TALK - Rozmowy [H]

[Rosomak]

Jedna z teorii mówi że ówcześne odmiany nie były słabsze, tylko próbki na podstawie których stwierdzano takie rewelacje były wadliwie przechowywane. Brak mi w tej chwili konkretnego linka, ale pojawia się to często w tematach o mitach odnośnie konopii.

Pozdrawiam, W.

[voorman]

Jest to kolejna ściema propagandzistów antydragowych na usługach mafii, żeby podtrzymywać ten bezsensowny zakaz przy życiu, "nie zalegalizujemy JUŻ DZIŚ konopii, bo kiedyś były słabsze i TO NAPEWNO nie są te konopie których używali hippiesii, są mocniejsze = bardziej uzależniające", z tego wynika że propaganda jak zawsze przeczy samej sobie, skoro kiedyś były słabsze i mniej szkodliwe to czemu zioło było nielegalne, czemu więc nie zalegalizować słabszych odmian konopii a kontrolą obejmować tylko te silne, sranie w banie, prohibicjonalne srutututu.

[popierdolino]

Znam akurat kilku hipciow z tamtych czasow i prawda wyglada tak ze chociaz nie bylo jeszcze skunka, ww, nl i opartych na nich "upierdalaczy" to mieli oni dostep do czystego haszu z roznych stron azji ktory jakosciowo bil wszystko co jest obecnie na rynku. Nieliczni miel dostep do maczanego w opium thai-sticku, ktory rozpierdalal wszystko moca. No ale wiado mo ze to nie w PL i z importu, bo w europie uprwawialo sie jedynie selekcjonowane "na szybkosc" lajtowe landrace'y.