KOMFORT PALENIA - dym praktycznie w ogole nas nie gryzie. Dla mnie szczegolnie wazne gdyz nie pale papierosow i palac tradycyjnie troche bylo to problemem. Tutaj praktycznie to nie wystepuje. Wdeh i wydeh jak na inhalacjach ;) No chyba ze mamy staaare ziolo dlugo lezakowane to wtedy i nie jest tak gladko.... No i wydychamy tylko taka mgielke ktora zaraz sie rozplywa. Wydaje mi sie ze pomieszczenie jest mniej zadymione (prawie w ogole) niz przy tradycyjnym paleniu. Takze komfort palenia w pomieszczeniach.
To glowne plusy KOMFORT i WYDAJNOSC.
xtc44 pisze:Może i vaponizer jest ekonomiczniejszy ale jak popalisz pare lat (10/12) mj z bonga i jeszcze z tytoniem to samo thc z Vapo.. będzie dawało wrażenie niedosytu albo słabego spalenia . Trzeba się przyzwyczaić do czystego thc ,bez dymu i nikotyny
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
http://www.magicznyogrod.pl/index.php?p ... Itemid=127
Czytałem jedną recenzję i była pozytywna, ale zawsze lepiej się dopytać. :-)
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
RotOrNot pisze: aa jest jeszcze jeden ciekawy typ - wapki gazowe. drogie to jak cholera (ponad 600zl) ale za to PRZENOŚNE :D
cos w rodzaju duzej zapalniczki nabitej gazem ktora waporyzuje w temperaturze 190 stopni - i to jest jedyny minus za to dosc znaczny. w zaleznosci od wkladu moga byc potrzebe rozne temperatury, ale ta "optymalna" waha sie pomiedzy 200 a 225 - czyli gazowką tak nie podgrzejesz. za to mozna megawygodnie i megadyskretnie sobie pociagnac nawet w kinie :P
http://www.vaporizer-shop.co.uk/product ... uoise.html
Świetna sprawa - oszczędność materiału maksymalna bo z resztek rumianku po vaporyzacji robię wypieki (też dobre bo około 30% mocy zdrowotnej rumianku pozostaje w resztkach). Poza oszczędnością to komfort używania - zero dymu, poręczny. Na spacer się nadaje a zimą ogrzeje łapki dodatkowo :). Ważne by używać bardzo dobrego gazu (takiego od 20-30 zł za butle 500ml) a nie zwykłego do zapalniczek bo grozi zabrudzenie dyszy (firma serwisuje ale po co płacić...). Działa jak należy - koszyczek rumianku vaporyzuję około 15-20 minut (start po 1.5 - 2 minutach). Uzdrawiająca moc wchodzi po 10 minutach a największa moc po około 30-45 od startu. Trzyma z 2h - 3h - zima niestraszna po takiej inhalacji.
LH
xtc44 pisze:Może i vaponizer jest ekonomiczniejszy ale jak popalisz pare lat (10/12) mj z bonga i jeszcze z tytoniem to samo thc z Vapo.. będzie dawało wrażenie niedosytu albo słabego spalenia . Trzeba się przyzwyczaić do czystego thc ,bez dymu i nikotyny
Ja rumianek zawsze czysty biorę. Czasami mam ochotę klasycznie ale też tylko czysty i to raczej kwestia tego iż chce szybciej poczuć zdrowotną moc bo start z vapo jest łagodny. W punkcie max nie ma różnicy, jest tylko inny czas dojścia.
Poza ekonomią to też vapo jest zdrowsze mimo wszystko. A z ekonomią jest prosta sprawa: utylizuje się 100% rumianku (70% w vaporyzacji a 30% w postaci wypieków z resztek). A klasycznie? To 45%? 60%? No chyba iż jakieś ekstremalne metody dla tych co płuc nie oszczędzają...
LH
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Meta cenzuruje konopie. Rząd Brazylii grozi sądem i żąda reaktywacji kont
Meta, właściciel Instagrama i Facebooka, znów jest oskarżana o cenzurę. Tym razem chodzi o masowe blokowanie kont związanych z medyczną marihuaną w Brazylii. W ciągu jednego weekendu zniknęło blisko 50 profili. Wśród nich były konta stowarzyszeń pacjentów, lekarzy, influencerów i organizatorów Marszu Konopnego.
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy
Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.