Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 16 z 1165
  • 6 / / 0
postanowiłem - chce znowu zarzucić benzo :)
miałem dawno kilka incydentów, ale głównie to psychodeliki długo brałem
teraz jednak preferuje chillaut, a przypomniał mi się ten błogi stan - rolki.browar.zioło :)
myślicie że bez alku też będzie fajnie? - jestem abstynentem
mam dostęp do klona, więc zapierdole klona
mam nadzieję że nie muli, bo słabo się znam na tych lekach
tylko relanium brałem, ale wtedy nie bardzo rozumiałem jak to działa, byle sie zajebać, gównarzeria :)

kurwa, trochę muszę poczekać na te klony, nawet jeszcze nie bardzo czaje skąd to brać żeby było taniej
relanium miałem od pijaczków, raz wyprosiłem w aptece ujebany blache :)
teraz na czarnym rynku kupię a potem zobaczymy
skąd macie kwity na leki? da się mulić psychiatrę żeby wypisał czy niechętni są?
  • 459 / 3 / 0
o klony nie jest jakoś specjalnie ciężko...
Uwaga! Użytkownik Piotrunio nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 308 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: kolik »
o klony chyba nie jest trudno - mi niedawno całkiem przypadkiem trochę wpadło :)
szkoda że nie alprazolam bo nie próbowałem, a klony to raczej nie mój klimat
                  ~O~
  • 6 / / 0
Pytanie - czy jeśli w przeszłości miałem dwukrotnie słaby atak epilepsji (najprawdopodobniej w wyniku rekreacyjnego stosowania sporych ilości leków przeciwpadaczkowych, ale nie benzo), to czy jak wezmę klona może się to powtórzyć? Wiem że podczas działania tabletki nic się nie powinno stać, ale jak przestanie działać?

Nie zamierzam brać dużo - czuję działanie 1/4 dwójki i to mi wystarczy; chodzi o rozładowanie napięcia, ale żebym dał radę normalnie funkcjonować - np czytać książkę ,pouczyć się, załatwić sprawę czy coś takiego, a nie tylko spać albo siedzieć obojętnie. Czy takie doraźne stosowanie klono, powiedzmy raz na tydzieć max 1mg (czyli pół tabletki) może spowodować jakieś niemiłe skutki? - głównie padaczki się boję.

Czytałem też o zapaleniu gardła po przyjęciu klono - to prawda?? Mi się chyba nie zdarzyło, a bym się wkurwił, bo i tak mam ciągle problemy z gardłem.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2008 przez mexican_cziwaua, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 162 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Recoba »
mexican_cziwaua pisze:
Pytanie - czy jeśli w przeszłości miałem dwukrotnie słaby atak epilepsji (najprawdopodobniej w wyniku rekreacyjnego stosowania sporych ilości leków przeciwpadaczkowych, ale nie benzo), to czy jak wezmę klona może się to powtórzyć? Wiem że podczas działania tabletki nic się nie powinno stać, ale jak przestanie działać?

Nie zamierzam brać dużo - czuję działanie 1/4 dwójki i to mi wystarczy; chodzi o rozładowanie napięcia, ale żebym dał radę normalnie funkcjonować - np czytać książkę ,pouczyć się, załatwić sprawę czy coś takiego, a nie tylko spać albo siedzieć obojętnie. Już tak próbowałem, ale nie jestem pewien czy takie doraźne stosowanie klono, powiedzmy raz na tydzieć max 1mg (czyli pół tabletki) może spowodować jakieś niemiłe skutki? - głównie padaczki się boję.

Czytałem też o zapaleniu gardła po przyjęciu klono - to prawda?? Mi się chyba nie zdarzyło, a bym się wkurwił, bo i tak mam ciągle problemy z gardłem. To chyba po dużych ilościach? Czy zależy bardziej od osobnika? Może jakoś z brakiem śliny to ma związek?

Mam wrażenie że dla mnie lepszy byłby diazepam - mniejsze działanie przeciwdrgawkowe ale rozluźnia dostatecznie dobrze. Ja nie mam żadnych lęków, fobii czy tam drgawek. Jestem alkoholowym abstynentem i ogólnie chyba nawet nie lubię depresantów. Czasem tylko się wkurwię, bo się na przykład nastawię na jaranie i nic z tego nie wyjdzie i wtedy nie mogę się na niczym skupić - wydaje mi się że pomogłoby mi jakieś słabe benzo doraźnie, żeby wrócić spokojnie do swoich obowiązków?
Ja ze swojej strony polecam alprazolam.
Uwaga! Użytkownik Recoba nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / / 0
Ok, też mi sie tak wydaje, że alprazolam najlepiej.
Tylko że ja mam teraz akurat klony i nic więcej.
Nie znam nikogo kto bierze alprazolam,a nie pójdę do lekarza po receptę bo boję się, że jak będę miał dużo tych tabletek i łatwy dostęp to mi posmakują.
Ja muszę się pilnować - kilka sztuk w pudełeczku i wtedy wiadomo że to na czarna godzinę a nie na co dzień :)

Nie ważne.
Jak będę miał okazję to wymienię te klony ze znajomym na rolki - chyba jednak diazepam bardziej mi odpowiada.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2008 przez mexican_cziwaua, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 6 / / 0
Ok, rozumiem że skoro nikt mi nie odpowiada tzn.,że nie powinienem się niczego obawiać :)
Strach przed grożącym palcem moralizatorków czy zwykłe lenistwo? ;]

Nie dygać - mi raczej nie grozi uzależnienie od benzo - i bez nich czuje się jak należy,tyle że bez zmuły.
Klony zostawię sobie na czarną godzinę i to raczej na ostry stres: jak mi domostwo spłonie, albo pies odgryzie głowę dziecku. Te tabletki działają na mnie bardzo mocno, na pewno nie nadają się do zabawy. Rano zarzuciłem tylko troszkę i cały dzień mam wyjebane na wszystko :cheesy: Czasem to nawet potrzebne, takie zapomnienie, choćby po to żeby nabrać nieco dystansu do spraw dnia codziennego. Ale na dłuższą metę to sobie ostro można przez to nagrabić (choćby w robocie albo na studiach).

Mam nadzieję że ktoś mi odpowie szczerze czy benzo (jak dla mnie raczej diazepam) nadają się do takiego właśnie zrelaksowania, powiedzmy raz w tygodniu - tak jak ludzie odprężają się przy piwie po ciężkim tygodniu, to czy można podobnie z benzo? Czy raczej wciągają na tyle mocno, że bardzo łatwo popłynąć i lepiej nie zaczynać?
Każdy potrzebuje odrobiny relaksu, zapomnienia - przecież jest to naturalna część ludzkiej aktywności. Ja osiągam ten cel paląc zioło, ale nie zawsze mam okazję zapalić jak chcę się rozerwać, stąd te pytanie. Nie piję alkoholu, więc szukam sobie jakiejś alternatywy.

Mam nadzieję że ktoś mi podpowie uczciwie. Nie jestem gnojem co sie zaraz wjebie w cukierki w pogoni za zapomnieniem. Za dużo mam do stracenia. :blush:
  • 168 / 2 / 0
raz na tydzien mozesz sobie spokojnie lyknac, nic ci nie bedzie. uzaleznienie pojawia sie po 2-3 miesiacach regularnego brania i podwyzszania dawek
  • 6 / / 0
o to chodziło, krótko i na temat - dzięki ws :)
  • 333 / 11 / 0
Czasami mozna wziasc. Kerouac ma racje. Tylko nie wiem, co z ta epilepsja, ale chyba mozesz sie nie martwic- jesli bedziesz to bral tak jak sugerujesz :rolleyes: .
Jakos tam sobie zyje... Nie jest zle :)
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 16 z 1165
Artykuły
Newsy
[img]
Kanada wprowadza przezroczyste opakowania na marihuanę

W marcu 2025 roku Health Canada, czyli kanadyjski odpowiednik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, ogłosił nowy pakiet zmian dla producentów konopi. Najważniejsza? Zgoda na przezroczyste okienka w opakowaniach suszu. Od teraz konsument może zobaczyć zioło jeszcze przed zakupem. To pierwsza taka zmiana od czasu legalizacji marihuany w Kanadzie. Ale to nie wszystko.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.