Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 107 • Strona 2 z 11
  • 3559 / 579 / 1
sqciu pisze:
Na pewno wielkim plusem jest zmniejszenie tolerki gdy już wrócisz do ćpania. %-D
Ogólnie jestem trzeźwy od dłuższego czasu i powiem wam że to mocno przereklamowane.
Aha, dobrze wiedziec, bo nie mam wiekszych przerw niz 2-3 dni. Czyli nic nie trace oprocz wątroby czy żołądka
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 219 / 18 / 0
I mózgu. Ciężko znaleźć jakąkolwiek używkę która w ciągu nie wpływałaby źle na funkcjonowanie umysłu, może z wyjątkiem nootropów i leków neuroprotekcyjnych.
@SandS:
Fajnie być trzeźwym, żeby móc docenić stany nietrzeźwości, jeśli już pominąć kwestię użyteczności społecznej i dążenia do celów czy marzeń, które to zwykle wymagają niebycia permanentnie spizanym/nagrzanym/strawionym stimami. No chyba, że narkotykowa wegetacja staje się celem samym w sobie. Cóż, może niektórym osobom coś takiego pasuje, ich wybór, ich życie. Byleby tylko pozostało to ich własną sprawą i nie krzywdziło innych osób, chociażby rodzin tychże ludzi.
W sumie to nie rozumiem, skąd takie pytanie, odpowiedzi na nie sypią się lawinami z każdej sfery życia.
Uwaga! Użytkownik GerardZLivii nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 86 / 1 / 0
Jestem ciekaw czy da się ćpanie z zdrowym aktywnym trybem życie połączyć. Przykładowo raz w miesiącu jakaś substancja typu MDMA, feta czy kodeina. I dwa razy w miesiącu alkohol lub jazz. Będąc przy tym dobrze umięśniony i mając poukładane w głowie z dobrze płatną pracą. Jest ktoś taki ? haha :D
  • 257 / 11 / 0
Raz w miesiącu się pobawić to nie problem. Tylko, że zwykle po jakimś czasie ten raz w miesiącu zmienia się w raz w tygodniu potem raz na parę dni, potem codziennie. Granica przejścia jest zwykle niedostrzegalna, lapiesz się po jakimś czasie ze juz jest codziennie.
Jak używki dominują w twoim życiu, wypełniają cały wolny czas to inne sprawy typu kumpel, dziewczyna, gry cokolwiek innego, staje się tak mało ważne, że rezygnuje z nich na rzecz używek. Tylko chodzi o zachowanie granicy, tego przejścia z raz na jakiś czas na rzecz codziennie. Robić coś innego, mieć znajomych, imprezowa, interesować się czymś innym a używki zostawić na "raz na jakiś czas" i pamiętać o tym.
Brak "nauki życia" nie oznacza braku zabawy. Myślę, że tu bardziej chodzi o unikanie konfrontacji z problemami dorosłości przy pomocy używek. Wyciszam kłopoty, unikam ich, zapominam a one nie znikają. Jak sobie o nich przypomnę, walne parę buchow i mam je z głowy. Na jakiś czas tylko, potem znowu i znowu.
Nie moralizuje, znam to z autopsji. Przerabiam to codziennie. Zamiast pomyśleć jak rozwiązać coś co wisi w niebycie, wole walnąć buchy jak codzień i nie myśleć.
Oko za oko, za ząb. Dlaczego kurwa za pieniądze?
  • 272 / 37 / 0
Wszystko jest dla ludzi, ale z głową i w granicach zdrowego rozsądku.Wazne zeby sie nie zapetlić i nie zaniedbać tego co najwazniejsze czyli rodzina,bliscy,obowiązki.Ćpanie nie moze byc priorytetem,jezeli zacznie- Game Over.Kto nie robi przerwy traci nerwy-cytujac. A przerwy są zajebiste ze względu na tolerke.pozdrawiam :D
Uwaga! Użytkownik xSzuLeRx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 992 / 50 / 0
SandS pisze:
Napiszcie, co jest dobrego w byciu trzeźwym i niećpaniu.
niema w tym nic dobrego trzezwosc to choroba i czeba jo leczyc pozdro600
prochy wciagales w proch sie obrucisz
  • 52 / 2 / 0
Trzeźwość...
kurwa, ogólnie moja wizja rzeczywistości nie pokrywa się z tym, jak ta rzeczywistość faktycznie wygląda. Mam spaczone widzenie tego co było, co jest teraz, tego co będzie. Żyjąc od ponad pięciu miesięcy na trzeźwo, krok po kroku odzyskując to wszystko, co straciłam przez ćpanie, żyję - ale jakoś nie czerpię satysfakcji z tego życia, głównie narzekam (jak rasowy polak), że wszystko jest nie tak, że trzeba pracować, uczyć się, spać, srać i jeść. Że tak naprawdę robiąc to wszystko, brakuje czasu by robić coś ponadto, coś co faktycznie dałoby chociaż trochę zadowolenia, mogło wyrwać na chwilę z paszczy rutyny. Kiedyś jakoś było inaczej, potrafiłam się cieszyć z drobnych rzeczy, teraz mało mnie rusza, większość mam w dupie, do wielu muszę się zmuszać. Dragi spieprzyły mi jakość emocji.
Aczkolwiek na trzeźwo sporo można osiągnąć (jak się tylko chce i ma jakąś motywacje), sporo też można naprawić.
Repugnant is a creature who would squander the ability to lift
an eye to heaven conscious of his fleeting time here.
  • 2278 / 277 / 3
Re: Trzeźwość
Nieprzeczytany post autor: PEA »
Będę patrzył z perspektywy uzależnionej od giebla i GHB.

Co jest fajnego w trzeźwości? Dla mnie w tej chwili? Nic.
Dzięki mojej używce pchnąłem swoje życie do przodu. Znam swoją wartość, przestałem bać się ludzi. Nawiązałem całą masą bardzo ważnych dla mnie znajomości i przyjaźni. Wszedłem w związek, o którym kiedyś mogłem tylko śnić. Nie boję się publicznych wystąpień. Nie boję się rozmawiać na wstydliwe tematy. Stałem się otwarty, przyjacielski, chętny do pomocy, ale i stanowczy, gdy tego trzeba.

A nałóg? Ma swoje wady - problemy ze snem, wielki popłoch, gdy materiału zaczyna brakować czy wreszcie kwestie logistyczne, bo jednak trzeba sobie polać co jakiś czas, a gdy nie poleję, to dochodzą objawy odstawienne.

Ale szczerze... Przysięgam. Wolę mieć uzależnienie, ale przynajmniej być sobą. Duszą towarzystwa. Człowiekiem, który coś robi. Niż być biernym obserwatorem swojego życia. To mnie niszczyło przez 21 lat mojej egzystencji. Teraz czuję, że żyję. Takim kosztem? Trudno. Coś za coś.

EDIT:
Dade6996 pisze:
Jestem ciekaw czy da się ćpanie z zdrowym aktywnym trybem życie połączyć. Przykładowo raz w miesiącu jakaś substancja typu mdma, feta czy kodeina. I dwa razy w miesiącu alkohol lub jazz. Będąc przy tym dobrze umięśniony i mając poukładane w głowie z dobrze płatną pracą. Jest ktoś taki ? haha :D
Nie uważam, że jestem jakoś wybitnie rozbudowany (chociaż znajome twierdzą inaczej), ale fakty są takie, że latem trenuję kolarstwo szosowe (co wymaga naprawdę ogromnego samozaparcia i kondycji), a teraz biegam po 10 km dziennie. O pracy się nie wypowiem, bo studiuję.
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 53 / 1 / 0
Fenetylamina pisze:
Dzięki mojej używce pchnąłem swoje życie do przodu. Znam swoją wartość, przestałem bać się ludzi. Nawiązałem całą masą bardzo ważnych dla mnie znajomości i przyjaźni. Wszedłem w związek, o którym kiedyś mogłem tylko śnić. Nie boję się publicznych wystąpień. Nie boję się rozmawiać na wstydliwe tematy. Stałem się otwarty, przyjacielski, chętny do pomocy, ale i stanowczy, gdy tego trzeba.
Ja mam odwrotnie, te wszystkie aspekty osiągnęłam dopiero kiedy odstawiłam używki (alkohol, jaranie, stymulanty). Zobaczyłam wtedy w końcu siebie taką jaka jestem i zaczęłam nad sobą pracować. Chociaż nie ukrywam, że w utrzymaniu trzeźwości i równowagi pomogły mi też grzyby.

Dzięki trzeźwości zyskałam większy szacunek dla siebie i swojego ciała.
Silence is better than bullshit
  • 1 / / 0
Jedno jest pewne, jak nie jestem trzeźwy, to wiele rzeczy mnie nie wkurwia, a powinnoy mnie wkurwiać, chociażby dlatego żebym zrozumiał ze coś w końcu musze zmienić.
ODPOWIEDZ
Posty: 107 • Strona 2 z 11
Exception when calling VideoApi->videos_get: (500) Reason: Internal Server Error HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Access-Control-Allow-Credentials': 'true', 'Access-Control-Allow-Origin': '*', 'Access-Control-Expose-Headers': 'Retry-After', 'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '291', 'Content-Type': 'application/problem+json; charset=utf-8', 'Date': 'Thu, 26 Jun 2025 21:26:09 GMT', 'Etag': 'W/"123-TljUAQ8boCPNg67GD97qdEr8r9I"', 'Server': 'nginx', 'Tk': 'N', 'X-Frame-Options': 'DENY', 'X-Powered-By': 'PeerTube', 'X-Ratelimit-Limit': '50', 'X-Ratelimit-Remaining': '49', 'X-Ratelimit-Reset': '1750973120'}) HTTP response body: {"type":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#section/Errors/SequelizeConnectionAcquireTimeoutError","detail":"Operation timeout","status":500,"docs":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#operation/getVideos","code":"SequelizeConnectionAcquireTimeoutError"}
Newsy
[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...