Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 134 • Strona 13 z 14
  • 76 / / 0
Ćpac tezeba umieć, niestety za duze dawki, laptop w rece z ktorego wykonywalem polecenia niczym wskazowki okupu, szantaze na ekranie od "hakera" az wbilem do sasiada o 5 nad ranem jak do siebie i mowie ze probuje wyjebac mnie na gruby hajs ze swoimi kolegami.

To co odjebalem to tylko namiastka, przeprosiny nastepnego dnia, flacha i miano osiedlowego ćpunka po zaczepianiu kilku osob kiedy wychodzili do pracy. Moglo byc gorzej np bieganie na waleta, kajdanki i radiowoz, kolorowo nie jest, rodzina calutka w temacie bo zaczepialem raczej starszych ich znajomych, oby mlodsi nie byli tak wylewni, jedyny plus szybciej wypierdole na swoje, czyt. wynajem.

Sasiad okazal sie skurwielem mimo ze jest ciut starszy, chuj z nim karma wroci a czas leczy rany, najgorsze byly pierwsze 3 dni, teraz ujdzie choc mijac pewne twarze i wracac pamiecia do poetyckich slow z 5 nad ranem bywa dziwne :)

Dodano akapity -- 909
  • 542 / 37 / 0
Nie ma to jak nayebać przypału wśród ludzi gdzie sie mieszka, później ich spotykać - nieodłączny element prawdziwej ćpuńskiej układanki.

A3-bmc wygląda jak długo działający prawilny keton.
  • 8 / 1 / 0
15 stycznia 2018STR88 pisze:
Podbijam pytanie o podanie oralne.
I ponownie to o waporyzacji
15 stycznia 2018LoveHotel pisze:
Mnie najbardziej porylo 3bmc otępienie na kilka dni paranoje bardzo zaniżony nastrój myśli samobójcze
Jakie dawki i czas brania?
2g w 2 dni sypałem jak zwykłego klefa na oko od 100 do 300mg sniffem
  • 2714 / 513 / 0
Trochę w odniesieniu do starszego brata tej substancji.

Swoją przygodę z ketonami skończyłem wieki temu, ale 4-BMC to był kurwa sztos. Zero stymulacji, sama euforia i meeeeeeeega empatia. Coś niesamowitego. Podejrzewam, że [mention]szpak123[/mention] potwierdziłby moje zdanie. :)

W każdym razie, żeby tak cudownie zadziałał trzeba było go podawać wyłącznie oralnie - jak dla mnie przy wciąganiu powodował chujową stymulacje, trochę euforii i zero empatii. Taka okrojona wersja demo.

Poza tym, za drogą podania przemawiała także ilość - ponieważ żeby 4-BMC pokazał swój potencjał trzeba było dawkować od 300mg w góre, dorzutki w ogóle nie działały, bo działał typowo na serotonine, tak więc trzeba było raz konkretnie przywalić. Dla mnie idealna dawka wynosiła ok. 500mg w jednej bombce - dawało mi to 3-4h mega euforii i empatii, potem zejście i w kime. Bez żadnego problemu, jedynie na drugi dzień czuć wypranie z serotoniny. Wrzucane raz na dwa tygodnie bardzo mnie zadowalało (dodam, że nic waliłem nic innego, tylko mj).

Do czego zmierzam; wpadłem do tego wątku, bo niezmiernie zainteresował mnie zastępca jednego z moich ulubionych rcków i kieruję tu pytanie do osób, które pamiętają 4-BMC i próbowały 3-bmc (w dawkach podobnych do moich lub nie): czy jest godnym następcą? Nie ukrywam, że odpaliła mi się trochę nostalgia. :emo:

Przy okazji do osób, które nigdy nie brały wyżej wspomnianego 4-BMC a eksperymentują z trójką - nie wciągajcie tego. To marnowanie towaru. Nie próbujcie też walić od razu 500mg, nie róbcie ciągów, bierzcie bez tolerki. Pozdrawiam ćpaki. ;-)
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 374 / 14 / 0
Wiem, że to zła droga podania, ale 2x sniff 150mg nie zadziałał chyba w ogóle.
Doczynienia z 4 miałem tak, że wiem oral tu nie jest kluczem, ale narazie skonczyło się na takiej próbie.
Uwaga! Użytkownik kapitanxsova nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 811 / 5 / 6
16 stycznia 2018UltraViolence pisze:
Trochę w odniesieniu do starszego brata tej substancji.

Swoją przygodę z ketonami skończyłem wieki temu, ale 4-BMC to był kurwa sztos. Zero stymulacji, sama euforia i meeeeeeeega empatia. Coś niesamowitego. Podejrzewam, że [mention]szpak123[/mention] potwierdziłby moje zdanie. :)

W każdym razie, żeby tak cudownie zadziałał trzeba było go podawać wyłącznie oralnie - jak dla mnie przy wciąganiu powodował chujową stymulacje, trochę euforii i zero empatii. Taka okrojona wersja demo.

Poza tym, za drogą podania przemawiała także ilość - ponieważ żeby 4-BMC pokazał swój potencjał trzeba było dawkować od 300mg w góre, dorzutki w ogóle nie działały, bo działał typowo na serotonine, tak więc trzeba było raz konkretnie przywalić. Dla mnie idealna dawka wynosiła ok. 500mg w jednej bombce - dawało mi to 3-4h mega euforii i empatii, potem zejście i w kime. Bez żadnego problemu, jedynie na drugi dzień czuć wypranie z serotoniny. Wrzucane raz na dwa tygodnie bardzo mnie zadowalało (dodam, że nic waliłem nic innego, tylko mj).

Do czego zmierzam; wpadłem do tego wątku, bo niezmiernie zainteresował mnie zastępca jednego z moich ulubionych rcków i kieruję tu pytanie do osób, które pamiętają 4-BMC i próbowały 3-bmc (w dawkach podobnych do moich lub nie): czy jest godnym następcą? Nie ukrywam, że odpaliła mi się trochę nostalgia. :emo:

Przy okazji do osób, które nigdy nie brały wyżej wspomnianego 4-BMC a eksperymentują z trójką - nie wciągajcie tego. To marnowanie towaru. Nie próbujcie też walić od razu 500mg, nie róbcie ciągów, bierzcie bez tolerki. Pozdrawiam ćpaki. ;-)
Potwierdzam ;-)
Uwaga! Użytkownik szpak123 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1141 / 116 / 0
Czyżby powoli wyjaśniała się kwestia podania oralnego? Mimo wszystko nostalgiczne wspomnienia o brefedronie tutaj niczego nie wnoszą, czekam na opinie osób, które próbowały to jeść (jeść, nie wciągać), bo takich na razie nie widzę.

A to bardzo interesujące jest :) O brefedronie słyszałem tyle dobrego... jakby to miało być coś w tym stylu co słyszałem, to żarłbym to garściami.
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 374 / 14 / 0
Jednak sniff zadziałał sama nor.

Scalono -- 909

Proszę o scalenie. Uważajcie z tym, bo strasznie wyrzuca norepinefryne. Benzo się tego nie da zbić.
Uwaga! Użytkownik kapitanxsova nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1893 / 181 / 0
Odnośnie wapo: dawki w okolicach 50 mg dają nakręcenie i spory nieogar. Po kilku sporych buchach można się tym nieźle upierdolić. Paranoi nie uświadczyłem, odmóżdzenie jak najbardziej. Alfiarzom ani fanom clearheadu nie przypasi bo nie ma w tym typowej euforii, tylko tępy strzał w banię. Idealne na odreagowanie po streaującym dniu hehe ;-)
  • 152 / 3 / 0
Ta substancjato porażka długo działająca nieprzyjmena stymulacja z przewagą noradrenaliny.
ODPOWIEDZ
Posty: 134 • Strona 13 z 14
Newsy
[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.