziemy uznawać za prawdziwe (Bo tylko i wyłącznie to nas ogranicza - oddychamy bo w tej konfiguracji mamy zakodowane, że musimy to robić). To co bolało to to, że wiele z tych innych światów było dużo przyjemniejszych i łatwiejszych od naszego ale wiele było cięższych więc i tak nie było najgorzej (Współczułem odmianie mnie przechodzącej przez piekło).
Zycie to naprawde skomplikowana zagadka :) Jej sensu i celu raczej logicznie wyjasnic sie nie da, mozna go natomiast czuc.
..::Abli::.. pisze:Gdy zapalisz zapałkę, wszystkie latarnie zgasną. Gdy rozpalisz ognisko, Słońce oziębnie.
Za co masz dwa ostrzeżenia?
Wątek zamykam. Najwyraźniej co miało być powiedziane zostało już powiedziane, natomiast w tej chwili to wylęgarnia spamu i drugi dexeleet. Na przyszłość możecie się przenieść do dexeletu właśnie.
Switched my sulph to AJAX.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.