TALK - Rozmowy [H]

[TheTiger]

Tylko totalny noob nie wyczuje że było jarane ziółko po pykaniu z wapka. Nawet moja stara czuje

Masz rację, nadal idzie wyczuć że było palone. Wapko to mniejsze zło jeśli chodzi o zapach. Można zawsze robić jeszcze jakieś jedzenie z THC i to dobry pomysł.

[Pejgi26]

Uno - nie kazdy moze/ma wlasna dzialalnosc wiec skad ten pomysl? Co Ty myslisz, ze firmy zakladaja jedna po drugiej zeby jarac? Mowimy tu i teraz, a nie jak ktos ma firme lol....

@Qlop to dziwne, bo ja jaram i jakos finalnie rzadko jest wyczuwalny. Moze za duza temperatura ?

Nie powiem że nigdy ale nie byłeś pewnie w takiej sytuacji jak autor. Twoim zdaniem nie czuć, ja mam ten waporyzator i na prawdę to czuć. Zapach jest czystszy, ale nie wiele inny od lufek. Temperatura w przypadku zioła czy ~150 czy 200*C to kwestia czego szukasz w paleniu. W praktyce musisz grzać żeby wyciągnąć THC a to tym bardziej (imo logiczne) wiążę się cięższym z zapachem

[yoshi420]

Ja np mam waporyzator przenośny (mighty) ale wygląda tak, że na pierwszy rzut w oka jest podejrzany (wymiary itp) poza tym sesja trwa ok 15 minut (ja jedną dawkę tj. 0.2 wapuję na 2 sejse pod rząd w w sumie 15 min to fast najczęściej łącznie z 20min). Nawet jakbym 0.2 na raz wbił w komorę to bym wapował tyle samo jak nie dłużej. Przypał tak czy inaczej. W pracy najlepiej wyjść za winkiel, spalić kilka buchów z lufki, przepalić szlugiem/zagryźć odczekać 2 min i nie czuć że się paliło zioło. Ja kiedyś lubiłem z rana szczególnie się upalić przed pracą to i tak używałem waporyzatora a obecnie przed/w pracy to już rzadkość wolę sobie pozostawić tę konkretną przyjemność na potem.
Btw wapor zostawia o wiele cięższy zapach zioła niż palenie, ale za to na krótko. Choć czuć z daleka.

[TheTiger]

Ja jak waporyzuje to z urządzenia Boundless CFX, sesje mam o wiele krótsze, i tak to prawda że wapko pozostawia inny zapach, moim zdaniem bardziej on idzie w kierunku jak np. haszu? Dobrze że szybko jednak ten zapach mija i nie czuć go tak długo jak w przypadku palenia.

[deadmau5]

↑ to już kwestia dyskusyjna, bo tak sobie pomyślałem, że uczucie 'odczuwania' może być względne inne u każdej osoby.

To, że ty czujesz to mniej, nie znaczy, że ktoś inny też. Jeden może nie czuć wcale, drugi będzie czuł nawet 40 minut po waporyzacji (zakładam, nie gdybam, że tak jest).

Więc tutaj różnie z tym może być.

[Qlop]

Można zawsze robić jeszcze jakieś jedzenie z THC i to dobry pomysł.

No jedzenie to najlepsza opcja, bo nic nie czuć :D Szkoda, że bomba załącza się z opóźnieniem i trwa tak długo :D Wiem wiem, dla jednych to minus ale dla większości zajebisty plus Pamiętam jak za pierwszym razem najadłem się ciastek to spizgany byłem jeszcze kolejnego dnia Niemniej pole do popisu spore: ciastka, green dragon, inne przetwory na masełku konopnym...

U mnie na ośce na jednej ulicy są 2 domy gdzie często czuć jaranko gdy się przechodzi, niby przypał ale w dzisiejszych czasach to wystarczy mieć "medyczną marihuane" i wyjebane, jesteś nie do ruszenia. Szkoda, że mnie kręci bardziej sama uprawa niż palenie ;)

[nicki]

Krople THC

[yoshi420]

Najbliższe kilka dni z rodziną w tym siostrą która nic nie wie i nie może się dowiedzieć bo lipa.
Pakuję ze sobą 2 g marihuany w samarkę i w mini-słoiczek. W większą samarkę włożę plastikowy grinder, urządzenie do nakładania zioła w waporyzator (wygląda jak grinder). Przez szkło żaden zapach nie przejdzie.
NIE MOGĘ ZOSTAĆ WYKRYTY.
Te 2 gramy mam na ponad tydzień czasu normalnie to dla mnie 3 dni. Wiem, że będę palić wyłącznie w plenerze na spacerze z psem. Długie sesje z Mighty albo na szybkości lufka (też zakupiona). Mam rozkminione w łazience sobie nabiję mighty, schowam w jakiś plastikowy worek co by nie było nic czuć i zwapuję na oucie, w lesie i pięknym otoczeniu.
Normalnie bakam w domu przed TV/konsolą/komputerem ale teraz będzie inaczej.

Mam też starazolin na czerwone oczy nie dam się wykryć

Wiem, że nie chodzi o pracę ale w robocie analogicznie- dbamy o zabezpieczenie suszu przed wydzielaniem zapachu i o białe oczka (kropelki)

[jezus_chytrus]

@qlop - załóżmy jakiś "kombinat" i będziemy jarać w pracy non stop.

[Ahzdrashi]

Uno - nie kazdy moze/ma wlasna dzialalnosc wiec skad ten pomysl? Co Ty myslisz, ze firmy zakladaja jedna po drugiej zeby jarac? Mowimy tu i teraz, a nie jak ktos ma firme lol....

@Qlop to dziwne, bo ja jaram i jakos finalnie rzadko jest wyczuwalny. Moze za duza temperatura ?

Nie powiem że nigdy ale nie byłeś pewnie w takiej sytuacji jak autor. Twoim zdaniem nie czuć, ja mam ten waporyzator i na prawdę to czuć. Zapach jest czystszy, ale nie wiele inny od lufek. Temperatura w przypadku zioła czy ~150 czy 200*C to kwestia czego szukasz w paleniu. W praktyce musisz grzać żeby wyciągnąć THC a to tym bardziej (imo logiczne) wiążę się cięższym z zapachem

nie bylam.... jak juz, bo jestem kobieta :) i mylisz sie bo bylam. temperatura ma tu spore znaczenie i moze byc to "mocniej lub mniej wyczuwalne". chyba, ze jarasz to na jakims waporze za 70 zl z zabki, no to mozna miec problem.