"Rutyna to rzecz zgubna "
Na zielsku się nie znam.
Dzisiaj w nocy 3 stopnie, wyrywać w trybie emergency?
"Rutyna to rzecz zgubna "
Co prawda nie ma możliwości doglądania codziennie, ale ostatnio wyglądała dobrze, nawet nie miała żółtych liści na dole.
Wobec tego proszę państwa – październik jeszcze przez dwa trzy tygodnie pod warunkiem że nie będzie mrozu i oznak przymrożenia i martwicy na roślinach.
Bardzo dziękujemy za rady
"Rutyna to rzecz zgubna "
Ścinać w tym stanie absolutnie nie ma sensu. Ja bym czekał, nawet jeśli część plonu miałaby pleśń zeżreć, bo co mi po nieklepiących pręcikach, bo kielichów póki co tam niewiele.
Moje krzaki na outdoorze kilka razu mierzyły się z przymrozkami do -4C i poza lekko nadpalonymi szczytami, nic im nie było. Właściwie to wyszło bardzo dobre palenie.
Tak to wilgotno i chłodno. Nie chce brać do środka bo nie bardzo i może dostać szoku?
Co sądzicie?
Zostawić, ścinać?
Na balkonie zawsze jest nieco cieplej, niż gdzieś w polu. Do tego nie leje po niej deszcz więc dodatkowa przewaga.
Tak widziałem, że przyszły tydzień ma być w miarę OK więc tym bardziej "grzechem" byłoby nie poczekać. Daj jej choć 2 tygodnie, żeby to miało minimalny sens (ale jak już pisałem, tu brakuje ze 3-4 mniej więcej, bo nie wiemy, co to za odmiana).
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu
Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
