To, co przeżyłem, gdybym opisał w NG, wątpie czy ktokolwiek by mi uwierzył. Nie można tego było nazwać psychodelą, po prostu istne pomieszanie zmysłów, nie miałem za sobą nigdy tak intensywnego przeżycia. Domyślam się teraz, co może czuć osoba chora psychicznie. Tego nie można było nawet fazą nazwać, organizm robił co chciał.
Ale nie mam zamiaru zachęcać do próbowania, raczej zdecydowanie odradzam, gdyż w moim przypadku omal nie skończyło się zejściem śmiertelnym(ponad 2 doby w śpiączce,ciśnienie 280/...). Naprawdę nie brałem jeszcze w życiu czegoś, co tak łatwo przedawkować. Lepiej trochę dołożyć do czegoś i mieć pewność, że się przeżyje ten trip.
Organizm paskudnie znosi te ścierwo.
Wierzcie mi na słowo, w mniejszych dawkach ten drug to nic specjalnego a w większych można się zrazić na całe życie. Oczywiście, o ile się przeżyje tripa.
Jak ktoś chce kopyta wyciągnąć, niech zamawia. Wtedy polecam.
Będzie dobra przestrogą dla innych.
Pozdrawiam :)
Gdybys podszedł do tego na sucho, z głową i spokojnym dawkowaniem, a na pewno takich ekscesów by nie było.
Bez urazy, ale Twoja wina ;]
Dziwna sprawa
A tak serio to musi być 'fajna' jakość tego towaru.
Chemman pisze:Tak sobie czytam o tym 5-MeO-AMT i czy na pewno mieliście to? To przecież jest już aktywne przy 1mg, a 4 mg robią bardzo konkretnie. A tutaj te dawki były wielokrotnie przekroczone.... No i wizuali po tym nie ma praktycznie żadnych....
Dziwna sprawa
Dosyć konkretny wjazd na ciało po dawce około ~13mg, pod tym względem 5-meo-amt idzie z firmą 2c-x w parze. Twarz cała czerwona, skurcze mięśni i ciarki. Sam nie wiem, czy były one przyjemne, były zbyt natarczywe. Po około godzinie zaczęło się robić nieprzyjemnie i musiał polecieć :kotz:
Kolory dziwnie nienasycone i rozmydlone. Pełnia efektów po około 2h, może ciut więcej, bardziej wyginanie niż grzybowe oddychanie otoczenia. Na euforię nie zwracałem uwagi, ale była silna jak już się położyłem po kilkogodzinnej wędrówce. Ogólny czas działania to około 10h, po tym czasie nie odczuwałem już efektów, ale byłem strasznie wymęczony. Jako, że miałem w planach przetrwać jeszcze kilka godzin, celem przyjemnego oczekiwania dociągnąłem jakieś ~5mg. Tym razem 0 bodyloadu, efekty na trochę niższym poziomie, choć nie spodziewałem się tak wysokiego. Niestety po następnych 3-4h zasnąłem z przemęczenia. Brak bl mogło być spowodowane dopaleniem jwh-210, które całkiem nieźle się komponuję i potęguje działanie.
Zapomniałem dodać, dźwięki były zniekształcone, przytłumione. Zauważyłem efekt "łamania" się dźwięków. Słyszymy coś, nagle dźwięk się "przełamuje" i słyszymy go na innej wysokości. Dziwne, ale inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię.
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.