Antydepresanty potrzebują ok 2- 3 tyg. na rozkręcenie.Możesz też zapytać lekarza o dołączenie stabilizatora nastroju.I NA PEWNO NIE OBĘDZIE SIĘ BEZ TERAPII.Na wszystko trzeba czasu więc nie nastawiaj się na szybkie efekty. Ważny jest też w miarę stabilny tryb życia.
To w ogóle jakieś nieporozumienie, założyłeś swój temat gdzie żalisz się nieprzespaną nocą po pojedynczej dawce sertry, zaśmiecasz to forum i proponuje się wyprowadzić na inny portal. "Sytuacje kryzysowe" ja pierdole %-D %-D %-D Ludzie, czy są tu moderatorzy? Myślałem że to nie jest kolejne forum dla dojrzewających nastolatków, którzy dorabiają sobie ideologie do każdego pierdnięcia i robią z tego miliard chorób.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Leczenie depresji jest długotrwałe, zależnie od tego ile masz lat, który to Twój epizod, jakie objawy dominują. Czasem potrzeba roku, dwóch zanim wyjdzie się na prostą. Nie ma tu drogi na skróty, żeby się wyleczyć a nie tylko złagodzić objawy. Okres z działaniami niepożądanymi na początku trzeba przetrwać, niestety duża część rezygnuje wtedy z leczenia i to jest główny powód niepowodzeń terapii.
Neuroleptyki sobie daruj, po nich dopiero jest cała gama działań niepożądanych.
Szybko ta zmiana leków nastąpiła w Twoim przypadku, czy Twój lekarz wie, że stosujesz własne dawkowanie leków? Bo trochę szkoda kasy na kolejnych psychiatrów, bo z takim podejściem to nawet najlepszy lekarz Ci nie pomoże.
01 lipca 2018misspill pisze: Jedno krótkie pytanie: czy w depresji człowiek rzeczywiście jest w stanie pisać takie tasiemcowe elaboraty? Przestań ćpać, odczekaj jakiś czas i wszystko wróci do normy. To może być równie dobrze borderline, często leczy się go fatmakologicznie. Badsnia dr Hofera n/t wit. D3 to takie średniowieczne popierdółki.
Wracając co ChADu, to właśnie tak to u mnie wyglądało. Jakieś dwa miesiące na 50mg sertraliny, potem wskok na 100mg, kilka dni gorszego nastroju i nagle mania, która trwała z jakiś tydzień. Do doktora udałem się, bo miałem problem ze snem, jak się okazuje, przez manię. Zaczęło mną telepać po dołączonym trazodonie, a ja stwierdziłem, że to właśnie jego wina i że to on zaburzył działanie SSRI. Właśnie wtedy zdecydowałem się na odstawienie trazodonu, mijały tygodnie, a mój stan się nie poprawiał. Odstawiłem sertralinę i znowu wystąpiła mania, która trwała ok. tydzień, może z kawałkiem i wtedy stopniowo coraz większy dół. Nie wiem, być może się mylę, ale sugerując się twoim opisem, Amrabina, właśnie zgadza się on z tym, co opisuję.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Sorry za wtrącenie mojej historyjki, ale tak mi się skojarzyło po przeczytaniu pierwszego posta Autora. Podsumowując, obwiniam mocno, chujowe wychowanie, takie wychowanie w postawie służalczej wobec rodziców, wobec państwa, wobec kurwa szefa w robocie. Nie wiem jak to zmienić.
Zajebisty nick, jak na Twoje dolegliwości.
Twoj sposób odżywiania pewnie nie należy do najlepszych, co nie? Na Twoim miejscu zacząłbym od tego. Dbanie o właściwą podaż białka i o właściwe jego źródła. Czyli szczególnie chude białko zwierzęce: twaróg, sery żółte, chude mięso, kilka jajek na dzień. białka roślinnego unikaj, tak jak unikaj słodyczy i cukrów prostych. Skup się na węglach złożonych: chleb pełnoziarniste, zboża, ryż, makarony. Tłuszczów też unikaj, nawet tych "zdrowych".
Nerwice wynikają często z niedoboru minerałów w mózgu a bez białek organizm nie ma ich jak do mózgu przetransportować. Dlatego dobrze będzie jeśli zaczniesz suplementować potas, magnez, sód i wapń. Szczególnie sód. Kup sobie sól o obniżonej zawartości sodu (zawierająca ok. 70% chlorku potasu) i sól sobie potrawy na przemian ze zwykłą solą. Magnez i wapń znajdziesz w kakao, orzechach i suplementach.
Na nerwice dobrze działają stabilizatory nastroju. Spróbuj sobie ogarnąć memantyne. Do memantyny dobry będzie piracetam i plaster nikotynowy.
Gdy zaczniesz się lepiej czuć zacznij uprawiać jakiś sport. Bieganie wystarczy na początek, ale nie zmuszaj się do aktywności fizycznej, jeśli nie masz na nią ochoty.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
01 lipca 2018mrwelladjusted pisze: Twój tok myślenia przypomina mi ludzi mówiących "wmawiasz sobie", "musisz dać coś od siebie", "inni mają gorzej", nie będąc konkretnie w tej samej sytuacji, co dana osoba. Nie wiesz dokładnie jak ja się czuję, co przeszedłem, w jakim stanie psychicznym aktualnie się znajduję, bo opisać swoje problemy każdy potrafi, ale w rzeczywistości nie da się precyzyjnie ocenić, kto się czuje lepiej, a kto gorzej. Mógłbym wspomnieć, że jeszcze kilka miesięcy temu musiałem zapierdalać do pracy, kiedy ledwie zdolny byłem wyjść na balkon, niestety sytuacja w rodzinie tego wymagała, ale przecież upierałbyś się, że się żalę. No, może i się żalę, może to taka moja pożywka, żywię się współczuciem innych osób, ale jeśli faktycznie aż tak bardzo ci to przeszkadza, to wątek jak najbardziej możesz zgłosić do moderacji, nikt ci tego nie zabroni. Zdecydowałem się szukać pomocy na hyperrealu, bo posiadam świadomość, że znajdują się tu osoby naprawdę posiadające jakąś wiedzę, która może być mi przydatna, lepsze to niż pisanie na innych forach, gdzie jedynym wsparciem będą Kasia i Basia piszące "nie przejmuj się, ja też mam nerwicę, idź do lekarza i wszystko będzie dobrze!! :)". A że piszę o nieprzespanej nocy czy innych pierdołach, to tylko dlatego, że staram się w miarę możliwości precyzyjnie opisać swoje dolegliwości. Nie wiem na ile było to komuś przydatne, ale stwierdziłem, że o tym wspomnę, czy to aż tak źle?
Zareagowałem w taki sposób bo sam kiedyś sobie coś wmawiałem i myślałem że znajdę na forach mędrca, który powie "miałem to samo, stwierdzili mi niedobór witaminy b47, dostałem zatrzyk w dupsko i przeszło". Nie przejdzie, nie masz niedoborów zapewne, po prostu masz słabą psyche i odrobinę za dużo inteligencji, dlatego czytasz, wmawiasz sobie, masz złudną nadzieje że to jakiś niedobór w mózgu albo coś innego, co da się wyleczyć bez kilkumiesięcznej, a nawet kilkuletniej terapii, w której nie tylko przeanalizujesz swój pierdolnik w życiu od początku narodzin ale przygotujesz się na jako takie funkcjonowanie w społeczeństwie, które de facto jest bezwzględne dla słabych jednostek.
A znałem wielu ludzi, 30letnich opiatowców, 40letnich alkoholikow, ktorzy poszli na jedną terapie odwykową i nie piją od wielu lat a także takich co walnęli pół miesiąca ciągu na alko i płakali że są tak wjebani, że nawet terapia nie pomoże, ludzi którzy nic nie brali ale mówili jak ty, na wszelkie sugestie dotyczące terapii reagowali oburzeniem, bo przecież ja jestem inny, ja mam taki problem, którego nie rozumiesz, to jest ciężkie do wytłumaczenia, bo mam tysiąc różnych kłopotów i do każdego trzeba by było kilka lat terapii, i kurwa tysiąc innych osób, które miały swoje zawsze do dodania.
Chyba najważniejszą potrzebą człowieka po wyjściu z łona matki jest poczucie bezpieczeństwa, ty go zapewne nie czujesz, mechanizmy obronne się kumulowały wiele lat i doszło do takiego stanu. Zanim ta bańka "pęknie" (czyli dojdzie do załamania, klasycznego załamania) zapewne wytrzymasz jeszcze wiele lat w stanie, w którym będzie ci się wydawało, że gorzej być nie może, bo nawet nie jesteś w stanie ruszyć palcem.
Moja propozycja - przejdź się na jakieś mitingi, w okolice szpitali, jak zobaczysz ludzi, a raczej wraków, z bliznami na krtani, 20paruletnich chłopaków bez zębów, z organizmami rozjebanymi jak pizda Sashy Grey, to zakumasz że ŚWIAT JEST BEZWZGLĘDNY, nikt nie ruszy za ciebie tyłka i nie przyjedzie do ciebie 10specjalistów; psychiatrów, neurologów, księży itd. aby przebadać cię od A do Z i cudownie uzdrowić. Pomimo tych czasów społeczeństwo posiada swojego rodzaju formę selekcji naturalnej - nie dajesz sobie rady > transport do szpitala > i leżysz sobie nafaszerowany toną psychotropów, potem stwierdzasz że wolałbyś już ruszyć dupę i cieszyć się wolnością, a że jesteś pod wpływem najmocniejszych antydepresantów w kosmicznych dawkach masz jeszcze więcej motywacji i znowu funkcjonujesz kilka dni, tygodni, miesięcy a nawet lat w społeczeństwie.
Niektórzy się zapętlają w tym schemacie... To zależy właśnie od tego czy jesteś mocnym czy słabym osobnikiem.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/684579aa-f97a-4eb0-bdae-a466b1f1bb75/IMG_7281.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250811%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250811T161802Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=36ed3194299134a278d45ec96f86175ec65dd714317b4edc2108d12a7c7f6190)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mississauga.png)
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych
Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/naslasku.jpg)
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy
Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.