TALK - Rozmowy [H]

[Mateo017]

Dobra jebać to bo już mi się pomoc z tąd raczej nie przyda, bo w sumie. Dzięki za pomoc... Jak ktoś gdzieś napisał "nie warto brać". Przećpane berety z WAS. Te leki nigdy was nie wyleczą będziecie to brali aż do śmierci, no może nie którym się uda. Bo ? Co to za leczenie jak ktoś chodzi ujebany tym i myśli że jest odważny napędzony chemią? Ciekaw jestem komu pomogły. Widać że zajebani niektórzy równo. Pomoga i zaraz wracają do brania.Pierw ucieczka w narkotyki a potem w psychotropy.

[daammk]

Jadłem paroksetyne z 1,5 roku. Cholernie zabija emocje. Od kilku dni jestem bez leku, nadwrażliwość i nadmierna emocjonalność powróciły. Słuchajac piosenki przecodzą mnie ciarki, łzy cisną się do oka. Niby fajnie ale emocje szkodzą :/ Czas wrócić do leku.

[picziklaki]

a na co dokładnie brałeś paro ?

[Opia]

Mateo017, mi paroksetyna na fobię społeczną pomogła. Czuję bardzo dużą zmianę nawet teraz jak już odstawiłam. To na pewno nie zasługa samej paro, ale przynajmniej ułatwiła funkcjonowanie na początku. Na depresję też chyba trochę pomogła.

Teraz pytanie. Przestałam brać paro sama, bez wiedzy lekarza jakiś miesiąc temu (po 1,5 roku). Przestałam, bo i tak miałam wrażenie, że już nic nie daje. Było dobrze, ale ostatnio w moim życiu wydarzyły się pewne rzeczy. Czynniki, które w dużej mierze wpłynęły na poprawę, teraz znów zostały mi "zabrane". Depresja zaczyna wracać, codziennie kilkukrotnie w ciągu dnia łzy napływają mi do oczu, choć w zasadzie nie mam powodu. Nie potrafię opanować zarówno tych emocji, jak i myśli, które znów nachalnie podpowiadają, żeby ze sobą skończyć. Myślicie, że mogę znowu spróbować brać leki? Boję się, że przerwa była zbyt długa i znów trzeba będzie czekać te parę tygodni zanim zaskoczą.

[forfiterrr]

a jak u Was z psychomotoryką? czujecie jakieś spowolnienie, wydłużony czas reakcji? ja już ponad miecha na 20mg + mirta, i w sumie jest spoko, mam wszystko głęboko w poważaniu, ale trochę czas reakcji się wydłużył ;D

[nerv666]

Ja biore paro już 5 tydzień i różnica jest mega zauważalna. Mam osobowość unikającą, czyli jeszcze coś gorszego od fobii społecznej, ale ten lek mnie ładnie otworzył. Dodam jeszcze że chodze na psychoterapie to na pewno też ma duży wpływ na zmiane mojego myślenia i sposobu postrzegania świata.

Podoba mi się ta wyjebka emocjonalna, najgorzej jest że nic mi się nie chce i nawet nie mam ochoty przeczytać książek które sobie kupiłem :(

[forfiterrr]

Ja tez gdzies okolo 5 tygodni lykam 20mg i jak to ktos ladnie gdzies na forum napisal "dopiero ten lek uswiadomil mi w jakim gownie bylem" mam identyczne odczucie, tak sie do tego lęku przyzwyczailem, ze zapomnialem jak to jest 'w miare normalnie' postrzegac rzeczywistosc. Mam nadzieje, ze bedzie jeszcze lepiej zwieksze sobie dawke bo jeszcze nie umiem swobodnie przy kims np. herbaty poslodzic a to jest jak gdyby wyznacznikiem luzu u mnie. Jak wroce pamiecia do wenlafaksyny to wydaje mi sie, ze ten okres kiedy wydawalo mi sie, ze dziala to byla lekka hipomania, a jak sie skonczyla to uznalem, ze lek nie dziala ;d pozdro i normalnosci !

[Opia]

Po czym wnosisz, że osobowość unikająca jest czymś gorszym od fobii? W moim przypadku objawy w zasadzie się nałożyły, więc zastanawia mnie gdzie jest ta granica i różnica. Zazdroszczę, że Wam paro aż tak pomaga. A ja myślałam, że mi coś pomogło... Ale jak czytam wasze zachwyty to mam wrażenie, że cała kuracja była do dupy.

Edit: A trzeba dodać, że brałam aż 40mg...

[forfiterrr]

nie jestem specjalista w sumie, ale na moj rozum to te leki maja doprowadzic do stanu sprzed choroby. Zeby to sie udalo to musi wyregulowac te neuroprzekazniki ktore po drodze pogubilismy.. bo wiem po sobie, ze nie leczona nerwica sie pogarszala z roku na rok i ciagle jakies nowe wkretki dochodzily.

[Skipper]

niestety tak nie jest, ssraje nie reguluja a blokuja wychwyt zwrotny i więcej neuroprzekaznika sie wtornie wchlania niz zwykle zostawiajac mniej w szczelinie miedzysynaptycznej. nastepnie zmienia sie kodowanie receptorow i po odstawieniu dochodzi do ich odczulenia, zmienia sie sekwencja kodowania na poziomie dna wiec juz nigdy nasz mozg nie wroci do homeostazy - zaluje dnia w ktorym wyladowala pierwsza tabletka paro w mojej buzi.