TALK - Rozmowy [H]

[ooo]

nasionka dzialaja bo poprostu sa one z dobrego"" maku przesiane przez jakies sito i te male brazowe pylki i kawaleczki to jest to co daje kopa ale zeby kilo maku porownywac do 30 makowek hmmmm....

[Dzielnicowy]

Białego maku nie próbowałem, bo po prostu bardzo ciężko go dostać, nawet przed świętem Marcina, na które się głównie wypieka rogale z tegoż maku.

Co do zwykłego niebieskiego, to robiłem przepłuczkę zarówno z różnych sklepowych jak i z takich zebranych z działek, w których było od chuja elementów roślinnych i żaden nie działał. Jak dla mnie strata pieniędzy, już lepiej kupić sobie 2paczki thio, albo antka za tą cenę. Niż bawić się w moczenie i picie tego syfu. Licząc, że może jednak zadziała.

[podpalacz]

mam puszeczke z bakalandu. nada się? czy zostawić do makowca?

[Dzielnicowy]

Zostaw na makowiec, albo poczekaj do marca i wysiej gdzieś na jakiś nieużytkach. Wtedy lepiej spożytkujesz te nasiona. Z nasion z Bakalandu na pewno wyrośnie wysokomorfinowy mak. Przy sprzyjających warunkach z tej paczuszki będziesz miał dużo opium i jeszcze więcej słomy. Ale to już polecam zajrzeć do działu o uprawie.

Komuś tam kiedyś, w zamierzchłych czasach zadziałała przepłuczka z 1-1,5kg nasion z Liderprice, który to mak zawierał podobno pełno różnego śmiecia (łodygi, części makówek itp.)które znalazły się tam pewnie przy nieodpowiedniej obróbce. Od kilku lat nikt nie raportuje żeby ujebał się przepłuczką z nasion, a ludzie nadal to kupują i się pytają czy ich poklepie, najlepiej jeszcze żeby była to 200g paczuszka.

Tu jest Polska, to nie kraj mleczkiem płynący.

[gazyfikacja plazmy]

nasionka dzialaja bo poprostu sa one z dobrego"" maku przesiane przez jakies sito i te male brazowe pylki i kawaleczki to jest to co daje kopa ale zeby kilo maku porownywac do 30 makowek hmmmm....

Nie kilo a pól kilo, dla eksperymentu przepłuczka byla zrobiona niechlujnie, wiec moc dobrze zrobionej przepłuczki powinna być większa.

Bialy mak jest przetestowany i naprawde działa, a w fachowej literaturze przeczytalem, ze kilogram białych nasion ma do 450mg morfiny i to nie są zadne brednie. Dla porównania kilogram niebieskich nasion ma średnio 30mg morfiny, wiec nie bawcie sie w niebieskie nasiona i nie spekulujcie nt tego co w tych nasionach dziala, dzialaja alkaloidy znajdujace sie na nasionach, a nie jakieś syfy, czy kawalki głowek. Tych syfów jest tak mało, ze na pewno nie zadzialają.

Co do zakupu, nawet w dużych delikatesach naziemnych trudno trafić, te nasionka są tylko w kilku polskich miastach. Mozna za to kupić je przez neta, powinny być na allegro, a jak nie to wpiszcie w duckduckgo i na pierwszej stronie znajdziecie.

[voorman]

No to sobie wyobraźcie że jak każdy prawdziwy miłośnik makowców i świąt Bożego Narodzenia ;) zamówiłem sobie 2 kg białego maku i co? I chujów 100. Nic. A może źle przepłuczkę zrobiłem? Mam jeszcze kilo, powiedzcie mi jak to spożytkować bo może coś źle robię? Mawiacie że w Piotrze i Pawle bywają dobre nasionka, spróbuję... Ah... my jesteśmy jak poszukiwacze złota, odsiewamy ziarno od plew, dosłownie i w przenośni. :moody:

[voorman]

Przepraszam za post pod postem ale nie da się edytować.
No i co nie mówcie że już nie działają te przepłuczki, może ktoś jednak w jakiś sposób znalazł jakiś maczek i chciałby się podzielić (niekoniecznie na public) tym że działa. Bo jakoś ostatnio syntetyki opio źle na mnie działają a miło wspominam naturalne opiatowe ciepełko, tymczasem brak dostępu do produktów natury (i ulicy) w jakiejkolwiek formie zmusza mnie do myślenia o przepłuczkach. Na działkach w tamtym roku też nic nie zauważyłem (serio!). Pewnie niezbyt się rozglądałem.

[jacok]

czasami na działkach nie ma, coraz mniej popularne maki jako kwiat ozdobny. Podepczą ćpuny ze dwa razy grządki i już nikt nie zasieje, bo po co robić sobie problem. Pisałem już milion razy, żeby dbać o miejsca gdzie ktoś sadzi. Nie deptać, nie rżnąc na chama. Ucina się połowę głów, zaraz nad jakimś liściem, wtedy nawet nie widać na pierwszy rzut oka, że było cięte. Po kilku dniach nie ma praktycznie śladu, że ktoś był. Ale mogę sobie pisać, głupie ćpunki i tak zrobią po swojemu.

przepłuczka to może porobić kogoś bez nawet minimalnej tolerki, jeśli już. A ja uważam, że to raczej ściema. Musi być w maku sporo opium, bo kawałki słomy chuja dają. Nawet jakbyś miał 10% takich wiórów makowych w torebce, to się nie zrobisz. Na zupę trzeba więcej. Krótko mówiąc, mak musi być nie płukany i zebrany za wcześnie (dużo niedojrzałych nasion). To się raz trafi raz nie. Może jedna partia na sto. A że mak nie schodzi za szybko w sklepach, to mała szansa, że trafisz na dobrą. Strata kasy i czasu.

[voorman]

No nic, trzeba czekać do sezonu...

[chlorekturbokofeiny]

myśle że dobry do płukanki bedzie : mak niebieski z carrefura :D. Ma pełno zanieczyszczeń można je pensetą wyjmować od kawałeczków makówe i łodyżek po jakieś brązowo - zielonawe pomarszczone nasiona w smaku jest dosyć gorzki. WYGLĄD OPAKOWANIA - na środku u góry opakowania w granatowym prostokącie napisane jest niebieskim kolorem mak , na równi po ( mojej prawej opakowania mam właśnie przed sobą) jest znaczek carrefurowski i nazwa tejze firmy a pod tym znaczkiem pisze niebieski i obrazek czarnych czy tam granatowych nasionek. Kolorystyka jest błekitna , a po środku jest duży otwór by ćpuny mogły wiedziec czy mak nadaje się na płukankę. :D. POCHODZENIE : Czechy. DANE ŻYWIENIOWE : to chyba nikogo nie interesuje :P : białko 20.1 g / na 100g produktu. , węglowodany 4.2 g , tłuszcz 42.9. osobiście tego nie próbowałem ale może sie kiedys pokuszę. opakowanie jest zrobione mistrzowsko ! znakomicie przyciąga uwagę klienta i pokazuje że nie jest to jakieś przemko czy inne michałko tylko dobry mocny ( smakowo rzecz jasna ) Czeski mak. Pozdrawiam wszystkich płukaczy i życzę smacznego :)