ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 2 z 345
  • 94 / 2 / 0
[/quote]co tu duzo mowic, zle towarzystwo i cos sie zjebalo, wjebala sie psychoza, i juz przespanie problemu nie pomoglo[/quote]

Jak nie pomogło to może trzeba się rzucić na coś nowego?

Inb4 schiza za poważny biznes na cokolwiek - nie mam schizy, ale głównie dlatego, że ktoś tak powiedział, cnie? UŚWIADOMIŁ jak to zwykli nazywać.
Dopiero po czasie zrozumiałam jak przygoda z psychiatrią i nazwanie mojego dobrego samopoczucia manią i danie mi leków zmieniło wszystko. Przez to mam jeszcze bardziej zaburzony obraz własnej osoby, bo wszystko co pozytywne jest chorobowe.
Też brałam kwetaplex i też się chciałam zajebać przez to przyjebanie. ;]

Entuzjazm Ci już nigdy taki sam nie wróci pewnie, ale może warto przestać robić z życia taki duży, śmiertelnie poważny deal. Rzucić się i zobaczyć, gdzie się wyląduje za rok.
Bez planów i oczekiwań.

Skoro i tak nie masz nic do stracenia...
Staying awake to chase a dream
  • 1957 / 230 / 0
Tak na marginesie to też kiedyś miałem myśli samobójcze, ale doszedłem do wniosku, że życie przecież może być przyjemne więc głupotą było by tego nie wykorzystać. Zaplanowałem sobie, że jak dopadnie mnie coś takiego 'że nie ma wyjścia' np. rak (co jest zresztą bardzo prawdopodobne) to będę ćpał na potęgę, wydam cały hajs który mam, a także ten którego nie mam, i chuj. Myślę że to jest lepsze rozwiązanie niż jakaś chińska trucizna ^^, trucie się to bardzo głupi pomysł imo. Nie masz nic do stracenia, a do zyskania wszystko.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4024 / 372 / 951
Skorp pisze:
jest miarodajnie, dzien za dniem jakos leci, jednak jakos mnie nie zadowala. Nie wiem ile jeszcze w takim stanie bede wegetowal, niby to wszystko jest takie, jednak zycie ktore mnie czeka to ciagle pasozytowanie na mamie ktora mi zostala i sprawianie bolu bliskim, swoim psychizcznym otepieniem, to nie jest cos co mozna przeczekac
No nie, nie da się przeczekać własnej bezczynności. Jest pokusa zastąpienia tego wszystkiego co trzeba by, chcąc zmienić swoją sytuację, zrobić - jednym dramatycznym aktem, co nie? Ale skoro jesteś zdeterminowany by wykonać skok w nieznane - to chyba równie dobrze możesz coś zaimprowizować żyjąc...


Jak mówi koleżanka wyżej
Bez planów i oczekiwań.

Przynajmniej coś będzie się działo.
  • 1957 / 230 / 0
A jak już się zdecydujesz jednak zrobić ten skok w nieznane to zapisz mi proszę coś w spadku :cheesy:
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 68 / 2 / 0
Ha rzebym ja cos mial

jak bede mial okazje to cos wiecej napisze narazie mi glowa nie pracuje : P
  • 1295 / 232 / 0
Skorp pisze:
ROzmawiac specjalnie o tym nie chce, chce podkreslic ze narkotyki moga miec faktycznie zly wplyw na niektorych ludzi sczegolnie przy zlym set and settings.
Nie będę się rozwodzić nad Twoją decyzją, poza prostym stwierdzeniem, że póki żyjesz wciąż możesz zrobić wszystko i wszystko zmienić. I może jeszcze zasugerować żebyś wyobraził sobie, że masz dziecko, o które się troszczysz i którego cierpienie oglądasz przez pięć lat i pewnego dnia to dziecko, które znasz od kruszynki ot tak się zabija.

Ale co innego chciałem. Nawiązując do powyższego zdania - może zechciałbyś przynajmniej, zamiast uzewnętrzniać się w tym wątku, napisać dla NeuroGroove retrospekcję, historię tego jak trafiłaś do miejsca, w którym jesteś teraz. Ku przestrodze dla innych. NeuroGroove pełne jest wesołych i pięknych historii o narkotykach. Skąd ktoś miałby wiedzieć, że "mogę mieć faktycznie zły wpływ na niektórych ludzi"?
  • 38 / / 0
Życie to walka. Nie wygrasz nie podejmując rękawic, u Ciebie dopiero druga runda. Ciężko się zebrać, ale droga do sukcesu prowadzi przez porażki - pamiętaj o tym, a przede wszystkim uwierz i znajdź odrobinę siły w Sobie. Pewnie wiesz o tym doskonale, być może jeszcze nie tak dawno myślałeś w podobny sposób. Wystarczy impuls, daj Sobie trochę czasu i znowu pójdź do przodu.
Mimo wszystko w tym wieku masz jeszcze całą pulę do zgarnięcia.
  • 867 / 18 / 0
To jest caly rdzen mysli samobojczych. Wolimy uciec i miec spokoj niz ZAPIERDALAC na lepsze jutro.

Przyczyna tego jest taka, ze samo zapierdalanie kojarzy sie z cierpieniem. Wcale nie musi tak byc.

Trzeba pasji. Przyjemnosci w zapierdalaniu. Kazdy moze to znalezc. Sam wlasnie szukam..
Uwaga! Użytkownik extraviado nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3854 / 316 / 0
Jakby tego nie ująć, to trzeba żyć, aby w końcu odczuć ulgę. Sztywnym, to raczej trudno o taką satysfekszyn :-) Jednak w temacie samobójstwa, nie można uogólniać, bo każdy przypadek jest ściśle w chuj indywidualny.
Ile to razy ktoś czytał o jakiś dziwnych wydarzeniach, i w głowie myśli typu: 'Kurwa. Na jego miejscu bym się powiesił'. Wiadomo, że większość takich 'deklaracji', to słowa rzucane na wiatr, bo instynkt samozachowawczy to zaprawiony w bojach skurwysyn.
Ja już wiele razy marzyłem o takim zejściu ze sceny, ale od samego istnienia, boję się bardziej samego nie istnienia, tu - na Ziemi. Można przeca jeszcze tyle rzeczy odjebać.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 68 / 2 / 0
A mieliscie kiedys tak ze palily wam sie neurony zywym ogniem, i caly swiat stawal w ogni cierpienia? Nerwica rzucala by wami z zimna niczym sople lody podczas burzy? To jest tak gdy walka zaczyna przybierac forme niszczenia duszy, to poziom w ktorym walka przynosi jeszcze wieksze tortury a kazda nadzieja jest czyczym wymyslem od kogos kto nie ma pojecia co mowi.

Oczywiscie trzeba zyc, zycie pojawia sie i zmusza cie do cierpien i unaocznia ci twoje przywary za kazdym razem gdy pojawia sie ktos kto cie truje swoimi slowami.

to nawet nie depresja to stan w ktorym walka staje sie bolesna,


co tu duzo mowic, to nie jest poziom na jaki sie pisze, kiedys bylo inaczej, chce sie reinkarnowac.
ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 2 z 345
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina

Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.

[img]
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku

Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.

[img]
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu

Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.