Pierwszy raz w życiu zadzwoniłem na telefon zaufania.. nie uwierzysz.. pomogło, poprawiło mi nastrój a rozmowa trwała tylko 15 minut. Jestem w szoku, ale pozytywnym :)
@Mechanik705+i-
Gratulacje. Jesteś wielkim szczęściarzem że udało ci się odstawić tyle używek jednocześnie i jesteś czysty od 2 miesięcy. Musisz być z siebie dumny teraz i nie załamywać się, wielu by chciało być na twoim miejscu, nie każdemu udaję się wyjść z nałogów, przerwać ciąg itd. Walcz o siebie, nie wracaj do nałogów broń Boże. Z mojej strony polecam ci wybrać się do lekarza, najlepiej psychiatry, dostaniesz odpowiednie leki i staniesz na nogi. To tylko kwestia czasu. Z każdym tygodniem będziesz czuł się co raz lepiej. Uwierz mi. Sama wizyta u specjalisty czy psychologa sporo pomaga, w połączeniu z farmakologią wrócisz do zdrowia psychicznego, pod warunkiem że będziesz trzymać abstynencję. Ja miałem 3 lata całkowitej trzeźwości, wtedy odstawiałem alkohol który piłem przez połowę swojego życia, codziennie wieczorem, aż do zaśnięcia oraz przez 2 lata trawę. Pamiętam że przez te 3 lata.. dostałem wtedy nowe życie.. byłem szczęśliwy i miałem pasje oraz spełniałem swoje marzenia. Nie wstydziłem się siebie, byłem wobec siebie uczciwy, nie żyłem w zakłamaniu, nie zakładałem masek, byłem po prostu Sobą. Niestety popełniłem kiedyś wielki błąd i po tych 3 latach, spróbowałem jednego i drugiego, potem się pojawiły mocniejsze używki. Równia pochyła i straszne myśli. Z doświadczenia swojego i nie tylko wiem, że każdy powrót do nałogów po przerwie powoduje że kolejny detoks jest dużo trudniejszy a czasami wręcz niemożliwy bo nie każdy jest go w stanie doczekać. Ty jesteś już na dobrej drodze, najgorsze już za tobą.
Wszystko będzie dobrze.
Wkurwiające jest to,że nie ma czasu,daty kiedy to człowiek będzie mógł odpuścić i wie,że nie wróci do ćpania. Czy to rok,dwa czy 10 lat.
Taka walka do końca życia ale chyba lepiej tak walczyć niż ćpać i skończyć w ruderze myśląc o śmierci.
Smutne jest to jak mało ludzi chce z tym skończyć i to robi.
31 marca 2024Krzysiu86Dr pisze: Czy są jakieś terapie online za darmo ? Cierpię na depresję i stany lękowe od kilkunastu lat, przyjmuję leki lecz mój lekarz psychiatra poświęca mi tylko 5 minut na wizycie prywatnej a od kilku miesięcy zamiast ze mną rozmawiać.. pisze do mnie sms-y.. Chciałbym porozmawiać z kimś dłużej, może z psychologiem tym razem, powiedzieć komuś o swoich problemach, zadać kilka pytań, chciałbym aby ktoś mnie wysłuchał a nie tylko wypisywał recepty i do domu.
Generalnie bardzo polecam spróbować rzucić nałóg, który niszczy wam życia. Obecnie nie jestem całkowicie czysty bo weekendowo pale trawe ale jakość życia i tak jest nieporównywalnie wyższa niż gdy piłem i wciagałem syf.
. Wciąż się pilnuje i to za natto, czasem ciężko mi się z ludźmi porozumieć zależy czy mam dobry dzień czy się dobrze czuje czy nie, nie byłem na terapi , ale bardzo chętnie czekam na psychologa NFZ , za 3 tyg, jakaś młoda cizia ,może co zamocze xd, pierdolę psychiatrów, chuja wiedzą tabletki przepisują a ci się w bani po tym ryje, byłem jak na początku rzucałem to mi tam tabletki przepisał tam wziąłem może z jedną dwie nawet w chuju je mam nie potrzebuję ich.
Powróciła nadzieja bo zdałem prawko na tira i słońce , tyle że każdego dnia jak wstaję od samego rana już myślę i ustalam sobie cały dzień, czego nie robiłem przez ostatnie paręnaście lat, przez lata w ogóle o tym nie myślałem jest jakoś tak inaczej ale nie poddaję się. nie ma innej opcji . Rozmawiałem z wuja samem to mówił że to jest te ty latasz że człowiek obmyśla co będzie robił i jak. Piszcie dalej co u was jak sobie radzicie i jak się czujecie pozdro trzymajcie się dużo zdrówka
Psychiatra zawsze od leków będzie i diagnozy. Często ktoś kto ma wyprany mózg po wszystkim co brał,może dostać jakąś tam diagnoze. Ale nie ma sensu się diagnozować dopóki całkowiecie człowiek nie będzie czysty i wszystkie pozostałości po toksynach nie znikną. Ja np. Najpierw miałam diagnoze chad, nie przyznałam się ,że latam na speedach. Potem podejrzenie bordera, nie przyznałam się do brania innych rzeczy a obecnie tylko albo aż PTSD.
Terapia moim zdaniem jest obowiązkowa jak ktoś wkracza w abstynencje. W końcu z jakiegoś powodu wpadł w to szambo a używki to była tylko odskocznia,która zamieniła się w największą potrzebe.
Nie ma co gnuśnieć w niepotrzebnych emocjach i komplikować sobie życia.
Życie jest proste. Sami je sobie komplikujemy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/marijuanabasic_0.jpg)
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej
Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wkbezdech.png)
Medyczna marihuana kontra bezdech senny
Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...