Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 4162 • Strona 11 z 417
  • 60 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: krzysztoff »
nie znam sie na neuroleptykach wiec nie wiem jaki wybrac
najlepiej taki ktory by mnie za bardzo nie zajebal mulem ale i tez a moze przedewszystkim nie pobudzil...zbyt mocno .
a ten sulpiryd to jednak pobudzajaco dziala???
najlepszy moim zdaniem by byl taki slabszy neuroleptyk...
kurwa ja juz nie wiem
Ostatnio zmieniony 12 listopada 2008 przez krzysztoff, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 99 / 1 / 0
jestem aż tak poryty że fobia społeczna znikła mi dopiero po 2 latach stosowania paroksetyny w dawce 50mg/dobe toż to skandal !! ?? !! oczywiscie przestac brac nie moge bo nawet po 3 dniach bez paro..wszystko powraca. normalnie kurwa ja pierdole ileż mozna to żrec i jak dlugo na to cieprieć !!

wkurwilem sie bo to maskuje objawy a nie leczy
Ostatnio zmieniony 20 listopada 2008 przez trzynastylistopad, łącznie zmieniany 1 raz.
"Pije by paść,padam by wstać,wstaje by pić"
  • 3250 / 357 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Leczy. Muszisz jeszcze drugie tyle poczekać, żeby mózg zaczął funkcjonować tak jakby fobii społecznej nigdy nie było. To jest efekt zarówno neurologiczny jak i psychologiczny, ciesz sie że w ogóle ci pomogło.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 52 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: soultaker »
Wiecie co tak czytam sobie te posty i patrząc na to z perspektywy czasu załamuję sie:/ Widzę ,że po wszystkich terapiach z psychologiem czy bez, na własną rękę nic się nie zmieniło , a szczerze mówiąc się pogorszyło. Brałem różne środki zaczynając od depresantów dalej drocząc poprzez psychodeliki, kończąc na antydepresantach które najwięciej mnie kosztowały finansowo , a także psychicznie ( trzeba się otworzyć przed obcym człowiekiem(psychologiem) co szczerze nie jest takie proste...zresztą każdy ma inny charakter... Na dzień dzisiejszy chciałbym sobie pomóc ale po ogólnym poznaniu świata i siebie samego , wolę umrzeć jest to dużo prostsze niż dalsze funkcjonowanie na tym świecie. Generalnie interesuje mnie teraz środek dzięki któremu umrę bezboleśnie( wiem że teraz u wielu z was wyzwoli się refleksja" O maj gad co za ciota,miękki jak kutas 90 latka" A ja się cieszę bo ktoś potrafi ocenić moją bezinteresowność, mną, tobą, ogólnie wszystkim. Nie przeczę może miliony dolarów i stado pięknych dziewczyn i potęga szacunku, byłyby w stanie zmienić moje ostanie poglądy na życie.
Ale do czego dążę? NIKT MI NIE POWIE , że np paroxetyna po 12 godzinach czy nawet po 24 to efekt placebo, brałem przez ciąg 6 miesięcy w dawce 40mg/rano(około 8 miechów temu zakończyłem terapie) temu i 3 dni temu wziąłem 40 mg paroxetyny. I NIE POWIESZ MI jak nad ranem o godzinie 4 budzisz sie z ja to tak nazywam " piskiem w głowie" ogólnym pobudzeniem i z brakiem chęci do spania i takim "dziwnym rozbudzeniem". Generalnie reasumując może w moim przypadku ciężko o efekt placebo jeśli chodzi o antydepresanty no może jeśli jesteś osobą początkującą która pierwszy raz ma doczynienia z jakim kolwiek antydepresantem. Dobra urywam wypowiedź bo mam już ciężkie myśli idę w kimono jutro dokończymy rozmyślenia.. Pozdrowienia dla ludziii którzy rozumieją i wiedzą że te sprawy isnieją!!!!
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2008 przez leiche, łącznie zmieniany 1 raz.
"Oddech na raty, myśli w leasingu"
  • 238 / 1 / 0
Paroksetyna jako, że ma krótki okres półtrwania to powinno móc się ją odczuć po kilku godzinach.
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2008 przez leiche, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3250 / 357 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
niebieskinamiestnik pisze:
Paroksetyna jako, że ma krótki okres półtrwania to powinno móc się ją odczuć po kilku godzinach.
Okres półtrwania to chyba nie to jednak ;)
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2008 przez leiche, łącznie zmieniany 1 raz.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 682 / 7 / 0
soultaker tez mam czasami mysli samobojcze jak i ty, najsilniejsze byly gdzies z 3tyg temu wtedy napisalem tez takiego dlugiego posta... ja sie jeszcze nie zatluklem i raczej watpie zebym to zrobil - najpierw musialbym sprobowac kwasa, herki, puknac kilka lasek etc %-D zycie mnie nie zachwyca, ale nie jestem w takiej sytuacji ze pracuje 10h dziennie w jakiejs zjebanej robocie z chujowym kierownikiem a pozniej po pracy mam juz wszystkiego dosyc, ja sie ciesze najbardziej na mysl o studiach dziennych na ktore byc moze pojde jak sie dostane, to powinno mi dac jakiegos mocnego kopa

dobrze miec cel, bo zycie z dnia na dzien to jest gowno warte

ps. pozatym zyjemy w takich czasach i w takiej polsce w ktorej nic sie nie dzieje, nie pizgaja cie na ulicy, nie ma wojny, zagrozenia, wiem ze to dobrze, ale patrzac z perpektywy kogos komu sie nie chce zyc - mogloby byc inaczej :p
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2008 przez leiche, łącznie zmieniany 2 razy.
Sun Was High (So Was I)
  • 238 / 1 / 0
Jogurt - to ma związek.

Leki które mają okres półtrwania w dniach są dzielone na dzienne dawki inaczej niż te z krótkim okresem.

W uproszczeniu - dostaniesz 20 mg substancji której ma być w Tobie około 100 mg jeżeli ma okres półtrwania kilka dni.

Inna substancja która ma okres półtrwania kilkanaście godzin - to jak masz mieć 100 mg w sobie to dostaniesz poprostu 100.

Wynika z tego taka różnica: Pierwsza substancja nie da zauważalnych efektów po jednym wzięciu. A dopiero po skumulowaniu się jej po kilku dniach brania. Druga da znacznie szybciej ten efekt.
  • 1285 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: ksionc »
tak jak NiezdrowyAntoś pisał nie tylko ssri czy snri leczy się depreche, jest sporo innych leków. Ja z ssri które mi gówno pomogły przerzuciłem się na snri gdy to nie zda egzaminu spróbuje abilify albo ketrel.
nie warto się użalać trza próbować różnych środków,
Uwaga! Użytkownik ksionc jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 223 / 18 / 0
Jogurt - to ma związek.



Leki które mają okres półtrwania w dniach są dzielone na dzienne dawki inaczej niż te z krótkim okresem.



W uproszczeniu - dostaniesz 20 mg substancji której ma być w Tobie około 100 mg jeżeli ma okres półtrwania kilka dni.



Inna substancja która ma okres półtrwania kilkanaście godzin - to jak masz mieć 100 mg w sobie to dostaniesz poprostu 100.



Wynika z tego taka różnica: Pierwsza substancja nie da zauważalnych efektów po jednym wzięciu. A dopiero po skumulowaniu się jej po kilku dniach brania. Druga da znacznie szybciej ten efekt.
Nie, odpowiednie stezenie substancji czynnej musi byc w osoczu, nastepuje to przewaznie po kilku tygodniach, dlatego jak nietrudno sie domyslic, leki z tej grupy zaczynaja wlasnie dzialac po tym czasie.
tak jak NiezdrowyAntoś pisał nie tylko ssri czy snri leczy się depreche, jest sporo innych leków. Ja z ssri które mi gówno pomogły przerzuciłem się na snri gdy to nie zda egzaminu spróbuje abilify albo ketrel.

nie warto się użalać trza próbować różnych środków,
Moge sie mylic, ale to sa chyba leki na schizofrenie a nie na depresje ?
As above, so below
ODPOWIEDZ
Posty: 4162 • Strona 11 z 417
Newsy
[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.

[img]
Ks. Krystian na celowniku służb. Była już pigułka gwałtu, koka dla ubogich i śmierć znajomego

Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.

[img]
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu

Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.