Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 1035 z 1165
  • 26 / 2 / 0
Walenie klonów albo jakiegokolwiek benzo dożylnie to głupota totalna. Może dojść do zapaści serca przy takim sposobie podania tych substancji. Jeśli chcesz, żeby bardziej klepało to bierz pod język i niech tak się wchłania. I nie mów, że nie wiemy co to klony, bo to chyba najpopularniejsze benzo zaraz po alprazolamie.
  • 188 / 28 / 0
@wujekmorda

Tak wiem, że estazolam jest psychotropem, głównie lekiem nasennym ale popełniłem błąd wogole go zażywając.
Dla pocieszenia powiem Tobie oraz innym, że odstawienie klona jest możliwe.
Wiecie ja to robiłem na sucho, bez żadnej osłony lekowej ( dopiero na końcu tego piekła) dostałem relanium 5.
Może to jest tylko moje subiektywne odczucie ale uwierzcie mi- odstawienie Relanium to pestka w porównaniu do klonów 2.
Metabolity klona 3mają do powiedzmy 48 h a estazolamu max 10-24. To spora różnica.
Przy klonazepamie miałem niemal wszystkie objawy odstawienne poza padaczką, nigdy jej nie miałem. To piekło na które zasłużyłem biorąc go 10 lat.
1 rok jest dziwny gdy jesteś trzeźwy, tzn wszystko jest ok, ale czasem budzisz się z tzw suchym kacem- dosłownie jest odczucie suchości w buzi jakbyś dzień wcześniej obalił 2 litry wódki, są bardzo realistyczne sny- ja np w tym śnie niejednokrotnie okradałem aptekę :) potem to mija i teraz, rano, jak wstaję, już nie myślę że MUSZĘ wziąść klona bo będzie źle. Jak chcę to biorę słabsze bzd np Relanium lub Estazolam albo zapalę zioło raz na ruski rok.
Ale myśli o klonach zniknęły.
Teraz sb myślę, czy za pomocą antydepresantów i pregabaliny nie bd tak źle z estazolamem bo Relanium... to pestka.
Jak już z tego wyjdziesz, czego Ci życzę, uwierz mi, spojrzysz na życie trzeźwo, zobaczysz z całą świadomością błędy jakie popełniłeś, pojawią się wyrzuty sumienia a może i wstyd za tyle zmarnowanych lat na takim gównie.
Ale to normalny proces psychologiczny wracania do normalności, ja np miałem odczucie gdy myślałem o klonach, bd czysty, jakby ucisk na klacie, jakby ktoś tam siedział, nwm jak to nazwać- ciśnienie?
Ale to mija... i w tym jest całe szczęście

Fuzja - D5

Proszę o scalenie.

PS.
Dodam tylko, że wiecznie "miałem szczęście " do lekarzy rodzinnych, którzy od ręki wypisywali ( na tamte czasy) papierowe recepty- na co chciałem- klonazepam? Nie ma problemu tylko bez zniżki- estazolam? Lepiej będziesz spać- relanium?- masz sesje egzaminacyjne to bd na stres, boli Cię ząb ( co było prawdą)- tramadol sr 150 a jak nie pomoże dam dwie recepty na " R" - OxyContin 20 mg a jak bd za słaby to damy 40 mg w tabletce. Wypisywali na potęgę, głównie faceci.
Dziękuję tylko sb bo w Boga już nie wierzę, że nie wpadłem w opioidy. Kilka razy wziąłem tramadol ale to dziwna substancja- działał na mnie jak koks, OxyContin wziąłem 2 razy ale nie spodobało mi się.
Stwierdziłem, że opioidy typu OxyContin to już nie zabawa jak z relanium ( instynkt samozachowawczy i lęk przed śmiercią zadziałał).
Pamiętam jaki byłem jebnięty bo klonazepamie- gdybyś mnie znał z tamtego okresu a teraz to... 2 różne osoby.
Po klonazepamie człowiek jest inny w myśleniu, ma w dupie uczucia innych, myśli tylko o sobie, rani najbliższych.
I choć nigdy nie miałem kolizji z prawem, coś mnie uchroniło przed policją a zadym z kumplami czy samemu było dużo, to wiem i muszę powiedzieć, że klonazepam sprawił że nie dość że byłem skurwysynem i narkomanem to jeszcze socjopatą.
Nie wiem czy opioidy wyniszczają tak samo ale ten diabeł jest najgorszy.
Nawet estazolam tak nie ryje głowy.
Coś strasznego.
:(

Fuzja x2 - d5
25 maja 2021wiktoriaa0009 pisze:
Walenie klonów albo jakiegokolwiek benzo dożylnie to głupota totalna. Może dojść do zapaści serca przy takim sposobie podania tych substancji. Jeśli chcesz, żeby bardziej klepało to bierz pod język i niech tak się wchłania. I nie mów, że nie wiemy co to klony, bo to chyba najpopularniejsze benzo zaraz po alprazolamie.
Wiktoria, po pierwsze nie mówię, że nie macie świadomości co to jest klonazepam- w ten sposób zrobiłbym z Was idiotow- zresztą to jest wątek o tej substancji- po drugie, gdy zażywałem to gówno, zawsze brałem je doustnie, igieł, krwi, itd się boję i brzydzę.
Chyba, że na temat zażywania go dożylnie piszesz ogólnie, to sorry.
Chciałem wyjaśnić tylko z Tb tylko tą sprawę.
Pozdrawiam :)

Fuzja x3 - d5
25 maja 2021lufa9999 pisze:
Problem w tym że klon nie działa na mnie. Po tych 30mg czułem się jak bym witaminę C połknął. Zero, ale to zero jakichkolwiek oznak działania klona. Nic. Może tak być?
Poza tym chcę tylko 300mg kody wrzucić. Jak mnie nie pojebało wczoraj po 30mg klona to kodę chyba też organizm przyswoi...
30 mg klona i nic?
Jestem w szoku a myślałeś o tym co będzie gdy skończą Ci się zapasy, recepty lub bd musiał schodzić z tak kosmicznych dawek?
Ja nwm jak sb poradzisz- u mnie , pilnując się i biorąc po 4-6 mg lekarze nie wiedzieli jak mi pomóc....
Może być tak, że byłeś ućpany jak prosię a po prostu subiektywnie stwierdziłeś że jesteś trzeźwy lub rzeczywiście masz tak wyrobione receptory i tolerkę...
Kurde stary, nwm co powiedzieć :/
Trochę mi Cb szkoda, bo jak to zaczniesz odstawiać będzie bardzo nieprzyjemnie.
Długo bierzesz?
" Człowiek nie jest stworzony do klęski, człowieka można zniszczyć ale nie pokonać "
E. Hemingway
  • 684 / 26 / 0
Normalnie biorę 4mg dziennie. Te 30 to epizod. Chciałem się poczuć miło. Ale nic nie było, mam dowód że nie ma sensu takich dawek wrzucać bo to chuj daje. Te 4 dziennie też tego nie czuję. Dzisiaj już nie brałem 4mg, w ogóle dziś nie brałem klona. Zobaczymy co będzie za parę dni bo zamierzam nie brać klona w ogóle bo po co, jak nie działa. Zobaczymy czy skręt będzie.
Jak prognozujesz, kiedy klon zejdzie ze mnie na 0? Kiedy może wystąpić ewentualny skręt?
Pozdrawiam!
Paweł
  • 4603 / 2206 / 1
25 maja 2021lufa9999 pisze:
Normalnie biorę 4mg dziennie. Te 30 to epizod.
To skoro 4 mg bierzesz i działa, a 30 nie działa? No kaman? A może byłeś tak znieczulony że po prostu nic nie pamiętałeś i stąd "brak działania"?
  • 1106 / 221 / 0
25 maja 2021lufa9999 pisze:
Normalnie biorę 4mg dziennie. Te 30 to epizod. Chciałem się poczuć miło. Ale nic nie było, mam dowód że nie ma sensu takich dawek wrzucać bo to chuj daje. Te 4 dziennie też tego nie czuję.
Bo ogólnie z benzo, a zwłaszcza z klonami i alprą tak właśnie jest, jak jesteśmy już ponad terapeutyczną dawką i tak z ~3-4mg już nic nie robi, to nawet 10x tyle nic nie da.
  • 188 / 28 / 0
26 maja 2021hammerzeit pisze:
25 maja 2021lufa9999 pisze:
Normalnie biorę 4mg dziennie. Te 30 to epizod. Chciałem się poczuć miło. Ale nic nie było, mam dowód że nie ma sensu takich dawek wrzucać bo to chuj daje. Te 4 dziennie też tego nie czuję.
Bo ogólnie z benzo, a zwłaszcza z klonami i alprą tak właśnie jest, jak jesteśmy już ponad terapeutyczną dawką i tak z ~3-4mg już nic nie robi, to nawet 10x tyle nic nie da.
Zgadzam się z Tobą w 100% bo choć alpra była moim pojedynczym epizodem to z innymi benzo, w tym klony, relanium, estazolam było tak samo.
Od wczoraj nie brałem estazolamu, wziąłem 150 mg pregabaliny i 15 mg mianseryny na noc- teraz mamy godz. 8:07 i wszystko jest ok.
Dodam, że estazolam biorę od końca lutego, może wszystko się ułoży.
" Człowiek nie jest stworzony do klęski, człowieka można zniszczyć ale nie pokonać "
E. Hemingway
  • 2394 / 653 / 0
25 maja 2021Angelus14 pisze:
@wujekmorda

Tak wiem, że estazolam jest psychotropem, głównie lekiem nasennym ale popełniłem błąd wogole go zażywając.
Dla pocieszenia powiem Tobie oraz innym, że odstawienie klona jest możliwe.
Wiecie ja to robiłem na sucho, bez żadnej osłony lekowej ( dopiero na końcu tego piekła) dostałem relanium 5.
Może to jest tylko moje subiektywne odczucie ale uwierzcie mi- odstawienie Relanium to pestka w porównaniu do klonów 2.
Metabolity klona 3mają do powiedzmy 48 h a estazolamu max 10-24. To spora różnica.
Przy klonazepamie miałem niemal wszystkie objawy odstawienne poza padaczką, nigdy jej nie miałem. To piekło na które zasłużyłem biorąc go 10 lat.
1 rok jest dziwny gdy jesteś trzeźwy, tzn wszystko jest ok, ale czasem budzisz się z tzw suchym kacem- dosłownie jest odczucie suchości w buzi jakbyś dzień wcześniej obalił 2 litry wódki, są bardzo realistyczne sny- ja np w tym śnie niejednokrotnie okradałem aptekę :) potem to mija i teraz, rano, jak wstaję, już nie myślę że MUSZĘ wziąść klona bo będzie źle. Jak chcę to biorę słabsze bzd np Relanium lub Estazolam albo zapalę zioło raz na ruski rok.
Ale myśli o klonach zniknęły.
Teraz sb myślę, czy za pomocą antydepresantów i pregabaliny nie bd tak źle z estazolamem bo Relanium... to pestka.
Jak już z tego wyjdziesz, czego Ci życzę, uwierz mi, spojrzysz na życie trzeźwo, zobaczysz z całą świadomością błędy jakie popełniłeś, pojawią się wyrzuty sumienia a może i wstyd za tyle zmarnowanych lat na takim gównie.
Ale to normalny proces psychologiczny wracania do normalności, ja np miałem odczucie gdy myślałem o klonach, bd czysty, jakby ucisk na klacie, jakby ktoś tam siedział, nwm jak to nazwać- ciśnienie?
Ale to mija... i w tym jest całe szczęście

Ty No bo mi np psychiatra który "patronuje " mojemu schodzeniu pisze mi dwójki i 0,5 żebym mógł ciąć o 0,125 i to zdaje egzamin choć musze to robić bardzo powoli bo po poł roku zeszedłem dopiero o 1mg z małym hakiem. Więc co mówisz ze po 10 latach z dnia na dzień odstawiles ?? Przecież to powinienes miec takiego skręta że po scianach Tobą powinno rzucać a i przy tym mowią i nie jest to legenda miejska że nagłe odstawienie silnych opio jest jednym z niewielu narkotyków który odstawiony nagle po długim okresie brania może doprowadzić do śmierci.... Ile trwało to najgrosze? Miales też takie uczucie w czaszce od środka jakby CI ją miało rozsadzić w jebany pył ??? To takie kacowe troche ale x 2 tysiące juz nie mówiąc o normalnych rzeczach jak poty , dreszcze, pawie , sraki i takie tam różne. Ale wlasnie to uczucie w bani jest jest najgorsze. To musi miec coś wspólnego z GABA bo jak miałem kiedys okres ( ale to było zaledwie po 2 latach brania ) że mi zabrakło na tydzien. To przez ten tydzien na sen musiałem pic po 6/7 piw i dopiero wtedy przychodziła chwilowa ulga i to uczucie "rozsadzania" schodziło. Żeby za parę H wrócic ze zdwojoną siłą bo prawdziwy kac do tego dochodził. Piłem żeby chociaz miec te pare H snu - inaczej to było niemozliwe a mi daje na łeb po 3 dobach bez snu ... także , napiszesz coś więcej ??
  • 188 / 28 / 0
@wujek morda

Napiszę w wolnej chwili, ale tak, miałem sraczkę, mięśnie były tak napięte że ból był niesamowity, zaburzenia równowagi, bezsenność, zlewne poty, niesamowity ból głowy i jakby rażenie prądem- ale nie piłem alkoholu.
Mijały dni a to uczucie oraz wiele innych, nadwrażliwość na światło, dźwięk- nie mogłem normalnie funkcjonować, do tego straszny lęk- tak, chodziłem po ścianach i chciałem umrzeć.
Samo wyjście do sklepu stanowiło wyzwanie- każdy myślał że jestem pijany, kiedy ja paradoksalnie byłem trzeźwy...
Trwało to ok. 3-5 miesięcy.
" Człowiek nie jest stworzony do klęski, człowieka można zniszczyć ale nie pokonać "
E. Hemingway
  • 325 / 49 / 0
Czy według Was branie klona podjęzykowo ma sens? Czy wchłonie się w podobnym stopniu co przez żołądek, tyle że szybciej?
  • 633 / 153 / 0
Uważam, że Estazolam, w niektórych źródłach był błędnie klasyfikowany, jako lek o stosunkowo krótkim okresie półtrwania -> użyto zbyt dużego uproszczenia, ze względu na to, że należy do substancji nasennych. Naprawdę, trzyma te 10-12h i to solidnie, a tli się jeszcze gdzieś do doby czasu, w trakcie której nie powinno być żadnych problemów.
Nie ma wielkiego potencjału na dorzucanie, nie należy się też spodziewać rekreacji znanej z zolpidemu czy alprazolamu.

Przerywałem ciągi na eście, bez żadnych skutków ubocznych, pod warunkiem, że dobowa dawka nie przekraczała wcześniej póltorej tabletki.
A zbyt duże dawki, zamiast dwóch, max. trzech miligramów, potrafią wręcz pogorszyć samopoczucie w stosunku do tego, co było przed przyjęciem tej substancji.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 1035 z 1165
Artykuły
Newsy
[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić

„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.