TALK - Rozmowy [H]

[Dzielnicowy]

Ja też jeszcze jakiś czas temu podchodziłem podobnie do sprawy. że Xanax jest najlepszy, ale obecnie twierdzę że działa identycznie jak Zomiren/Afobam itd. Wcześniej miałem takie zdanie, gdyż raz próbowałem Xanaxu i zadziałał na mnie bardzo dobrze. Później brałem alprazolam pod postacią zomirenu i nie działało już tak fajnie, coś na granicy placebo, nawet bym powiedział. Jakieś 2miesiące temu znowu kupiłem Zomiren i czułem się porównywalnie jak wtedy po Xanaxie. Kwestia kondycji organizmu i warunków w jakich bierzemy. Ja tam oczekuję od benzodiazepin głównie działania przeciwlękowego, do czego alprazolam nadaje się znakomicie. Ale jedynym minusem jest cena, gdzie w moim mieście Zomiren 1mg kosztuje ponad 27zł :scared:

[melon27]

Mi jak 1 schodzi (bez tolrerancji) to często gdzieś zostawiam swoje rzeczy, brak koncentracji, normalnie tak nie mam, jestem uwazny.

[matthew90]

akutalnie 3 dzien odstawki ~2mg sr'u dziennie i potwierdzam ze alprazolamowy hardcore odstawienny jest najbardziej przejebany jaki znam, kurwa jego mac psychiczny armagedon, sraka i roztrzesienie to przy tym nic, odstawianie opio to pikus dobrze ze ogarnolem to w pore bo nie wiem co by bylo gdybym sie rozpedzil na wyzsze dawki/dluzsze wpierdalanko. Kocham alpre ale za to zejscie minus w huj.

[Kakihara]

@Kakihara - a Ty ile ładujesz w siebie alpry i czy coś mieszasz, jakieś alko albo antyhistaminy?

Obecnie alpry raczej unikam, troche ponad rok temu odstawilem bo doszedlem do 8-10 mg na dobe, do tego w chuj browarow a i tak juz prawie nic po takiej dawce nie czulem. Jakos miesiac temu kilka dni podjadalem troche i 1-1,5 mg dawalo satysfakcjonujace efekty, mniejsze dawki nie dzialaly. Ale tolerke lekka mam bo praktycznie benzo tak naprawde nie odstawilem tylko zredukowalem dawki do minimum i przerzucilem sie na slabsze typu rolka czy temazepam codziennie wieczorem pod jedno - dwa piwka.

[Dzielnicowy]

schizool powiedzial ci magik ze clony najbardziej uzalezniaja bo to prawda wystarczy spojrzec na dlugosc poltrwania obu bzd.

Moim zdaniem większy potencjał uzależniający mają właśnie te leki, które trzeba zażywać częściej. Czyli taki alprazolam jest bardziej uzależniający niż clonazepam itp. Triazolam (Halcion) to musiało być nieźle uzależniające gówno, gdyż jego okres półtrwania w organizmie wynosił tylko 2godziny :scared:

[Schizool]

A jak jest z potencjałem alpry odnośnie możliwości spania? W klonach zawsze ceniłem sobie to, że nawet po wypiciu dużej ilości alko gdy tylko chciałem to kładłem się spać i zasypiałem od razu, praktycznie po minucie. A muszę dodać, że po samym alkoholu nie zasnę choćby mnie uj miał strzelić.
Osobiście jestem świeży w temacie alpry i dopiero spróbowałem jeden raz 1mg+ hydro+ alko i nie czułem jakiegoś stanu dominującego jak po choćby mieszance z klonem. Muszę obczaić, jak się ma do mojego organizmu zastosowanie "na czysto" tak około 1.5mg. Ale nic chyba nie pobije mojej pierwszej przygody z dwójką klona, kiedy wybrałem się w odwiedziny do kolegi do szpitala. Normalnie płynąłem w powietrzu... Ale to nie ten temat ;)

[maniek123321]

nie wielkiej roznicy o ile wogole jest (pomijajac tere brome itp co rozluzniaja miesnie)miedzy tym a tym wiec nie spinaj sie tak

[nutella-cole]

Znowu kwestia sporna prowadzi do stwierdzenia, że benzo są wybiórcze na każdego.
Mnie alpra aktywowała, zacząłem brać klona i mnie mulił, z czasem klon stał się częścią mojego życia (ostro napisane hehe) więc ciężko powiedzieć czy aktywizuje mnie.
Mam coś załatwić - biorę niewielką ilość benzo i to załatwiam, chce spać - biorę półtora krzyżyk i idę luli proste ;-)

[melon27]

ja po alprze nie moge spać szybko schodzi i jest odbicie i bezsenność

[matthew90]

hmmm z ta amnezyjnoscia to roznie bywa, faktycznie - jezeli chodzi o miejsca i ich wyglad, wydarzenia to oczywiscie pamietam 90% - ale jezeli chodzi o przeprowadzone dialogi, a alpra pod tym wzgledem napedza nie gorzej niz koko, to ni huja ni huja nie pamietam prawie nic.