Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
Sam byłem w podobnym związku ale za wyjątkiem wspólnego mieszkania. Systematycznie się zagłębiałem w ćpanie i koniec końców z żalem sam ten związek przerwałem, w przypływie nie wiem czego, chwilowego wynurzenia zdrowego rozsądku. Bo nie chciałem dalej krzywdzić.
Kurwa, ja rozumiem że człowiek może wpaść w nałóg, czy nałogi, ale żeby chamsko komuś na plecach jechać? K to jeszcze dziewczynie... Wstyd mi było i się w porę sam ukarałem. Jak się nie widzi, że się kogoś krzywdzi, to ktoś musi strzelić ocucenie solidnym zimnym prysznicem.
"Przemoc w imię dobra"
"Rutyna to rzecz zgubna "
02 lutego 2021gosiamb pisze: Wątek o amfetaminie przeczytałam wzdłuż i wszerz. Niestety dalej jest to dla mnie temat niezrozumiały. Jako osoba nigdy nie biorąca nie rozumiem mechanizmów uzależnienia. Stąd też moja obecność tutaj na forum.
Po krótce, jestem z facetem który jest ewidentnie uzależniony od amfetaminy i trawy. Ma prawie 30 lat a dalej nie potrafi utrzymać żadnej pracy, jest ewidentnym pasozytem, który uczepil się mnie jak rzep psiego ogona. Odpowiedź na pytanie dlaczego nie wywalilam go jeszcze z domu, za który rzecz jasna tylko ja płacę jest za długa (po krótce doprowadził mnie do depresji, skrajnego wyczerpania emocjonalnego plus moja terapeutka uważa, że się go boję).
Wracając do tematu, ostatnio znów stracił pracę przez cpanie. Twierdzi że oczywiście chce się leczyć i żebym mu pomogła. Jednak przy tym reaguje mocnym poirytowaniem na moje pytanie o to czy załatwił psychiatrę, jak narzucam mu jakieś warunki do spełnienia, typu koniec spania do 15 to staje się agresywny, no i oczywiście wszystko odwleka w czasie. Pracy szukać nie będzie bo nie ma dowodu, ale dowodu nie wyrobi bo nie chce zdjęcia zrobionego w domu. Na terapię nie pójdzie bo przecież da radę sam, pójdzie jak się okaże, że jednak nie da rady. No i oczywiście z trawy nie chce rezygnować, twierdzi że spokojnie może odstawić amfetamine bez rezygnacji z zioła. Mnożyć możnaby wiele przypadków.
Czy to wszystko jest, tak jak ja uważam, próbą przeczekania przypalu? Na moje oko ten człowiek ewidentnie nie widzi potrzeby leczenia i ten styl życia mu się podoba. Chciałabym tylko prosić o potwierdzenie bo właśnie zbieram siły na ostateczne starcie.
Sorry ale w wielkim skrócie : znalazł sobie frajerkę do dojenia. Nie zdziwił bym się jakby nie żywił do Ciebie żadnych uczuć tylko siedział tak jak mówisz jako pasożyt który ma sie gdzie zaczepić. Wtedy on już jako feciarz dobrze wie ile trzeba Cię połechtać, Ile Ci trzeba uczucia okazać żebyś zmiękła. I nic ponad to nie otrzymasz bo jest to robione w konkretnym celu a nie żeby Cię naprawdę uszczęśliwić.
27 czerwca 2021Retrowirus pisze: Może potrzebuje solidnej obstawy lekowej i mocnego lekarza psychiatry,który mu wyłączy agresora gdy będzie na sucho?
Sam byłem w podobnym związku ale za wyjątkiem wspólnego mieszkania. Systematycznie się zagłębiałem w ćpanie i koniec końców z żalem sam ten związek przerwałem, w przypływie nie wiem czego, chwilowego wynurzenia zdrowego rozsądku. Bo nie chciałem dalej krzywdzić.
Kurwa, ja rozumiem że człowiek może wpaść w nałóg, czy nałogi, ale żeby chamsko komuś na plecach jechać? K to jeszcze dziewczynie... Wstyd mi było i się w porę sam ukarałem. Jak się nie widzi, że się kogoś krzywdzi, to ktoś musi strzelić ocucenie solidnym zimnym prysznicem.
"Przemoc w imię dobra"
Mężczyźni mają jaja, jeżeli je ma, to udźwignie to i nie będzie wyżywal się na bogu ducha winnej kobiecie. Ten ewidentnie widzi, że to on rozdaje karty.
P.S jedyna pomoc dla niego, to wypierdolenie z domu na CITO.
Wybacz słownictwo.
03 lutego 20217key pisze: Ale dlaczego od razu "pizda"... żyje w myśl zasady: "Miej wyjebane a będzie ci dane" i ma. Ktoś koło niego robi, zarabia na niego i przecież wiesz,że nie posłucha naszych rad i dalej będą razem.
Mi to wygląda na DDD/DDA u autorki.
Jedno jest pewne, że terapia, na którą chodzę od czerwca działa, lub po prostu przelała się czara goryczy.
Na tą chwilę najbardziej się boję jego powrotu. Choć już tydzień po jego wyprowadzce zaczęłam czuć, że w końcu żyję. Nie chcę tego stracić ale wiem, że jeszcze długo zajmie zanim mogłabym o sobie powiedzieć, że jestem w pełni stabilna. Wiem też, że nawet nie tylko podświadomie czekam na jego powrót, co jest dla mnie już zupełnie chore. Oprócz fajek i kawy jestem też najwidoczniej uzależniona od niego ;)
Czy wierzę w jego przemianę - nie, czy mam nadzieję, że się mylę - tak. Czy do niego wrócę - mam nadzieję, że nie, ale boje się że tak...
Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim szczęścia i wytrwałości w Waszych postanowieniach, jakie by nie były :)
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/30b8d10c-897e-45b1-abf6-22c4fddfd2cf/nowy-smak.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250825%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250825T013401Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=10c34950fbd46a797c7cfb1556a5acbf7743203bd6ca817de66b9801ccbb0dbd)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.