Dział służący dyskusji nt. spraw, gdzie postawiony został zarzut z art. 55-60 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
ODPOWIEDZ
Posty: 149 • Strona 2 z 15
  • 14 / / 0
Nieprzeczytany post autor: francdt »
Ja powiem wam jak przewoziłem stuff z holandii oczywiscie pociagiem najbezpieczniej kupilismy z kumplem po 50g towaru kupilismy coca-cole wypilismy coke wsadzilismy do niej stuff posypalismy wszystko w srodku pieprzem wrazie czego puszke zgnietlismy włożylismydo smietnika w pociagu w drugim wagonie my usiedlismy w trzecim plus to taki że nie bedą ciebiepodejrzewać tylko kogos innego ale są i minusy kiedys jechaliśmy z holandi i wpuszczono psy to raz dwa ze nie zawsze bedziesz szybszy niż sprzataczka atrzy zze celnicy lub ktoś inny zwinie towar myslałem również o wysyłce softu z holandii w paczce po pierwsze softu trzeba przesyłać malo ok 2-4g na maxa w jednej paczce i dobrze go schowac w samochodzie znam kolesia ktory soft przewozi w tubie od subufera w aucie ale co i jak to nie wiem co dopaczki to najlepiej wysyłac żywnościową najszybciej dojdzie i najlepiej jak byśmy mnieli znajomego np w pck lub innej organizacji mniejsze prawdopodobieństwo skapowania się albo gdzieś w jakimś schronisku dla bezdomnych wtedy mozna by w czyms to przesylac pozdrowionka
  • 7 / / 0
Nieprzeczytany post autor: 4aztek »
wracałem autem z holandi to na granicy holandi z niemcami ( w sumie na autostradzie) zwezenie drogi celnicy i co 10-20 auto na boku i czepanie... wyrywkowo łapia a na granicy niemiecko polskiej tylko paszport albo dokument sprawdzaja i pa pa pa .... wiec w tedy gdy przejezdzalismy moglismy wziosc nawet 1kg i nic by sie nie stalo ale kto wie co przyniesie nastepny wypad moze trafisz na ten 10-20 (najlepiej jechac okolo 12 najwieksze korki i mniejsza szansa ze cie wezma)
  • 52 / / 0
Nieprzeczytany post autor: iwanow69 »
Ja w tym roku w wakacje przewozilem autokarem sztuke i jointa z Amsterdamu i nie mialem problemow.
Na ulicy zjarani murzyni tylko szukaja wzrokiem komu sprzedac stafik. Ja niestety niemoglem wejsc do coffeshopu (mam 17 lat) i musialem sie zaopatrywac na ulicy. Chłopaki sprzedawali wora ok 11 lufowego za 10 euro. W Coffeshopie jest taniej. Taki stafik ma dosc mocny zapach, caly autokar wiedzial co jest grane ale na szczescie sami klimatowi ludzie :)

Na szczescie kontroli nie było, a sprzety trzymalem przy 'moim przyjacielu' ;>
  • 459 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Rastuch »
rzewożenie staffu w zwierzęciu, bierzesz dobre mocne foliowe opakowanie, łapiesz psa (dużego ale spokojnego żeby nie ugryzł) i wmuszasz mu do gardła pakunek, oczywiście nie może być za duży bo nie wciśniesz mu do gardła czegoś wielkości bochenka chleba, zanim zaczniesz się mocować daj psu w jedzeniu dużo (ba! bardzo dużo!) węgla (w aptece kupisz za grosze bez recepty, to na rozwolnienie jest lek), w ten sposób pies nie wysra Ci przesyłki na granicy.
Jak dojedziesz do domu to niestety ale zabijasz psa, rozpłatujesz mu bebechy i wyciągasz małe woreczki
jak to przeczytalem to sie za glowe zlapalem. sluchajcie, przeciez gdzies jest granica, ktorej nawet jesli chcemy cos przewiezc, nie nalezy przekraczac. takie metody to juz chyba mafia stosue bo jaki normalny czlowiek przemyca palenie we wlasnym psie a na koniec rozpierdala mu brzuch i wygrzebuje z tamtad towar :nuts: ja bym tego jarania juz nie tknal, jakby mialo mi sie kojarzyc z mordowaniem zwierzecia...ale coz, metoda rzeczywiscie bez przypalowa <_<
Paprika Korps - "Magnetofon"

Album "Magnetofon" nagrany w studio "Punkt G" w Giebułtowie w 2007 roku. Tym razem, muzycy opolskiej grupy, zapraszają słuchacza do krainy zwodniczo melancholijnych melodii na dzikie rodeo po pograniczu nieustępliwego rytmu i onirycznej pulsacji.
Nagranie: Artur Gasik, Jarek "Smoku" Smak
Miksy: Jarek "Smoku" Smak, Mariusz "Activator" Dziurawiec w Studio "As One"
  • 884 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: Night Garden »
Ja pierdolę 8-( No niby jesteś to jakiś sposób, ale nie sądzę żeby o to chodziło autorowi tematu 8-(
Uwaga! Użytkownik Night Garden nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 87 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: gGg »
Już bym wolał ryzykować, w majtach wozić albo gdziekolwiek niż psa zabijać. A nawet bym sobie wolał palenia odmówić na rzecz tego psa.
.
  • 459 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Rastuch »
A nawet bym sobie wolał palenia odmówić na rzecz tego psa.
dokladnie. jakbys sie czul po zbakaniu z mysla, ze to palenie, co przed chwila zjarales ze swojego ukochanego bongosika, bylo wyjete zdechlemu psu z brzucha? ja bym tam zaliczyl zalamke a nie fajna faze... :-/
Paprika Korps - "Magnetofon"

Album "Magnetofon" nagrany w studio "Punkt G" w Giebułtowie w 2007 roku. Tym razem, muzycy opolskiej grupy, zapraszają słuchacza do krainy zwodniczo melancholijnych melodii na dzikie rodeo po pograniczu nieustępliwego rytmu i onirycznej pulsacji.
Nagranie: Artur Gasik, Jarek "Smoku" Smak
Miksy: Jarek "Smoku" Smak, Mariusz "Activator" Dziurawiec w Studio "As One"
  • 22 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: jasmin »
co pisze:
Widzisz, z pociągami to jest różnie, bo możesz trafić na pełny pociąg, a przecież nie położysz przy jakimś kolesiu walizeczki i nie wyjdziesz jakby nigdy nic, w siedzeniach nie schowasz, bo nie są w żaden nieprzewidywalny sposób rozkładane, a jak rozetniesz, to będzie ślad - w międzynarodówkach nie zdarzają się dziurawe fotele. Jedyna szansa że zostawisz gdzieś w innym wagonie, a jak nie zostawisz? Jest jednak kilka niezawodnych metod moim zdaniem, jedna z najgrubszych i najmniej przypałowych to przewożenie staffu w zwierzęciu, bierzesz dobre mocne foliowe opakowanie, łapiesz psa (dużego ale spokojnego żeby nie ugryzł) i wmuszasz mu do gardła pakunek, oczywiście nie może być za duży bo nie wciśniesz mu do gardła czegoś wielkości bochenka chleba, zanim zaczniesz się mocować daj psu w jedzeniu dużo (ba! bardzo dużo!) węgla (w aptece kupisz za grosze bez recepty, to na rozwolnienie jest lek), w ten sposób pies nie wysra Ci przesyłki na granicy. Jak dojedziesz do domu to niestety ale zabijasz psa, rozpłatujesz mu bebechy i wyciągasz małe woreczki, dlatego że inaczej trudno mu będzie te woreczki wysrać i będzie zdychał tylko, a dwa to to że taki pies już się do nieczego nie nadaje, nie lubi Cię już po prostu bo mu krzywdę zrobiłeś. Podczas jazdy polecam mieć przy sobie strzykawkę i środki nasenne i zajebać psu strzała przed wejściem do pociągu i przed samą granicą, lepiej żeby spał niż ma warczeć na swojego właściciela (dziwnie to wygląda). Sposób jest bardzo dobry ponieważ psa bierzesz ze schroniska, dawniej jeszcze płacili za zabranie psa ze schroniska bo były przepełnione. Pozatym, trzymasz staff przy sobie cały czas a jednocześnie jesteś dobrze zabezpieczony bo śpiący futrzany pies nie wygląda przypałowo, nie zakładaj mu żadnej obroży ani dodtaków jakichś, żeby w razie ostrego trzepania tylko spojrzeli na pieska i pomyśleli, ależ on ładnie wygląda jak śpi. Człowiek który wymyślił tą metodę nie raz jej używał a ponieważ jest recydywistą prawie zawsze go kontrolują na granicy, i nigdy na niej nie wpadł. Ważne jest to że pies ma być żywy, niech leży i odpoczywa a nie śpi jak martwy w środku dnia, w razie czego może być zamulony strasznie ale niech chodzi kiedy się go poszturchnie trochę, w razie czego - Nie wiem, coś z nim nie tak, zabiorę go do weterynarza jak tylko znajdę się na miejscu, aczkolwiek on tak ma że mu się nie chce, to stary pies.
Polecam tą metodę, sprawdzona w akcji, skuteczna.
ale sie usmialem, koles jest tak przykrecony zeby zajebac psa, smialem sie bo nie moglem uwierzyc ze sa takie pojeby, k....a ;D
kilka razy przewozilem i kiedy jechalem
-stopem to generlanie w plecaku i mowilem ze jade z francji, moj kumpel wrzuczal (chowal) ziolo w kabinie kierowcy ktory go podwozil, no nie ladnie z jego strony
-autobusem to kupowalem bilet z Amsterdamu do Berlina a nastepnie do mojego miejsca zamieszkania w Polandzie

jedna z zasada jest zeby nie powiedziec ze wraca sie z amsterdamu i sadze ze ludzie z dredami sa bardziej podatni na kontrole,
powodzonka
  • 1736 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mr.LaTacha »
niewiem co sobie wciskacie z tym psem sposob jak sposob...
Pozatym gosciu tu mowil o ilosciach naprawde sporych tak zeby psa napchac dragami na maxa a nie o przemycaniu 5g jarania...

Ja ogolnie uwazam ze sposob jest dosyc dobry - wiadomo niema nic za darmo...
Z drugiej strony ma pewne elementy przypalu bo kto majac 18-30 lat jeździ sam z psem do amsterdamu...?
Pozatym przy przejeźdzaniu z psem przez granice trzeba miec chyba jakies badania porobione nie?

Tak czy inaczej jest dosyc bestialski i moim zdaniem ostatecznosc...
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 381 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Fasolkaaa »
co pisze:
Widzisz, z pociągami to jest różnie, bo możesz trafić na pełny pociąg, a przecież nie położysz przy jakimś kolesiu walizeczki i nie wyjdziesz jakby nigdy nic, w siedzeniach nie schowasz, bo nie są w żaden nieprzewidywalny sposób rozkładane, a jak rozetniesz, to będzie ślad - w międzynarodówkach nie zdarzają się dziurawe fotele. Jedyna szansa że zostawisz gdzieś w innym wagonie, a jak nie zostawisz? Jest jednak kilka niezawodnych metod moim zdaniem, jedna z najgrubszych i najmniej przypałowych to przewożenie staffu w zwierzęciu, bierzesz dobre mocne foliowe opakowanie, łapiesz psa (dużego ale spokojnego żeby nie ugryzł) i wmuszasz mu do gardła pakunek, oczywiście nie może być za duży bo nie wciśniesz mu do gardła czegoś wielkości bochenka chleba, zanim zaczniesz się mocować daj psu w jedzeniu dużo (ba! bardzo dużo!) węgla (w aptece kupisz za grosze bez recepty, to na rozwolnienie jest lek), w ten sposób pies nie wysra Ci przesyłki na granicy. Jak dojedziesz do domu to niestety ale zabijasz psa, rozpłatujesz mu bebechy i wyciągasz małe woreczki, dlatego że inaczej trudno mu będzie te woreczki wysrać i będzie zdychał tylko, a dwa to to że taki pies już się do nieczego nie nadaje, nie lubi Cię już po prostu bo mu krzywdę zrobiłeś. Podczas jazdy polecam mieć przy sobie strzykawkę i środki nasenne i zajebać psu strzała przed wejściem do pociągu i przed samą granicą, lepiej żeby spał niż ma warczeć na swojego właściciela (dziwnie to wygląda). Sposób jest bardzo dobry ponieważ psa bierzesz ze schroniska, dawniej jeszcze płacili za zabranie psa ze schroniska bo były przepełnione. Pozatym, trzymasz staff przy sobie cały czas a jednocześnie jesteś dobrze zabezpieczony bo śpiący futrzany pies nie wygląda przypałowo, nie zakładaj mu żadnej obroży ani dodtaków jakichś, żeby w razie ostrego trzepania tylko spojrzeli na pieska i pomyśleli, ależ on ładnie wygląda jak śpi. Człowiek który wymyślił tą metodę nie raz jej używał a ponieważ jest recydywistą prawie zawsze go kontrolują na granicy, i nigdy na niej nie wpadł. Ważne jest to że pies ma być żywy, niech leży i odpoczywa a nie śpi jak martwy w środku dnia, w razie czego może być zamulony strasznie ale niech chodzi kiedy się go poszturchnie trochę, w razie czego - Nie wiem, coś z nim nie tak, zabiorę go do weterynarza jak tylko znajdę się na miejscu, aczkolwiek on tak ma że mu się nie chce, to stary pies.
Polecam tą metodę, sprawdzona w akcji, skuteczna.



Ja pierdole co wy kurwa mówicie?? Jak można kurwa dla własnego "widzi mi się" rozpruć psa???? Od tych dragów już się wam naprawdę w głowach poprzewracało?? Chodź CO napakuje Cię dragami, jebnę Ci srodków nasennych, jak się bedą pytać powiem, że kolega jest chory a jak już bedę na miejscu pierdolnę Ci w ten pusty łeb pałą i wypruję z Ciebie flaki, żeby se zajarać jointa?? Może być? :nuts: :nuts: :nuts: :nuts: Co za hipokryta :nuts: :nuts: :nuts:
"MDMA intrigued me because everyone I asked, who had used it, answered the question, 'What's it like?' in the same way: 'I don't know.' 'What happened?' 'Nothing.' And now I understand those answers. I too think nothing happened. But something seemed changed."

Alexander Shulgin, PiHKAL
ODPOWIEDZ
Posty: 149 • Strona 2 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Dyrektorka szkoły w powiecie łańcuckim podejrzana o utrudnianie śledztwa ws. narkotyków

Dyrektorka szkoły podstawowej z powiatu łańcuckiego zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają ją o działania utrudniające postępowanie dotyczące grupy przestępczej handlującej narkotykami.

[img]
Kokaina w gumie do żucia

Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.

[img]
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu

Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.