Wielocykliczne pochodne amfetaminy, m.in. MDMA, metylon i 6-APB.
Więcej informacji: Empatogeny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2921 • Strona 14 z 293
  • 654 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gum@ »
białe pentagramy (słabe)
A ja słyszałem że są bardzo dobre...może nie jakieś super silne ale wystarczająco mocne, a faza jest taka jak powinna być czyli euforyczna i empatyczna oraz że nie ma w nich nic a nic fety:D
  • 21 / 2 / 0
nvm wez jedna tak jak mowi codeine a jak bedzie licho to najwyzej dorzucisz druga. Tylko pamietaj, ze kolko potrafi sie ladowac nawet gdzine (przynajmniej ja tak czasem mam) wiec nie pekaj odrazu, ze nie dziala i poczekaj troche. Swoja droga tez bym sie zdziwil, ze koles daje jedna takiego koloru a druga takiego :P
Uwaga! Użytkownik I Bet You Look Good On The Dancefloor nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 216 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: nvm »
Mam pewną hipotezę, która wynika z różnych kolorów oraz porady o wzięciu dwóch: jedna może być trefna. :huh: Tak czy inaczej, spróbuję zarzucić jedną, a po około godzince drugą w razie potrzeby. Jeśli na dniach uda mi się skołować aparat, to zrobię zdjęcie i wrzucę wszystko do opisów piguł w tym dziale wraz z przeżyciami.
Pozdrawiam wszystkich.
  • 3 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kiszka »
Nie mam dużego doświadczenia z E... Dotychczas zdarzyło mi się łyknąć 6 razy. Niestety częstotliwość brania wzrasta. Od miesiąca, co tydzień podczas sobotniej imprezy ładujemy z grupą znajomych po 2 pixy w ciągu nocy. Do tego wypijamy średnio po 150 gr wódki i po 2 piwa.

Zastanawia mnie dlaczego z tygodnia na tydzień coraz gorzej znoszę zjazdy. Na początku tego nie było, dzień "po" funkcjonowałam w miarę normalnie. A teraz, - zostają ze mnie ZWłOKI... Ból rozsadza mi czaszkę, nie jestem w stanie skleić logicznego zdania, nie moge jeść, zalewają mnie zimne poty, ostatnio nawet wymiotowałam. Jedynym wyjściem jest wówczas nieruchome zaleganie na łóżku do godziny 19-tej. Masakra! Czy to normalne??? Nie nawidze tego stanu.
Dodam, że nikt z moich znajomych nie cierpi w ten sposób...

A na dodatek z tygodnia na tydzień pogarsza mi się pamięć. Za 1,2,3 razem rejestrowałam wszystko, a teraz coraz więcej motywów z imprezy umyka mojej uwadze. Dziwię się, bo jemy wciąż te same pixy i przecież nie zwiększamy dawek.
Uwaga! Użytkownik kiszka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 179 / 15 / 0
kiszka pisze:
Nie mam dużego doświadczenia z E... Dotychczas zdarzyło mi się łyknąć 6 razy. Niestety częstotliwość brania wzrasta. Od miesiąca, co tydzień podczas sobotniej imprezy ładujemy z grupą znajomych po 2 pixy w ciągu nocy. Do tego wypijamy średnio po 150 gr wódki i po 2 piwa.

Zastanawia mnie dlaczego z tygodnia na tydzień coraz gorzej znoszę zjazdy. Na początku tego nie było, dzień "po" funkcjonowałam w miarę normalnie. A teraz, - zostają ze mnie ZWłOKI... Ból rozsadza mi czaszkę, nie jestem w stanie skleić logicznego zdania, nie moge jeść, zalewają mnie zimne poty, ostatnio nawet wymiotowałam. Jedynym wyjściem jest wówczas nieruchome zaleganie na łóżku do godziny 19-tej. Masakra! Czy to normalne??? Nie nawidze tego stanu.
Dodam, że nikt z moich znajomych nie cierpi w ten sposób...

A na dodatek z tygodnia na tydzień pogarsza mi się pamięć. Za 1,2,3 razem rejestrowałam wszystko, a teraz coraz więcej motywów z imprezy umyka mojej uwadze. Dziwię się, bo jemy wciąż te same pixy i przecież nie zwiększamy dawek.
Norma przy tak czestym wcinaniu.
Gdzies czytalem ze laski sa bardziej podatne na destrukcyjne dzialania mdxx i zauwazylem to samo wsrod znajomych.
Vodka i tixy to strasznie wykrecajacy mix.
Radzez zmniejszyc czestotliwosc brania, zapatrzyc sie w antyutleniacze i jakies centrum czy inny zestaw witamin...
...The fear comes over me And then I see - There's nothing I can do without you...
  • 18 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: DoLL »
Moim zdaniem to za często bierze i w dodatku jakis sfecony shit radze to samo co powyzej i zmienic pixy a brac raz na 3 tyg
Uwaga! Użytkownik DoLL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kiszka »
Sfecone, niesfecone - najgorsze jest to, że nie mam porównania które jak działają. Braliśmy ze znajomymi tylko białe krzyże i koniczyny. Po koniczynach prawie zasypiałam, nie miałam ochoty na zabawę ani rozmowy z ludźmi dlatego zazwyczaj decyduję się na krzyże. Jest euforia, empatia, speed, zabawa przez 4-5 godzin, nie ma problemów z zasypianiem... czyli działanie przypomina to, które powinno nastąpić po zażyciu mdma.
W każdym razie rzeczywiście zamierzam trochę odpuścić, zaopatrzyć się w witaminy, bo inaczej się chyba wykończę !!!
Uwaga! Użytkownik kiszka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 18 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: DoLL »
Spróbuj różowe krzyżyki sa naprawdę zajebiste nigdy się na nich nie zawiodłam...
Uwaga! Użytkownik DoLL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2921 • Strona 14 z 293
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.