Muszkatołowiec korzenny (Myristica fragrans) – metody podania, opisy działania, przepisy kulinarne
Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 528 • Strona 35 z 53
  • 52 / / 0
hyhy :D czyli kefirek nie będzie w żaden nie powołany sposób kolidował z substancją, która znajduje się w gałce ??
  • 3 / / 0
Nie wiem czy ktoś w końcu opisał coś podobnego... pamiętam że szukano różnych sposobów na zapodawanie gałki w jakiś niemasochistyczny sposób.

Podstawy przy zażywaniu gałki:
Tabletka lub 2 węgla lekarskiego. (jedna przed zażyciem druga przed snem). Zażywanie po jedzeniu przynajmniej 30 minut. Zabezpieczenie sporej ilości zapity. Jeśli ktoś ma silne dolegliwości związane z jelitami po zażyciu oprócz węgla polecam przed snem ze dwie łyżki błonnika. (Postarajcie się zawsze wysrać przed snem! ) Wszystko to powinno osłabić efekty zjazdu i efekty nieprzyjemne w trakcie trwania fazy.

Sposoby zażywania gałki.
Ja zażywam gałkę 2 sposobami.

(na szybko , całe orzechy) Całe orzechy dziele na kawałki takiej wielkości żeby bez problemu je przełknąć. 3 - 6 starczą, a mam niezwykle silny łeb do używek i masę ciała 100kg. Faza wchodzi trochę później niż przy zmielonej trwa dłużej i jest ogólnie bardziej znośna. ( brak tak silnego posmaku w trakcie trwania fazy)

( "tabletka fazowa" zwana przez mnie "Gałczanem Muszkattołu" ;] )
składniki.

2 op. gałki muszkatołowej. (30g /6 orzechów)
2 łyżki stołowe imbiru
2 łyżeczki cacao
3-4 łyżeczki cukru
"masło" (miks tłuszczów roślinnych i olejku śmietankowego. tanie masło z hipermarketów) zwykłe masło od biedy może być.
słoik , garnek, woda, kuchenka, lodówka

Przygotowanie.
2 opakowania gałki (bądź 6 pokrojonych w plastry orzechów) wsypujemy do słoika i zalewamy wrzącą wodą, dodajemy imbir i cukier. Słoik zakręcamy i wstawiamy do garnka (na dno wykładamy kawałki gazety) zalewamy wrzącą wodą tak by poziom wody w garnku był wyższy niż wody w słoiku). Gotujemy przez około 30 minut (im dłużej tym lepiej, należy jednak pilnować by woda z garnka nie odparowała do końca). Odkręcamy słoik i wrzucamy plaster masła (ok. 0,5 cm z kostki), słoik ponownie zakręcamy i gotujemy jeszcze przez około 2-5 minut). Słoik wyciągamy z wody i odstawiamy w chłodne miejsce (zimą parapet :D ) do ostygnięcia. Po tym przelewamy do miseczki, (jeśli przygotowujemy gałkę mieloną należy zadbać o to by woda sięgała na 1-2 cm ponad mułek, można dolać zimnej wody), i wstawiamy do zamrażalnika do zamarznięcia. Zeskrobujemy wierzch lodu + 2-3 milimetry wierzchniego lodu i odstawiamy do mniejszej miseczki. Reszty możemy się już pozbyć. miseczkę odstawiamy do roztopienia się zawartości i dosypujemy cacao tak by zmienić zawartość w gęstą pastę, formujemy na łyżeczce (lub jak się podoba, w tabsiki kostki etc.) i odstawiamy w suche ciepłe miejsce do wyschnięcia (ok 12-24 godz.) Uzyskujemy tabso czekoladki :D materiał gotowy do spożycia :).
Produkt staramy się połknąć w całości, choć smak tak przyrządzonych nie jest zły. faza wchodzi szybko, trwa krócej , nie powinniśmy mieć dolegliwości żołądkowo-kiszkowych, może zdarzyć się 1-2 beknięć z lekkim posmakiem gałki ale dużo lepszym ze względu na dodatki. Oczywiście mimo wszystko pamiętajmy o tabsiku węgla przed spożyciem.

Jest to mój własny przepis, sprawdzony przez 2 znajomych, działa na 100%. Życzę miłej zabawy i mimo tego że to gałka SMACZNEGO :)

PS: IMBIR jest wymagany, poprawia trawienie i osłabia/kasuje niepożądane efekty, nie jest to dodatek czysto smakowy!
PPS: ilość gałki która normalnie zapewnia nam fazę przy 30 minutowym gotowaniu mnożymy przez 2 (z tond 2 opakowania gałki w przepisie). Przy dłuższym gotowaniu nie uznawajcie tego przelicznika!
PPPS: http://www.staff.amu.edu.pl/~psorg/c_s1c.pdf tu link dla chemików którzy chcieli by wyciągnąć czystą chemię z gałki bądź modyfikując przepis uzyskać z niej metylenodioksyamfetaminy (MDA) lub 3-metoksy-4,5-
metylenodioksyamfetaminy (MMDA), uzyskując sztucznie procesy trawienne org. człowieka.
  • 1387 / 2 / 0
Należą się oklaski :)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 576 / 11 / 0
Do tej wody można by dodać nieco alkoholu(nie musi być dużo ważne żeby był ;-) ) by polepszyć rozpuszczalność, a zamiast taniego masła z biedronki można by użyć jakiegoś płynnego oleju który całkowicie nie zamarznie w zamrażalniku(słonecznikowy może być).Dzięki temu zamarznie trimyrystyna, która powoduje większość efektów ubocznych gałki :kotz: , a ten olej będzie można po prostu zlać zamiast go zeskrobywać :emo: .Tak poza tym dobra robota :-D .
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Sorki ale olej odpada. nie wiem jak ty, ale ja nie wyobrażam sobie uformowania mieszanki oleju z jakimkolwiek proszkiem w coś co po 24 godzinach wyschnie i utworzy "czekoladkę" . Ale jak naprawdę lubisz smak gałki :) Ogólnie masła powinno dodawać się tylko tyle (objętościowo) ile materiału wyjściowego chce się uzyskać. (przy zachowaniu przykrycia jednolitą warstwą tłuszczu ,powierzchni wody w słoiku)
  • 576 / 11 / 0
W jedzeniu gałki nie jest najgorszy smak, ale konsystencja tych wiórów, zawsze będzie można olej przepić, a tak jak powiedziałeś nie musi być go dużo.W dodatku użycie oleju zamiast masła pozwala na pozbycie się trimyrystyny odpowiedzialnej za gałkowego kaca i większość bodyloadu(ponieważ zamarznie), jak się używa masła trzeba zeskrobać wszystko.A z małej ilości oleju zawsze da się zrobić jakieś czekoladki, czy coś :-D .Nie czepiam się metody konsumpcji, a raczej jak zredukować bodyload żeby było jasne ;-) .
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1387 / 2 / 0
Popakować w żelatynowe kapsułki? Skoro GBLa się da... :P
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 110 / 3 / 0
A jakby tak pokroić orzechy na kilka kawałków, wsadzić na noc do wody a rano zjeść? Skoro byłyby już namoczone, to nie katowałoby się tak bardzo żołądka, a można by po prostu łyknąć te kawałki, zamiast przez godzinę wpieprzać łyżką ten obleśny proszek. ; o
  • 2878 / 21 / 0
sarkie, próbuj, ale dla wg mnie to i tak kiepsko wygląda dla żołądka. Lepiej się popieścić te 5 minut z proszkiem, da się przyzwyczaić i przemóc.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 110 / 3 / 0
idontknow pisze:
sarkie, próbuj, ale dla wg mnie to i tak kiepsko wygląda dla żołądka. Lepiej się popieścić te 5 minut z proszkiem, da się przyzwyczaić i przemóc.
Właśnie spróbowałem sposobu z "bombkami" - w ogóle nie czuć smaku, genialny sposób. To że rozpie*doliłem sobie wyciskarkę do czosnku próbując zmiażdżyć gałkę muszkatołową to swoją drogą... -.-
ODPOWIEDZ
Posty: 528 • Strona 35 z 53
Newsy
[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.

[img]
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?

W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.