TALK - Rozmowy [H]

[Dzielnicowy]

Eee, myslę że po wyborach jest spora szansa na depenalizację. Przed wyborami o tym nie chca mówić, bo tępy naród na nich nie zagłosuje.

Taaaa już widzę jakąkolwiek partię, która wygrywa wybory i zmienia prawo antynarkotykowe na korzyść użytkownika :nuts:

Są przecież ważniejsze sprawy do zrobienia np. kolesiowskie napchanie się przy korycie przede wszystkim, jakieś nic nie znaczące reformy itp. A ćpun to zapluty karzeł reakcji!!

[ponury_sniffiarz]

a mnie, irytują, takie rezygnacyjne postawy, jeśli same ćpuny nie są pozytywnie nastawione do zmiany polityki narkotykowej, to o czym my tu w ogóle piszemy.. jak nawet się nie chce dupy na wybory ruszyć, co jest absolutnym, żenującym minimum. Główny problem jest w obywatelach i właśnie w takim marudzeniu.

To pierwsza partia, która oficjalnie, ma to w programie, i której lider, tak się za tym publicznie opowiada, zorganizujmy się w końcu (zwolennicy), kurwa, i pokażmy ilu nas jest!

[John Stuart Mill]

To zagłosujmy na UPR\WiP, a nie na tą kukłę. Palikot to tylko szołmen, który robi wiochę na salonach, a widzowie się cieszą. Tacy ludzie jak Michalkiewicz czy JKM poza tym, że opowiadają się za legalizacją mają wiele konkretnych i nie głupich rzeczy do powiedzenia. Nawet jakby się dostali do sejmu to mamy marne szanse na legalizacje po pierwszej turze, ale jakby w końcu ludzie ich posłuchali to sami by się przekonali, że ten JKM to jednak nie taki wariat jakim go nam malują. To jest jedyna szansa dla nich by byli pokazywani w mediach co wiąże się z darmową reklamą i realną szansę na zmiane polityki antynarkotykowej.

[Deathlover]

No wiadomo, że lepiej na JKM niż Palikota, choć prawda jest taka że ani jeden ani drugi nie są traktowani poważnie. Ciemny lud woli przecież wybrać tego, który ładnie w tv wygląda i gada o trosce o dzieci.

[ponury_sniffiarz]

masz rację John, ale JKM ma fatalny PR, i jest zbyt radykalny, co ostatecznie go marginalizuje. A Palikot może się naprawdę liczyć, i jest do zaakceptowania przez znacznie większe grono osób. JKM się nie sprawdził, głosuję na Niego, już trochę czasu, nie potrafi ruszyć mas, teraz dajmy szansę Palikotowi.

[John Stuart Mill]

Fakt, PR kuleje, ale to nie tylko dla tego nie wchodzi do sejmu. Same ćpuny mają albo wyjebane na głosowanie albo nawet jak deklarują wcześniej swoje sympatie to przed wyborami robi im się wodę z mózgu i zagłosują na tych, którzy się liczą bo nie chcą identyfikować się z przegranymi. Palikota mam dość, po tym wszystkim co robił i robi rzygam nim. To min. przez niego skurwił się poziom politycznej debaty czy jakiegokolwiek poziomu polityki. Dla publiki nie jest ważne co się dzieje tak naprawdę, a co odpierdolił Palikot. Temat zastępczy i idealna kukła do wyzywania opozycji. Jego rolą jest zmobilizować trochę niezdecydowanego elektoratu, trochę tych co myśleli że PO będzie liberalne, ale największym sukcesem będzie odebranie elektoratu lewicy by tamci nie dostali się do sejmu. PiS zmasakrowany leży pod Smoleńskiem, PSL ciepłe kluchy zawsze się dogadają, ale jest problem z lewicą, której chętnie by się pozbyto. Palikot ma jakieś tam marne szanse na wejście do sejmu, swoimi hasłami nie tylko ćpunów przyciąga, ale też przeciwników kościoła zawiedzionych tym, że LSD "nie ma jaj" nasrać każdemu biskupowi na głowę.

Dlatego też zamiast głosować na niego uważam, że lepsza byłaby konkretna mobilizacja ćpunów z całej Polski by głosować na JKM. On zawsze ma tam kilka procent swojego żelaznego elektoratu - w wyborach prezydenckich zdobył więcej głosów od Pawlaka, a to już coś! Dodać do tego ćpunów i ma zapewnione 5% jak nic. O ile wybory nie będą sfałszowane ;) On nie jest taki głupi na jakiego na pierwszy rzut oka wygląda. To pomogłoby zwalczyć ten jego słaby PR i negatywny obraz medialny. Naprawdę wolałbym by w TV robiono sensacje z jego pomysłów niżeli miałbym się co chwilę dowiadywać, że LK ma krew na rękach, a PiS jest chory z nienawiści itp. Sam Palikot miał już swoją szansę - nie wystąpił z żadną inicjatywą ustawodawczą w tym kierunku kiedy mógł. Dlatego myślę, że to o nim możemy powiedzieć, że się nie sprawdził. JKM był tylko raz w sejmie i za swoją postawę i domaganie się lustracji dostał wilczy bilet.

[ponury_sniffiarz]

jeśli pozbędziemy się obecnej lewicy - bardzo dobrze, może pojawi się nowa, "prawdziwa", a na pewno doprowadzi, do powstania deficytu na poglądy lewicowe. Zgoda, John, Palikot, jest obrzydliwym populistą, a partia JKM pod względem merytorycznym wygrywa z Palikotem pod każdym względem, ale nie o to chodzi

Palikot ma jakieś tam marne szanse na wejście do sejmu, swoimi hasłami nie tylko ćpunów przyciąga, ale też przeciwników kościoła zawiedzionych tym, że LSD "nie ma jaj" nasrać każdemu biskupowi na głowę.

Tu jest klu sprawy, PALIKOT MA SZANSE, a JKM, jest dla niektórych absolutnie nie do zaakceptowania. Nie oszukujmy się, w dzisiejszych czasach liczy się głównie PR, i pieniactwo - Palikot jest w tym niezły.

Skoro ma realne, szanse na dostanie się do sejmu, i tak jednoznacznie opowiada się za depenalizacją miekkich narkotyków - głosowanie na Niego, wydaje mi się jedyną "rozsądną" rzeczą, w tej paranoicznej rzeczywistości :-)

Korwina wiele osób się boi, bo chce m.in. odebrać 80 % społeczeństwa prawa głosu, zmienić ustrój i wykluczyć nas z UE, zresztą tego typu radykalnych pomysłów które są samobójstwem politycznym ma niestety bardzo wiele. Jest zbyt radykalny. Zresztą zgadzamy się, że Palikot ma większe szansę, więc zachowajmy się "rozsądnie", a nie idealistycznie, to może wreszcie "coś" się uda.

[John Stuart Mill]

JKM może i chciałby dużo, ale tak samo jak Palikot niczego z 5% poparciem nie będzie w stanie zmienić. Nie odbierze prawa głosu, nie zmieni ustroju itp itd. Palikot też nie zrobi nam legalizacji ani nie wprowadzi innych zmian. To tylko populistyczne gadanie. Raz, że z 5% w sejmie będzie mógł tylko pokrzyczeć i "spełnić" obietnice wyborcze wychodząc z inicjatywą ustawodawczą. Dwa, że dobrze wie w czyje interesy godziłyby dostępne, dobrej jakości i przede wszystkim tanie dragi, a na zadzieranie ze swoimi kolegami\mocodawcami nie może sobie pozwolić. Pokrzyczałby, pomachał wibratorem, wyzwał kler i była by sensacja w TV.

Natomiast jakby JKM dostał się do sejmu to ludzie mogliby się naprawdę na nim poznać. Początkowo 5% też by starczyło tylko na to by sobie pogadał. Jednak sam przyznajesz, że reprezentuje on o wiele wyższy poziom. Zaczęto by go zapraszać do TV, szeroko dyskutować nad jego normalniejszymi pomysłami. Mógłby przekonać większy % społeczeństwa w następnej kadencji, potem może jeszcze większy, albo wystarczający by wejść z kimś w koalicję za zgodę na depenalizacje.
Nie wiem właśnie co się z tym JKM dzieje. Nie jest głupi na pewno wie, że ważny jest PR jednak nic sobie z tego nie robi. Czasem myślę, że to też taka pozorowana opozycja, by podebrać to tu to tam trochę głosów. Jesteś może z jego partii? To właśnie tam jego młodzieżówki powinny wzorem PO zacząć działać. Też my jako ćpuny powinniśmy działać tutaj, na innych forach i prywatnie.

[ponury_sniffiarz]

szaleństwo :-) skąd ten pomysł, że ludzie są w stanie trzeźwo ocenić rzeczywistość, przyjąć racjonalne argumenty, i jeszcze w dodatku wyciągnąć wnioski :nuts: to się nie dzieje nigdzie na świecie, dlaczego miałoby u Nas?

Widzisz, nie trzeba szukać daleko, zobacz ilu użytkowników [h] cieszyło się z tego w jaki sposób Państwo poradziło sobie z dopalaczami. 0 logiki.

Lepiej, niech Palikot pomacha wibratorem, racjonalność, nie jest w cenie, na tym kariery politycznej nikt w dzisiejszych czasach nie robi.

Wibratorem, zbija się szybko kapitał polityczny, argumentów, nikt nie chce słuchać, bo już nikt nie myśli racjonalnie.

wiadomo, że z 5% poparciem, nic realnie nie zrobią w tej kadencji, ale mogą dzięki temu w następnej dostać więcej, BTW ich postulaty przedwyborcze skutecznie działają ludziom na wyobraźnie :-)

Co do przynależności politycznej, to miałem mały epizod z młodzieżówką SLD za młodu, i na tym koniec, nawet do koła mnie nie zdążyli przydzielić, ale coś tam udało mi się wtedy poprowadzić, nie nadaję się do tego, za nerwowy jestem :D i nie potrafię się wysłowić :/. Nie byłem wtedy gotowy.

Działać trzeba, na każdym polu, to prawda, nie wolno się poddawać, a na pewno kiedyś komuś się uda, a może nawet nam. :-) ja w to po cichu wierzę, i wszyscy powinniśmy, bo jeśli my nie uwierzymy, to nikt nie uwierzy, i nikt nic nie zrobi.

Obym się, mylił, ale i tak pewnie, tyle z naszego pieprzenia wyjdzie, że zagłosować pójdzie nas dwóch i to jeszcze na różne opcję ..i tak to pocieszające, że jest jeszcze na forum jakiś wariat, któremu nie jest to obojętne. W każdym razie korespondowałem trochę z Obarą, i też bardzo motywował zachęcał do działań, i bardzo narzekał na bierność ludzi. BTW (pisałem kiedyś, że to wariat, odpierdzieli coś i pójdzie siedzieć - znowu pozwolę sobie na: "a nie mówiłem?" :/ ) Obecnie wśród zwolenników panuje rezygnacja, brak wiary i to jest największe zło. A Pan Tomasz, przy całym szacunku, dla jego osoby i do podejmowanych przez Niego działań, jest doskonałym przykładem negatywnego wpływu mj na psychikę, można by Nim gimnazjalistów straszyć :-)

[John Stuart Mill]

Fakt, tu mnie masz - za bardzo wierzę w ludzi. Już nie raz i nie dwa to się zemściło. Mimo tej naiwności jednak wolałbym dać szansę JKM niż JP. A nóż się uda ;) JP już tam był i pokazał na co go stać. Siedział w tej komisji przyjazne państwo i nic z tego nie wyszło, ewentualnie zbierał materiały na swoje dzisiejsze postulaty. Jak dla mnie to choćby i obciął sobie rękę za swoje gwarancje, że zalegalizuje to bym go nie poparł. Jak już pisałem nie może on liczyć na poważny elektorat, wątpię też by swoją postawą był w stanie przyciągnąć resztę. On wywodzi się z tego samego środowiska co PO - te same interesy, ci sami ludzie i ten sam plan. Z racji tego poparcia jego rolą jest odebranie elektoratu LSD i nic więcej. Ci, którzy za nim stoją nie pozwolą mu na nic innego, bo nagle się skończy. Raz te interesy tych ludzi, a dwa to, że za cholerę nie przyciągnie elektoratu z PO czy PiS, których poziom świadomości nt narkotyków jest zerowy.
Popatrz też na to inaczej. Gdyby Palikot był tak znany jak JKM to dalej mógłby liczyć tylko na kilka procent głosów. Nie miałby siły przebicia się od szerszej świadomości ludzkiej. Jednak z racji tego, że był w PO był w TV i robił szum. Głupi, bezsensowny, ale nieważne co się mówi ważne, że się mówi. Teraz gdyby tak zmobilizować wszystkich ćpunów, studentów i innych deklarowanych zwolenników JKM i pozwolić jemu wejść do sejmu i "pajacować" po swojemu to także zyskałby szansę na szersze zaistnienie w świadomości ludzkiej. Mogłoby być i tak, na co chyba liczy też JP ze swoim klubikiem, że wyborcy wkurwieni zachowaniem PO i PiSu wybraliby w końcu JKM na zasadzie nie rządził i krytykuje jednych i drugich.

W temacie o polityce pisałem, że dla mnie istnieje tylko obecnie PiS vs Układ, tzn. że tylko oni mają szansę. Jeżeli wygra PiS i posprząta cały układ to za kilka, kilkanaście lat będzie można ich odstawić i wybrać młodych, którzy zrobią legal. Ewentualnie będzie jakiś przewrót w pisie i sami to zrobią, co jednak na obecną chwilę wydaje się nierealne. Jak zostanie wybrany Układ - czyli nieważne czy PSL, PO, LSD, JP (nie wiem jak z PJN) to nic się nie zmieni, bo część układu czerpie z nielegalności dragów kasę. A kto zadziera z układem kończy w najlepszej mierze medialnie zgnojony w najgorszej znika do zera. Dlatego też wg mnie PiS chcąc w nich uderzyć zwiększył sankcję, co było głupie, ale jak szerzej na to spojrzeć miało sens.
Dlatego póki co, co jest bardzo niemodne i potępiane, prawdopodobnie zagłosuję na PiS. Chciałbym by w tym kraju moim największym problemem była nielegalność zielska. Niestety tak nie jest, a samo zielone jest tylko małym procentem ogólnego problemu. Wcześniej głosowałem na PO bo wierzyłem w ich obietnice i liberalne przemiany w tym z zielonym. Zmarnowałem głos, a teraz widzę, że JP stosuje podobną metodę by zwabić wyborców.