Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 2 z 3
  • 886 / 9 / 0
Dreamcatcher pisze:
Witam,
zastanawiałem się ostatnio nad pewną sytuacją,mianowicie. Jestem ze znajomymi pod wpływem substancji które nie są w naszym kraju legalne, taka domóweczka. Jest powiedzmy godzina 23.15 i gra muzyka, moi sąsiedzi boją się zapukać i powiedzieć że jest za głośno i chcą iść spać i dzwonią do służb które tak wszyscy kochamy :heart: . I tu pojawia się pytanie, co zrobić jak zapukają do drzwi? Wydaje mi się że najlepiej będzie wyłączyć muzykę i udawać że w domu nikogo nie ma. Co Wy o tym sądzicie, i jak najlepiej postąpić aby bezpieczeństwo moich bliskich nie zostało naruszone.

Pozdro ;)
Powiedzmy nie masz tematu to wpuszczasz dostaniesz pouczenie lub mandat. W Polsce nie ma przepisu, który zkazuje bycia pod wpływem jakieś substancji psychoaktywnej. Nie ma też akcji, że jak jesteś pod wpływem czyli miałeś narkotyki przy sobie(jak trafisz na huja będzie mącił wtedy pełne opanowanie). Jak chcą to muszą to panowie policjanci udownić chyba, że jesteś głupkiem i sam się przyznasz. Także spoko luzik jedynie co ci grozi to mandat za zakłócenie ciszy nocnej. Wątki o podobnej tematyce były już poruszona na forum także dla mnie dalsze wałkowanie tego tematu nie ma sensu.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2011 przez tinos, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 127 / 1 / 0
Właśnie szukałem w tym dziale i tego nie znalazłem.
Zwykle mi się śni że coś w domu jest, stety lub niestety ;]
  • 300 / 2 / 0
Możesz najnormalniej nie wpuścić Policji.
Jeśli nie ma podejrzenia że w lokalu popełniane jest przestępstwo - albo sytuacja zagrożenia życia - Policja nie wyważy ci drzwi.

Proponowałbym jednak otworzyć i po ludzku porozmawiać - albo ciut wcześniej poinformować sąsiadów o imprezie - wręczając co wrażliwszym sąsiadką po czekoladzie a sąsiadom po piwie.

Ludzkie podejście do sprawy rozwiązuje większość problemów.
Postawa "mam na wszystko wyjebane" niestety je stwarza.
  • 14 / / 0
Jak wejdzie policja to weź zacznij gwizdać i powiedz że mamy ładną pogode nieprawdaż?
  • 127 / 1 / 0
Chodzi o to żeby ich nie wpuszczać do mieszkania. Ale spoko, jak już będą to na pewno tak zrobię ;)
  • 128 / 6 / 0
jak ja dobrze, znam takie sytuacje z autopsji :D Raz mieli podejrzenie, że coś możemy popalać, a kolega głupio zrobił i otworzył drzwi, jednocześnie dając standardowego kroka na klatkę, żeby jak zwykle tam z Nimi pogadać, (standard), a Oni wzięli się pod ręce, razem przekroczyli próg, niemal tratując kolegę, normalnie na chama weszli do mieszkania, i zaczęli z nami pogrywać, sami niczego nie dotykali, ale aktywnie nas zastraszali, udało się wybrnąć tylko fartem. Nie warto otwierać drzwi, chyba, że chcecie mandat. Najlepiej wyłączyć muzykę, nie odzywać się, i być już grzecznym do rana :-). Robiliśmy tak kilka razy, postali pod drzwiami, z 15 - 30 minut, postraszyli, i pojechali, następnego dnia luz.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2011 przez ponury_sniffiarz, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 127 / 1 / 0
Thx, właśnie na człowieka z exp czekałem ;]
  • 705 / 1 / 0
A co to psa obchodzi jakie masz kurwa oczy i co Ci pachnie w mieszkaniu? Oczywiście wyjść i polubownie sprawę z nimi załatwić co by szybciej psy pojechały. Jeszcze ze dwa lata temu bym się może trochę zesrał przy takiej sytuacji. Na dzień dzisiejszy jakby coś sapali i byli niegrzeczni powiedziałbym, że ściszę muzykę i niech spierdalają, a jak chcą wrócić to z nakazem :) Na pewno bym się nie pierdolił. Gdyby akcja miała miejsce za dnia (a do niedawna miałem takich sąsiadów) to bym muzykę zajebał jeszcze głośniej.
Ostatnio zmieniony 31 stycznia 2011 przez AE86, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3 / / 0
Jesli psy nie maja nakazu to nigdy nie wpuszczaj ich do srodka. Jesli beda sie pchaly to muwisz poprostu wypier*alac i zamykasz drzwi. Jak sie grzecznie zachowuja to muwisz ze bedzie ciszej i po psach:]
Uwaga! Użytkownik mdma17 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 24 / / 0
Różnie to bywa z policja. Niedawno miałem taka sytuacje muza gra my chlejemy palimy itp. Nagle ktoś puka w drzwi do pokoju, każdy spalony schizę złapał, o co kaman. Myśleliśmy, że to starzy wpadli kumpla. A tu się okazuje policja pukała, nikt nie otworzył to sobie weszli do mieszkania, i z mandatem do właściciela mieszkania, a on mówi, że chce sprawę do sądu. Spisali dane poszli sobie, potem ziomek poszedł na komendę, dostał pouczenie tylko, bo pani policjant "zaproponowała" mu mandat :].
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.

[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.