Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
Jednak tolerka tak szybko rośnie, że używając MXE codziennie szybko dojdziemy do początkowo nieosiągalnych(bez m-hole) dawek. Dlatego proponuje MINIMUM 24-48h odstawki między tripami, wskazany jest natomiast tydzień, celem zoptymalizowania działania, wszystkie większe przerwy wysoce wskazane, jak chcesz znów reagować na tzn "dawki progowe". Niestety dostępny stuff jest coraz gorszy, często zdarzają się sorty, po których 100mg sniffem niewiele robi, co potem błędnie przekłada się na czyjeś wyobrażenie, jak dostanie "normalny" sort...
siasia3 pisze:Jak mam pod ręką wora, to nie mogę się powstrzymać, żeby nie niuchnąć chociaż dla smaku. Więc gdyby ten wór był spory, to mógłby być przyczyną mojego lekkiego życiowego nieogaru na ten okres. Po prostu nie umiem go zostawić samemu sobie, jak jest. Jak się skończy, to jest tęsknota, oczywiście z początku spora, ale w miarę upływu czasu wszystko wraca do normy.
Mam dokładnie tak samo, to jest takie strasznie impulsywne
Fakt faktem, ciężko było się oderwać od meksyku za czasów jego świetności. Ale to trwało jeden dzień po zakończeniu ciągu, takie mocne ciśnienie. Nastepnego dnia już czułem się normalnie.
Teabadger pisze:@up może te obecne sorty MXE nie są takie słabe jak myslałem...Mieliśmy już tu swoją drogą kogoś, kto najpierw pisał jak dziewczyna, potem jak chłopak i nie mógł się zdecydować. Do tego niesamowicie długie ciągi na meksiwie.
Fakt faktem, ciężko było się oderwać od meksyku za czasów jego świetności. Ale to trwało jeden dzień po zakończeniu ciągu, takie mocne ciśnienie. Nastepnego dnia już czułem się normalnie.
Ale teraz mnie nie ciągnie zupełnie do MXE, moze dlatego, że pożądany antagonizm NMDA załatwiam innymi środkami, które nie mają takich side-effectów jak MXE. Bo tak naprawdę w MXE uzależnienie i parcie to nie jest wynik antagonizmu NMDA tylko jego efektów ubocznych rzekłbym, bardzo mocno obstawiam tu czynnik euforii SRI.
Znaczy inaczej - antagonizm NMDA jest efektem pożądanym w celach nootropowych i psychonautycznych i do tego cały czas zmierza moje ciągłe dążenie do zażywania dysocjantów, a w połączeniu z tą euforią SRI wywołuje to efekt uzależnienia i bardzo mocnego parcia na dorzutki po przejściu długich ciągów.
EDIT: What the fuck, dlaczego jak piszę NMDA to mi się "MDA" linkuje?
scr pisze:Dokładnie, najgorzej jest dzień, góra dwa dni po odstawieniu, ale to tylko kwestia psychiki. Po paru długich ciągach jak zapodałem parę razy MXE to miałem potem okrutne parcie, albo jak miałem MXE w zasięgu ręki to bardzo cisnąłem by je tylko zdobyć.
Ale teraz mnie nie ciągnie zupełnie do MXE, moze dlatego, że pożądany antagonizm NMDA załatwiam innymi środkami, które nie mają takich side-effectów jak MXE. Bo tak naprawdę w MXE uzależnienie i parcie to nie jest wynik antagonizmu NMDA tylko jego efektów ubocznych rzekłbym, bardzo mocno obstawiam tu czynnik euforii SRI.
Znaczy inaczej - antagonizm NMDA jest efektem pożądanym w celach nootropowych i psychonautycznych i do tego cały czas zmierza moje ciągłe dążenie do zażywania dysocjantów, a w połączeniu z tą euforią SRI wywołuje to efekt uzależnienia i bardzo mocnego parcia na dorzutki po przejściu długich ciągów.
EDIT: What the fuck, dlaczego jak piszę NMDA to mi się "MDA" linkuje?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/8/805a414a-be39-43dc-8042-c0ef0f07ac6b/Screenshot_20230710-154746_Gallery.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251014%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251014T202602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=88c9bce1199c636a24450fe5905ba71f99986e8d4f7287c33df17cd990513bac)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/kepinski.jpg)
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemowlekokaina.jpg)
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych
Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portadas-marian39-768x440.png)
Medyczna marihuana w Bundeslidze: Union Berlin przełamuje tabu
Piłka nożna to nie tylko bramki, transfery i wielkie emocje. To również przestrzeń, w której odzwierciedlają się społeczne zmiany, nastroje i debaty. Decyzja Unionu Berlin pokazuje, że stadion może stać się miejscem znacznie szerszej dyskusji – o zdrowiu i przełamywaniu tabu. Berliński klub jako pierwszy w historii Bundesligi związał się z marką medycznej marihuany.