TALK - Rozmowy [H]

[SimonNoK]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Terapia_na ... kiej_dawce
Wygląda całkiem ciekawie ;-) Wygląda na to, że biorąc np. takie cudo przez dłuższy czas, mamy nadwyżkę endorfin o.O Kojarzy mi się to z mechanizmem działania LSD, co pozytywnie mnie nastraja, myślicie, że taka terapia ma sens przy braku jakichkolwiek schorzeń ? tzn. Czy może ona działać jak anty-depresant, uspokoić, wyregulować sen etc. ?

[kinga]

Taka terapia nie ma najmniejszego sensu. A poza tym słowo terapia tu nie pasuje!

[SimonNoK]

a może wyjaśnisz czemu nie ma najmniejszego sensu ?

[zibimark]

W Czechach mozna ponoc kupic naltrekson bez problemów,niestety koszt 400 zł zniechęca... a propos naltreksonu ,jako antagonista receptorów opioidowych z czasem podczas przewlekłego stosowania receptory opioidowe mogąsię uwrazliwic na lek i po jego odstawianiu endorfiny wręcz wystrzelą do mózgu jako reakcja organizmu na zasadzie przekory..

[forest]

Czyli naltrekson lekien antydepresyjnym, dzialajacym na endorfiny, zamiast serotonine? SERI :E

[melon27]

zryty jak zwykle dobrze poinformowany :-D

[medox]

witam, stosuję Naltrexone w leczeniu zależności opiatowej od kilkunastu lat, oczywiście głównie Nalorex w postaci tabletek ( koszt ok. 250 zł/miesiąc), Vivitrol w ampułkach rzadko ( koszt ok. 6000 zł/miesiąc), tzw. wszywek nie stosujemy ponieważ nie są zarejestrowane w żadnym kraju, pochodzą z przemytu i są robione w garażu.
Wg mojej opinii to bardzo skuteczne leczenie, zmniejsza lub likwiduje głód, niestety ma też działanie awersyjne, w skrajnych przypadkach z opiatami powoduje śmierć. Oceniam skuteczność leczenia na ok. 75%. Jeżeli pacjent jest zmotywowany do leczenia. Na siłę nic się nie powodzi. Z chęcią poczytam o waszych doświadczeniach w przyjmowaniu Nalltrexonu tzw. blokerów. Ewentualnie odpowiem mailem na pytania. Pozdrawiam.
medox.org.pl

vivitrol.jpg

nalorex.jpg

[grizzly1982]

Kolega jest na blokerach od około pół roku i jak do tej pory sobie chwali. Drugi kolega też był ale zaczął kombinowac, przepalił blokera no i w koncu odpuścil. Znajoma miała wszywkę, kosztowalo ją to coś koło 3-3,5 tysiąca złotych i działa to przez 4 miesiące. Po tym czasie się wymienia i wszywa nowe. Jej też jednak jakoś nie wyszło i jest od ponad roku na programie :-)

[medox]

Jakoś temat umarł, może dlatego, ze obecnie dostępność leczenia substytucyjnego jest zadowalająca.
Co do postu wyżej, nie ma tzw. wszywek z naltrexonu, wciąż trwają próby, a ci co twierdzą, ze to działa 3 czy też 4 miesiące oszukują.
Obecnie naltrexon jest już dostępny w każdej aptece, nie trzeba go sprowadzać w drodze importu docelowego, koszt chyba 203 złote/28 tabletek.

[czarny3211]

Jak to nie ma wszywek ? Sam miałem mieć taki zabieg w tamtym roku dokładnie jest to w postaci implantów podskórnych (NALTREXON) koszt takiego zabiegu to :1700-2000 zł ( tak kosztowało na koniec tamtego roku i początek tego ) byłem nawet w tym ośrodku nazywa się dokładnie : Fenix2 w Ożarowie Maz (prowadzą również tam detoksy , narkotykowe jak i alkoholowe , jedyny minus to ze to prywatny ośrodek i taki detoks w chój kasy kosztuje ). Moja rodzina dokładnie o to się dowiadywała bo bardzo im zależało na tym żebym się zaszył . Jedyny minus tego że trzeba być czystym , np po detoksie metadonowym trzeba odczekać aż wszystko wyjdzie z organizmu , ale coś ten doktorek wspominał ze po detoksie bunandolowym można iść od razu prostu pod skalpel . Mi się niestety nie udało bo nie byłem wstanie doprowadzić się do stanu żebym był czysty , więc skorzystałem z metadonu i pije go nadal choć zeruje się .. Aa zapomniałem dodać ta wszywka jest na 3-4 miesiące bodajże.

@Grizzly - Mam paru znajomych na blokerach , jeden też próbował przegrzać bloker ale nie dało rady nie ma chója we wsi , zjarał 10 ćwiar i po 10 zrezygnował bo nie było sensu , co nie zmienia faktu ze za parę dni przestał łykać tablety i zaczął grzać . Drugi znajomy ukończył tą terapie na blokerach nie wiem dokładnie ile to czasu trwało ale dość długo , na samym początku leczenia raz przygrzał towaru nie dużo aby tylko sprawdzić no i wiadomo nic nie poczuł i więcej do końca nie tykał . Po ukończeniu tej terapii przygrzał raz czy dwa , ale więcej nie tykał jak narazie bardzo chwali sobie to , jak widziałem go jak ćpał to był wrak człowieka już ,a ostatnio parę dni temu jak go zobaczyłem to wgl nie ten sam człowiek ogarnął się o 180 stopni fakt ze dopiero jest 3 miesiąc od skończenia tego leczenia ale z rozmowy z nim nie zapowiada się żeby wrócił do tego.

Pozdrawiam.