Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 6 z 448
  • 297 / 2 / 0
Coś niesamowitego to co opisujesz Moor.

Mimochodem pomyślałem, że ten drugi wymiar można porównać do założenia koszulki z idealnym szyciem na drugą stronę.. jest to ta sama koszulka, wygląda tak samo, ale jednak nie jest tym samym. W tym momencie ciężko uwierzyć mi w nieistnienie drugiej równoległej 'rzeczywistości'
  • 1558 / 18 / 0
Jak paliłeś szałwie to powinieneś wierzyć że istnieje takie coś jak drugi świat na kapie ;)
  • 297 / 2 / 0
Paliłem- raz, w nadchodzącym tygodniu zapowiada się ponowny, ale tym razem mocniejszy ekstrakt, i nie raz. Wierzę w "drugi świat" ale przykład z koszulką dał mi jeszcze bardziej do myślenia.
  • 326 / 4 / 0
moor1992 pisze:
el borro, jak efekty? Z opisu wynika, ze to dolny poziom jeszcze. Ile wazysz? Przyjeb 100mg
Nie powiedziałbym że to był dolny poziom, troche żal mi kasy żeby przyjebać tak na raz te 100 mg zresztą znam siebie i na bank nie obyło by się bez deksa. Jednak nie za bardzo chce mi się pisać tego TRa (ale co nieco tutaj skrobnę już) bo coś czuję że przez to zbyt szybko najdzie mnie ochota na spróbowanie znowu a muszę jednak sobie robić dłuższe przerwy niż tydzień :-p , a ważę coś koło 70 więc nie tak dużo.
moor1992 pisze:
Przy 100mg, substancja wchodzi w ciagu nie wiecej niz 10 minut. Cala wizja jest tak rozjebana, ze nic prawie nie widac, pojedyncze elementy. Na zjezdzie jest takie rozjebanie jak na poteznym alkoholowym kacu.
Po tym poznasz, ze to wyzszy poziom tripa.

U mnie po podaniu do nosowym ładowało się może z jakieś 15-25 min (tuż przed peakiem 300 mg dxm-u) ciężko powiedzieć po prostu w pewnej chwili poczułem że coś ostro nadchodzi i sobie pomyślałem "oho czas zapiąć pasy %-D ", w tym momencie założyłem słuchawki i dałem się pochłonąć kanapie, dosłownie jak przymknąłem/zamknąłem oczy (też trudno mi powiedzieć wizja ogólnie nieźle rozjebana) poczułem jak z duża prędkością zapadam się w nią (uwielbiam to uczucie coś w stylu spadania tyle że miękkiego), potem leciałem jak gdyby w pustej przestrzeni w rytm muzyki (często miałem tak na deksie w czasach gdy dobrze mnie czesał). Osobiście na dysocjantowych tripach uwielbiam mieć całkowitą kontrolę nad błędnikiem i tym razem właśnie coś takiego miałem, i na przykład bez żadnego wysiłku (ale już nieco po minięciu peaka bo podczas niego da się tylko poddać działaniu substancji) mogłem symulować uczucie powolnego obrotu (jakby całe mieszkanie obracało się za moją wolą), czy też zmiany poczucia kierunku grawitacji jak kto woli. Podczas peaka miałem coś takiego jakbym został pochłonięty przez światło/jasność i połączył się z nią, w sumie trudne do opisania uczucie.
moor1992 pisze:
Jak rzeczywistosc wracala? Falami? Ja na "zjezdzie" caly czas bylem odrealniony, chcialem juz wrocic do rzeczywistosci, ale nie dalo sie. Takie poczucie jakbys byl we wlasnej glowie.

OEV'y miales? OOBE? jak CEV'y? Wiedziales, ze istniejesz?

Jesli nie doswiadczyles tego, to zapodaj 100mg. Roznica jest kolosalna. Lepiej zajebac dwa razy po 125mg niz 5 razy po 50mg.
Też na zjeździe byłem odrealniony cały czas, powrót do domu po 5 h od zarzucenia był nie lada wyzwaniem, myślałem że nie podołam, ale na szczęście miałem przewodnika (zaprawionego w bojach z dexterem, ramię w ramię ze mną) który podtrzymywał mnie na duchu i nie pozwolił żebym stracił wiary w swoje siły :-p. OEVy /CEVy jak najbardziej miały miejsce a OOBE raczej nigdy nie doświadczyłem na żadnej substancji, albo mi się tak zdaje, zawsze czuje jednak że jak nie jestem w swoim ciele to to wszystko jednak dzieje się w moim umyśle.
moor1992 pisze:
Ja na PEAKU nie wiedzialem, ze jestem, ze siedze, jesli probowales Salvii to powinienes wiedziec o co chodzi. Poczucie jakby moj umysl byl na scianie, a o ciele zapominasz. Po PEAKU nie da sie tez wstac, nie ma sily aby uniesc reke np, totalny bezwlad.

Smialo wal 100mg, ciezko to przedawkowac, 50mg to namiastka tripa, taki zjazd ze 100mg.
Bezwład w trakcie jak i po peaku miał miejsce ogólnie to niewiem co mi strzeliło do głowy żeby 3 h po peaku zacząć wracać do domu (zajęło to z 2 h z racji późnej pory), bardzo ciężko było się poruszać - uczucie zupełnego odcięcia od systemów kontrolujących poruszanie się coś w stylu kierowania robotem z dużej odległości, ale po pewnym czasie odzyskałem wprawę w jego sterowaniu (chyba to było następnego dnia %-D) .
moor1992 pisze:
Jak zdecydujesz sie na 100mg to zaraz przy przyjebaniu, poloz sie albo usiadz na krzeslo z oparciem. PEAK kiedy tracisz swiadomosc trwa krotko, 15 min, ale i tak moze sie cos stac jak zajebiesz stojac czy siedzac na taborecie np.

Przy 100mg jest juz bardzo widoczny szczekoscisk i ruchy twarza. Wykreca cala twarz, szczeke. Po PEAKU sprobuj zamknac oczy, zobaczysz, ze nie ma poczucia zamykania oczu. Nie ma czerni, jest normalny swiat, taki jak ten. A jeszcze bardziej Cie zaskoczy uczucie jak otworzysz oczy spowrotem, sam zobaczysz o co chodzi ;-)

W kazdym badz razie, przyjeb 100mg, albo nawet 120mg. Podziel te 200mg na polowe i przyjeb jednym sniffem. Wchodzi w 5 min, wiec zaraz po usiadz/poloz sie bo potem nie ogarniesz.

Kurwa rozpisalem sie, to przez tego kota jebanego. Nie ma z kim w domu gadac to na forum musze uwolnic wene tworcza %-D

P.S Ostrzegam, nie mixuj z niczym jesli walisz 100mg+, nie wiem co sie stanie, ale przy 100mg tracisz w pol swiadomosc, wizje z PEAKU dopiero przypominasz sobie jak PEAK przejdzie, nie jestes ich swiadom jak peakujesz. Mix moglby sie skonczyc calkowita utrata swiadomosci, a po co to komu?
Szałwia niestety mnie ominęła jedyne co zdążyłem spróbwać to marnej jakości susz, ale rozumiem o co ci chodzi ;-).
Ostatnio na samych miksach jadę więc trudno będzie znaleźć czas na te 100 mg niczym nie popite, póki co najbliższy trip to 12-16mg 2C-P + 40 mg aMT a już pod koniec działania prawdopodobnie jeszcze raz te 50 mg pod językowo (przeczytałem na bluelightcie że ponoć nie dość że dłużej działa to jeszcze i mocniej) miałem w sumie podczas tej próby przyjąć w ten sposób ale bałem się że ochota na :kotz: spowodowana przez ładowanie Aco + zapewne zajebista gorzkość Meee-toksy sprawią że nie utrzymałbym jej tam dostatecznie długo.
I co ma twój kot do twojego rozpisywania się? Mój jakoś nie dodaje mi za bardzo weny, rozumiem że twój daje +2 do charyzmy gdy siedzi na kolanach :-p (troche długi ten mój post się zrobił teraz widze).
  • 1718 / 9 / 0
Substancja dostepna w jednym z polskich sklepow. Nie reklamuje.

Cena jednak w porownaniu do akodina dosc wysoka.

Da sie to palic? Co to jest? Chlorowodorek? Siarczan? Fumaran?
  • 2814 / 14 / 0
Re: Metoksetamina
Nieprzeczytany post autor: PcP »
forest pisze:
Chlorowodorek?
Z tego co wiem tak.
Uwaga! Użytkownik PCP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 132 / 1 / 0
Czy można to iniekcyjnie? Proszę o szybką odpowiedź, jeśli ktoś wie.
  • 14 / / 0
Jutro paczka będzie u mnie. Pytam osób które próbowały: jakie miejsce się do tego nadaje? własny pokój? może łąka, las? Dzień czy noc? Można w kilka osób? Czy może trzeźwy opiekun byłby pomocny? Ważę 60kg, przyjmuję 50mg.
  • 1474 / 15 / 0
Re: Metoksetamina
Nieprzeczytany post autor: Qlim »
Cena do akodina faktycznie wysoka sie wydaje, ale żeby non stop nie wpieprzać DXM'u można tez raz na jakiś czas na tą np setke dać...

Rzadziej ale porządniej :-D
Tzn pewny nie jestem... Ale przekonam sie niedługo hehe
  • 70 / 2 / 0
Dzis zawita do mnie 150 mg metoksetaminy wraz z 250 hometa i 100 2ce.Jak to jest z dzialaniem meto?Czy to takie DXM?Mysle nad miksem,co proponujecie?Mam jeszcze myolasatan.
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 6 z 448
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.

[img]
Polska narkotykowym liderem Europy. Kwitną nielegalne laboratoria

Bijemy europejskie rekordy w produkcji narkotyków syntetycznych. W 2024 r. laboratoria opuściło kilkadziesiąt ton substancji. W 2025 ten problem jeszcze się pogłębił.

[img]
Limburg: mąż przez dziesięć lat podawał żonie narkotyki i wykorzystywał seksualnie

Izba w Hasselt skierowała do sądu okręgowego sprawę 50-letniego mieszkańca Zonhoven, oskarżonego o wieloletnie podawanie żonie narkotyków oraz wykorzystywanie jej seksualnie. Sprawa odsłania jedną z najbardziej skrajnych form przemocy domowej, opartą na nadużyciu zaufania w związku małżeńskim.