TALK - Rozmowy [H]

[blablab]

To ja powiem za to, że po sniffie rzygałem dużo bardziej. Bodyload może o połowę krótszy, ale ze 3x mocniejszy. Już nie rozwodząc się o akompaniamencie w postaci kurewskiego bólu nosa i rzygogennym spływie. Z resztą, jak ktoś chce to niech próbuje. Skoro są ludzie, którym bardziej pasuje ta droga podania... Ja odradzam- śmiało mogę powiedzieć, że najgorsze chwile w całym moim życiu przeżyłem po wciągnięciu 2C-P i nie wynika to z tego, że jest ono super sielankowe.

[doppelganger]

najgorsze chwile w całym moim życiu przeżyłem po wciągnięciu 2c-p

Przesadzasz. Albo masz szczególnie wrażliwe nosdrza. No boli, przez jakieś 15-20 minut. Potem jeszcze chwilę czuć, ale biorąc pod uwagę długość fazy, to jest chwila moment ;) Chociaż ja jestem z tych co to BL nie mają przy 2C-P. Nawet jak iv waliłem. Kumpel - ten sam sort - rzygał jak kot.

[blablab]

Mi nie chodzi o sam ból. To jest tylko dodatek. Swoją drogą ja mam strasznie mocny psychiczny wpierdol na bodyloadzie, także nie chodzi mi tylko o aspekty fizyczne. No i nie przesadzam. Mówię poważnie- nic gorszego mnie nie spotkało. na szczęście to tylko 20-30min.

[SzatanskiSkoczek]

No tak, bodyload przy sniffie, to najgorsze co może człowieka spotkać, ale suma efektów u mnie jest na plus dla tego podania. Pół godzinki spędzone w łóżeczku na przeczekanie z wodą pod ręką, do tego lufka mj na uspokojenie, a trip, pierwsza klasa.

[Kazoom14]

Zauważyłem że ta substancja jest całkowicie nieobliczalna. Pierwszy raz ładowało mi się to dobre 4,5 h ( przy oralu) po drugim razie wystarczyło 1,5 h a ostatnio nie upłyneła nawet godzinka a ja czułem już ostry wrzut na bani. Wiecie z czego może to wynikac ? Dawki różne 10 mg , 13 mg , 9mg

[Sanae]

U mnie też 2C-P donosowo działało mega rzygogennie, przez pierwsze pół godziny to jest koszmar, ból jeszcze nie jest taki zły, trochę poszczypie i mija, ale pozostałe efekty są bardzo nieprzyjemne. Za to przy podaniu oralnym tylko leciutki ból brzucha, ani razu nie wymiotowałem. No ale i tak większość razy brałem donosowo, nie chciało mi się czekać tych 2-3 godzin, no i szybkie, ostre wejście to jest to :-D

[llabx]

Mi nie chodzi o sam ból. To jest tylko dodatek. Swoją drogą ja mam strasznie mocny psychiczny wpierdol na bodyloadzie, także nie chodzi mi tylko o aspekty fizyczne. No i nie przesadzam. Mówię poważnie- nic gorszego mnie nie spotkało. na szczęście to tylko 20-30min.

Ostatnio odkryłem, że to może być zależne od jakości i rodzaju sortu. Ze sklepu o fatalnej reputacji brałem kiedyś, to 15 minut i się ładowało ostro po festiwalu zaciągania nosem i histerycznego przełykania Przy sorcie, który dostałem teraz za pobraniem wejście zgoła innego i ból gorszy Zaczyna działać pełnią mocy dopiero po godzinie hmm Nie cieszy mnie to ponieważ też preferuje 2C-P sniffem przez wzgląd na absurdalny czas ładowania przy podaniu oralnym i długość zejścia.

[prawie_martwy]

Fajny raport - polecam : http://www.erowid.org/experiences/exp.php?ID=91409

noc w szpitalu po 80 mg 2c-p + cisza = ?

[MENloveDrugs]

Według mnie ten raport to wierutna bzdura. Gość najpierw zajdł 70 bo pomylił z bufedronem i musieli go do szpitala na 6 dni wywieźć. A tydzień później znowu opierdolił z tego worka 80 i sobie 30 godzin tripował. Różne rzeczy są możliwe, ale nie uwierze w taki shit. Kolejny dzieciak tym razem pewnie z USA który dowartościwuje się nieprawdziwymi raportami na forach o dragach. Pozdro

[5zł]

jak wpierdolil 70 a za tydzien 80 to czy wogole moglo go to ruszyc?
sciema