TALK - Rozmowy [H]

[moloch]

....

[pan wojtas]

Browar, weź sobie na pierwszy raz 1/2 kartona z czym tam chcesz na uspokojenie, zobaczysz, że nie taki diabeł straszny i zrozumiesz o co w tym chodzi.

Później zwiększaj sobie dawki i odstawiaj leki aż do osiągnięcia efektów terapeutycznych...

Nie wiem, czy dobrze cię rozumiem, ale wzięcie na pierwszy raz dużej dawki raczej nie jest dobrym pomysłem - zwłaszcza, jeśli się tego tak bardzo boisz.

[moloch]

....

[simple]

[quote="browar444"]
Pytanie]

Bardzo dobre pytanie. Na tym forum chyba da się znaleźć takie osoby. Jestem ciekawy co by miały do powiedzenia. Jest chyba nawet kilka TRów w tym klimacie. Osobiście nie wyobrażam sobie zarzucanie lsd i pójście na dyskotekę, no ale cóż, co kto lubi.

[quote="browar444"]
Prowadziłem kiedys na insomni podobną dyskusje o lsd. Tam strasza tym jak cholera, odradzają każdemu, sta własnie moje obawy i zdziwienie ze podchodzicie do tego tak lajtowo. Stwirdzili wogóle że jestem nie poważny że chce "leczyć" swoje problemy dragami i to w dodatku takim środkiem. Opowiadali tam jakie mieli te swoje fazy, że bana kwasowa jest miarą samego siebie i wzięcie kwasa przez osobę z ukrytymi fobiami itp. bedzie raczej dla niej prawdziwym koszmarem. Stad moje obawy , stąd tyle pytań. Ale jak mówiłem raczej w to wejde ]

Być może dlatego, że byli to ludzie którzy albo sami mieli badtripy spowodowane złym pojeściem do podróży, albo - co gorsza - nie próbowali tego nigdy, tylko powielają urban legends które słyszeli od znajomych, krewnych, wyczytali w telewizji. Sądzę, że Sławek wytłumaczył Ci dosyć dobrze dynamikę tych przeżyć. Jeśli jednak dalej masz obawy, które narosły właśnie przez czytanie "jakiś" forum i teraz masz sytuację słów przeciwko słowom, spróbuj przedrzeć się przez książkę poświęconom takiemu zagadnieniu. I oczywiście, polecę Ci "Obszary nieświadmośći" Grofa. Odpowiesz sobie jednoznacznie na te obawy. Tylko oczywiście to wymaga trochę czasu, w końcu komu by się chciało przebijać przez taka nudną książkę ;).

[Slawek]

browar444 pierwszy post
Nie ma, za to polepszy Ci sie znacznie.

Nie nie mija sie z celem. Zazwyczaj tak dopoki wszystkie aspekty nie zostana zintegrowane na poziomie swiadomosci. Nie przestaniesz odplywac, przestaniesz miec horrory.

Nie musi byc, ale powinna byc to osoba rozumiejaca proces.

Nie ma. Wkrecanie skads sie przeciez bierze.

I slusznie, jezeli chcesz tego uzyc do autoterapii.

Ma zasadnicze znaczenie. Nie ma porodow latwych, sa tylko mniej lub bardziej trudne. Nie ma ludzi zlych, sa tylko w ten sposob uksztaltowani przez rozne czynniki.

Bez komentarza.

Wskazowki i rozumienie sytuacji to nie terapia, chociaz jej zwolennicy tak ja nazywaja. Wystarczy sprawdzic w stosunku do ilu procent ludzi okazala sie skuteczna. Alkoholicy tez rozumieja swoja sytuacje i maja mnostwo wskazowek i jakos nie przestaja pic. Podobnie jest w przypadku innych dysfunkcji. ''Terapie'' oparte o logiczne rozumowanie maja nikla skutecznosc poniewaz siegaja tylko powierzchni. To tak jakbys sobie popsutego zeba pomalowal na bialo zeby ladnie wygladal. Byc moze parzac w lustro poczujesz sie nieco lepiej ale nie stanie sie on w ten sposob zdrowszy.

Jezeli zalezy ci na zrobieniu czegos ze soba pomimo bolu to tak ale pod pewnymi warunkami. To jedna z najskuteczniejszych metod, ale tez nieprzyjemna. Zarowno grzyby jak i LSD w niewielkich dawkach sa ok do przezycia czegos naprawde fajnego, ale nie oswoja Cie raczej z gebszymi poziomami.

[Slawek]

browar444 drugi post (nie nadazam za toba:)

Zalezy jaki jest cel. Benzo lepej wyrzuc.

Tak zmienia, decydujac sie na terapie powinienes to odstawic i odczekac az nie bedzie po tym sladu.

Poniewaz oprocz tego intensyfikuja przezycia poprzez modyfikacje odbierania rzeczywistosci jak rowniez intensyfikuje przeplyw emocji i odczuc co jakby nie patrzec jest elementem wnetrza.

Tak w internecie. Zalezy jakie jest mnostwo gatunkow z rozna zawartoscia psylocybiny.

Bierz pod uwage raczej tylko takie opinie ktore cie do tego ani nie zachecaja ani nie zniechecaja tylko przedstawiaja rzetelna wiedze. W psychiatrykach tez lecza dragami, ty tez leczysz sie dragami tylko roznymi. O ich skutecznosci przekonales sie sam. Ich producentom to pasuje poniewaz w sposob ciagly zasilasz ich kieszenie. Bedzie koszmarem to prawda. Musi byc poniewaz koszmarne przezycia z podswiadomosci musza byc ponawnie przezyte z taka sama sila na poziomie swiadomosci aby mogly ulec ''rozpuszczeniu''. Obawy to dobra zecz, sklaniaja do rozsadku i ostroznosci. Twoja decyzja. Duzy juz jestes.

[Slawek]

Jeszcze lepszym pomyslem jest przeczytanie wszystkich ksiazek grofa (po polsku wyszlo 3, po angielsku duzo wiecej)

[Slawek]

Moj poprzedni wpis jest komentarzem do wpisu simple, ksiazki oczywiscie polecam wszystkim. Jakbyscie nie wiedzieli Grof to jeden z najwybitniejszych psychiatrow naukowcow. Zaryzykuje twierdzenie ze majwiekszy na swiecie dorobek naukowy w dziedzinie badan nad zastosowaniem lsd w celach terapeutycznych.

>browar 444 Taki bardzo pokrecony to ty nie jestes, masz jeden z bardziej wnikliwych umyslow na tym forum i pewnie tak wogole tez. Beda z Ciebie ludzie :)

[Slawek]

Teraz bedzie cos do tych co pissza posty w stylu ''Zryj kwasa nie pierdol''. Co byscie powiedzieli waszemy 18letniemu doroslemu juz dziecku gdyby przyszlo do was i poprosilo was o rade sprobowac czy nie?

[Elwis]

To zależy od jego poziomu rozwoju.
W każdym razie nie odradzałbym ze względu na jakieś fobie, bo po pierwszym zażyciu nieźle dał mi popalić, a mimo to miło wspominam.