edit: ale mogę to porównać z Cloranxenem, który mimo, że gówno, działa długo i rzeczywiście, dopiero jak kończyłem drugie opakowanie (a wcześniej to jak na byka pyrka) zżerając 6x5mg i wypijając ćwiarktkę wiśniówki na to poczułem piękny benzowo-alkoholowy błogostan....
Jak kiedyś brałem alpre, to wiedząc, że np. jutro od rana muszę pozałatwiać masę stresujących spraw, to już wieczorem przed snem brałem ok. 1,5mg i rano tylko dorzucałem 0,5-1mg. Co do rolek i klorazepatu też doświadczyłem te nakładanie się, ale to już w smutniejszych okolicznościach (na detoksach lecząc AZA)...
Kakihara pisze:Niedawno zjadlem w sumie smieszna dawke 10 mg relanium i kurwa zasypiam na siedzaco, a jeszcze na poczatku maja bralem dziennie 6-10 mg alpry i wieczorem kilka mg jakiegos nasennego benzo, redukowalem do pazdziernika wiec ledwo 2 miesiace bez benzo a taka dawka mnie poskladala. Takze nowicjusze 5 mg max na pierwszy raz chociaz moze to ja jestem jakos szczegolnie wrazliwy na diazepam.
Jestem już po pierszych próba i mószę powiedzieć jestem rozczarowany co do efektów. Jak dla mnie zdecydowanie za słabę :-( . Do tej pory waliłem głównie xanax,może dlatego.
Może to dziwne, ale po 1mg Zomirenu bez tolerki nie byłem w życiu tak ujebany jak teraz po 10 mg Rolek :O
Wczoraj na 10mg wylądowały 3 piwka i najpierw mnie złożyło doszczętnie, że prawie zasnąłem, a po jakichś 20 minutach miałem ochotę na więcej, bo tak jakby wytrzeźwiałem i dopiłem jeszcze 5 piw.
Po alprze miałem tak, że mogłem wypić piwo, zjeść 0,25, wypić kolejne, zjeść kolejne 0,25 i tak do 8 piw. I nic mi nie było zbytnio, a tutaj? Pozytywnie mnie zaskoczyło Relanium. I to uczucie luźnych mięśni... ach
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/684579aa-f97a-4eb0-bdae-a466b1f1bb75/IMG_7281.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250814%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250814T053002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=71cd551d6281c19abec51e52ca17092643bd2214c12955cf29d1966a3234e18e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.