TALK - Rozmowy [H]

[szkarlatny pumpernikiel]

......od przebudzenia do zaśnięcia, od piątku do piątku, od urlopu do urlopu, do emerytury.. tak naprawdę nie wiemy do czego w życiu dążymy, brakuje nam sensu i niemal każdy z nas strasznie się boi, strach jest głównym motywatorem większości naszych działań.....
niestety ogromna część ludzi jest właśnie takimi zagubionymi, ciągle wystraszonymi myszkami, którzy ciągle szukają i ciągle nie mogą znaleźć, którzy wstają bo boją się, że spóźnią się do pracy, boją się, że jeśli się spóźnią do pracy, wylecą i nie zapłacą za mieszkanie, nie kupią jedzenia. strach, strach, strach.....

Ahoj tehacek
Je to presne tak...

Ale..
Pre niektorych z nas to bola asi,este stale velka nuda..
Tak sme si povedali..Ze k tomu vsetkemu,bude dobre kazdy den..
Zit v nepretrzitom strachu,ci bude aj na zajtra..a ked ano,ci bude o tyzden o mesiac..?
Velmi starostlivo selektovat priatelov od tych,ktory mozu nasu existenciu
ohrozit..Stat po cely cas mimo zakon..Zit s pocitom vecsej ci mensej viny......
A ked aj posledny neuron prestane hovorit : Je dobre,dobre,dobre..
Kruh sa uzatvara a nasleduje iba dalsi a este vecsi strach,strach,strach......
Este niekdo si chce zjednodusit zivot?

'sp'

[onaJegoMac]

"Pomnóż przez 1000 najlepszy orgazm, a tego ciągle będzie mało"

z trainspotting? :D

[tillwedie]

z trainspotting? :D

tak. wg. mnie świetnie pasuje ;]

[Marichuanaa]

Kurde... Próbowałem już wszystkiego... no może nie meskaliny... i zacząłem czytać o heroinie... mam takie durne wrażenie że zaczynam uzależniać sie od niej NIGDY jej nie próbowawszy.. Nawet podczas spania objawia mi sie i myślę o niej... Czy to ma jakiś sens ? Nie znam żadnego opiatowca i w sumie dobrze bo znając siebie to dawno temu zacząłbym pewno dawać po kablach... Unikam heroinyjak ognia a jednocześnie nakręcam sie na nią i dąże podświadomie do tego żeby spróbować... błędne koło...

[Deksiara]

mnie ciagnie tez do tego po przeczytaniu "Dzieci z dworca zoo". Ale nie, poniewaz nie mam kasy. I boję sie zastrzykow. I bardzo sie z tego ciesze

[vester]

mnie ciagnie tez do tego po przeczytaniu "Dzieci z dworca zoo". Ale nie, poniewaz nie mam kasy. I boję sie zastrzykow. I bardzo sie z tego ciesze

to wróc do szkoly, bo widocznie nie posiadłaś tej pięknej umiejetnosci czytania ze zrozumieniem

[Mastah]

A ja ogladnalem "Trainspotting" i tez bardzo chce cheroiny. Nie boje sie za to zastrzykow. Ale fajnie by bylo tak jak na tym filmie.

Ja cie nie pierdole, juz nie dlugo bede czytal co moj syn ma do powiedzenia na temat cheroiny. Coraz mlodsi tu sie pojawiaja.

[bandzior83r]

młodsi czy starsi co za róznca.opiaty działają fajnie.Ale tez kurewsko uzalezniaja mam niewielkie doswiadczenie ale jestem chyba uzalezniony psychicznie po strzale morfiny-jakos inne dragi(poza trawka)nie bardzo mnie juz pocviagaja:(za to chetnie bym pyknał po raz kolejny-ehhhh co by sie moglo ze mna dziać jakbym helu przyjebał wole nie myslec-bo ponoć uzaleznienie psychiczne jest wieksze niz po koksie-a pamietam jak mnie to strasznie ciągnelo-nadal ciągnie-a po helu jest jeszcze uzaleznienie fizyczne-z tego co mi wiadomo wystepuje dosc szybko. Boje sie jak huj ale bym pierdolnął w kabel raz heru tyle ze ponoc po 1 razie nie czuje sie w pelni przyjemnosci z tego-chyba sie nie odwaze-NARAZIE

[tehacek]

tak jak napisałem, większość opioidów wprowadza nas w stan absolutnego spokoju, którego na codzień po prostu nie mamy. dlatego tak trudno odmówić sobie kolejnego razu, po wędrówce do nieba ciężko żyć na Ziemi, wiedząc, że kolejna wycieczka jest na wyciągnięcie ręki.
pisałem to już w innym wątku, ale powtórzę, bo tutaj też ma to znaczenie - z opiatami mam do czynienia od prawie 4lat, z heroiną od półtora. nigdy nie byłem w heroinowym ciągu i nigdy po heroinie nie miałem skręta. jak mi się to udaje? sam nie wiem, ale może ma to związek z tym, że dawno uświadomiłem sobie jakie kierują mną pobudki, z jakiego powodu robię to co robię. może dlatego, że potrafię odrzucić pęd życia i na moment odsapnąć nie zawracając sobie niczym głowy bez opio. biorę, nie wtedy kiedy życie mnie przytłacza, tylko wtedy, kiedy wiem, że mogę sobie pozwolić na wydanie dajmy na to 100zł, nieprzespaną noc i pokłute łapy. sprawdza się to od 1,5 roku, nie mam ciśnień, więc branie helu 'na sportowo' jest możliwe. wiele osób mówi, że 1% da radę, być może zaliczam się do tego jednego procenta.

ktoś pisze, że heroina, to najlepszy orgazm x1000. ja bym się z tym nie zgodził, orgazm jest doznaniem bardzo silnym, skurczające się mięśnie itd. heroina po prostu zalewa ciało falą ciepła, jest bardzo spokojna. można by ją porównać do stanu po orgazmie, kiedy odpalamy papierosa - endorfiny płyną we krwi wartkim potokiem a nas ogarnia spokój i ciepło. istny orgazm, to raczej domena stymulantów-euforantów podawanych iv - amph, meth, meph.
pewnie ktoś powie, że po h iv też jest gwałtowny, silny kop. według mnie, ten podcinający nogi i uderzający w klatę kop, to nic innego niż kwestia syfu stanowiącego 75% browna i większość kompotu. założę się, że przy podaniu czystej heroiny nic takiego nie ma miejsca, po prostu narastające ciepło i spokój. aha, jakby ktoś chciał napisać, że majka z ampułek jest czysta, a mimo to jest kop - to według mnie jest to kwestia wyrzutu histaminy, który po h jest dosyć ograniczony.


przepraszam, że tak nieskładnie, ale gorąco dziś, jestem po pracy i niespodziewanie się ululałem piwkami :)

[Zbigniew]

Spróbowałem, żeby wiedzieć jak to jest. W sumie 5 strzałów w ciągu 4-5 dni. Jest zajebiście, nie miałem skręta. Następnym razem na gwiazdkę sobie kupię. A tak do ćpania częstego to nie dla mnie. Są ciekawsze rzeczy na nudne weekendy.
Uważam, że hera jest przereklamowana, jak zresztą większość narkotyków.