Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
Mind is a razorblade(ps. słuchasz może Placebo? ]
:-D
Mój związek z dexem właśnie od Placebo się zaczął...
[quote="Anthony20"]
a tak prywatnie co do ostatnich Twoich zdań to ja szukam ujścia emocji również i tych deksowych w tekstach piosenek/wierszach które pisze ]
To ciekawe... Zawsze się zastanawiałam, jak dex wpływałby na proces twórczy. Bo bez wątpienia pozwala on myśleć nieliniowo i odkrywczo. A jakoś nie miałam jeszcze okazji, żeby przekonać się o tym z autopsji... Może następnym razem.
Nie wiem jak u innych z tym jest ale w moim przypadku DXM pomaga w tworzeniu i to bardzo,odkąd go biore pisze wiecej,lepiej,stosuje lepsze metafory itp itd-po prostu taki wspomagacz ]
Wydaje mi się że DXM pomaga w tworzeniu, sam nie tworze ale zauważyłem u siebie jak opisuje sny (kiedyś tak nie pisałem), poza tym mam zamiar niedługo napisać coś na drugi dzień po dexie, jakiś tekst piosenki albo jakieś dziwne opowiadanie :-) .
Poza tym full alienacja. Już praktycznie z nikim nie potrafię sie dogadać. Forum czy irc są dobre bo przed wysłaniem wiadomości można sobie ją przeczytać i popoprawiać żeby jako tako wyglądała, ale jeśli chodzi o komunikacje werbalną to nie potrafię na bieżąco ubierać myśli w słowa. Czasem jak coś powiem bez zastanowienia i sam się zorientuje co powiedziałem to nie dziwie się innym że tego nie rozumieją jak sam bym miał z tym kłopoty gdybym coś takiego usłyszał. Po prostu zawsze chodzi mi o coś zupełnie innego niż mówię i to jest powód mojej alienacji.
Ale nie żałuje ani jednego razu z dexem. Gówno mnie obchodzi że prawie każda nowo poznana osoba uważa mnie albo za idiotę albo za jakiegoś pojeba.
Borys pisze: Poza tym full alienacja. Już praktycznie z nikim nie potrafię sie dogadać. Forum czy irc są dobre bo przed wysłaniem wiadomości można sobie ją przeczytać i popoprawiać żeby jako tako wyglądała, ale jeśli chodzi o komunikacje werbalną to nie potrafię na bieżąco ubierać myśli w słowa. Czasem jak coś powiem bez zastanowienia i sam się zorientuje co powiedziałem to nie dziwie się innym że tego nie rozumieją jak sam bym miał z tym kłopoty gdybym coś takiego usłyszał. Po prostu zawsze chodzi mi o coś zupełnie innego niż mówię i to jest powód mojej alienacji.
Borys pisze: Ale nie żałuje ani jednego razu z dexem. Gówno mnie obchodzi że prawie każda nowo poznana osoba uważa mnie albo za idiotę albo za jakiegoś pojeba.
a macie też tak-na fazie deksowej hmm macie tak jakby kilka osób które Wam towarzyszą? Ja z tego co kojarze (biore spore ilości DXM więc średnio kojarze :-p ) to zawsze gdy ide np polezec na tripa to są dookoła mnie jakies osoby i mówie im np ,,ide potripować,pilnujcie mnie jakby co'' czy coś
Plankton pisanie (ogólnie tworzenie czegokolwiek) dzień po braniu jest wspaniałym doznaniem :-D bo na samej fazie to ciężko przy moich dawkach poprawnie pisać,poza tym wtedy wole zagłębiać się w siebie ;-)
No no widze, że mój wątek się rozwija ]
Dobry wątek to się rozwija ;-)
[quote="Anthony20"]
a macie też tak-na fazie deksowej hmm macie tak jakby kilka osób które Wam towarzyszą? Ja z tego co kojarze (biore spore ilości DXM więc średnio kojarze ]
Właśnie czasami jest kiepsko z pamięcią, ale czasami też mi się tak zdarza ale bardziej czuje jakąś obecność jakby ktoś stał obok, to jak biorę sam w domu bo jak trip trwa w lesie to w ogóle mam wrażenie że drzewa żyją, każde z nich ma swoją świadomość (jestem obserwowany :scared: ).
[quote="Anthony20"]
Plankton pisanie (ogólnie tworzenie czegokolwiek) dzień po braniu jest wspaniałym doznaniem ]
No na samej fazie jest strasznie ciężko coś napisać, kilka razy próbowałem zapisywać coś na bani żeby później sobie przypomnieć lecz na drugi dzień nie mogłem tego odczytać
Chciałbym kiedyś zrobić ,,deksową orgie''
ALE..
..Ten związek to po prostu narkotyk i odpowiednio oddziaływując na receptory w mózgu wytwarza wizję itp. To że po zażyciu DXM widzi się różne rzeczy, to są to wyłącznie wytwory naszego umysłu, a nie zaraz "duchy i inne dziwne istoty". W końcu człowiek wykorzystuje wyłącznie 5% jego mocy.
To jest tylko moje zdanie, może ktoś zdoła mnie przekonać inaczej ;)
Pozdrawiam! :D
wogle ostatnimi laty mocno zmienilem swoje poglady i nabralem mase nowych, ale bardziej przypisuje je sobie niz dxm, choc nie powiem ze psychodeliki nie mialy wplywu na ten rozwoj
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cement.jpg)
Palenie papierosów uszkadza cement. W zębach pozostają trwałe ślady po nałogu
Zęby składają się z trzech zasadniczych warstw: szkliwa, zębiny i cementu. Ten ostatni pokrywa korzeń i budową przypomina kość. Układa się on w charakterystyczne pierścienie, podobne do pierścieni drzew, które rosną z każdym rokiem. Naukowcy z Northumbria University chcieli sprawdzić, czy cement można wykorzystać w medycynie sądowej, na przykład do określania wieku ofiar przestępstw lub katastrof. I odkryli, że palenie papierosów pozostawia w cemencie trwałe ślady.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/25-06-25_narkotyki_05.jpg)
Bochnia. Policja ujęła dilerów narkotyków. W garażach przy KN-2 urządzili „biuro” i magazyn
Małopolscy policjanci zlikwidowali „przedsiębiorstwo” zajmujące się handlem narkotykami. Wynajmowane garaże przy jednej z ulic w Bochni spełniały rolę biura oraz magazynu ze środkami odurzającymi. Zabezpieczono duże ilości środków odurzających oraz zatrzymano 4 osoby.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/uber-eats.jpg)
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana
Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.