borrasca pisze:Dobry z tego afrodyzjak, choć to tylko część całości.
Ja akurat się obecnie odchudzam i szukam różnych preparatów pomagających spalić fat. Więc myślę nad zamówieniem Yohimbny z Puritan's Pride.
Kwestia redukcji fatu i bycia antyoksydantem to jedno, ale chodzi mi właśnie o działania afrodyzjakalne...
Ci, którzy ją stosowali jakby mi powiedzieli czy działanie jest jej porównywalne do Viagry wywołujące samoistną erekcję czy po prostu ma ponoć pomagać w dłuższym czasie wpłynąć na lepsze seksualne??
Jak to było z wzwodem u was po zarzyciu Yohimbiny? :-)
Czy może w ogóle Yohimbina nie działa na erekcję tylko na ogólnie większą chęć na amory?? :-)
Razem z moją kobietą wielokrotnie testowaliśmy różne mixy różnych substancji napalających na sex, zwierzęcość i podniecenie bez opamiętania.
Ostatnio mix był po 100mg eth-cat, po 30 kropli muchy hiszpańskiej,30 kropli drop sex, 40 kropli yohimbinum, 20mg etylofenidat, 50mg 3,4-dmmc do tego po 8 browarów, (100ml wóda,THC :tylko ja+ jeszcze po 4h dobierałem eth-cat 100mg moją super niunię stymulanty trzymają dłużej) Tak przez całą noc. Sex był spoko ale afrodyzjaki z sex shopu raczej nic do tego doświadczenia nie wniosły. Po prostu bez nich z całą pozostałością efekt był taki sam. Odnieśliśmy wrażenie że są one dla nas całkiem niewyczuwalne.
Aha..muszę nadmienić że w ciągu pierwszych 4:5h "wacław" to flak tylko czasem ma przebłyski ale nie o to biega. Chodzi o sam nastrój, atmosferę bezwzględnego i bezwstydnego wyuzdania, kilkugodzinnych pieszczot, w ruch idą zabawki, wibry, dilda, przebieranie się, obmacywanie, złoty deszcz, godzinę po dobraniu eth-cata, już nie ma problemu z erekcją, wtedy to po pierwszej penetracji z orgazmem myślisz że już idziesz lulu ale wcale tak nie jest. 10min odpoczynku i od nowa jazda i tak nawet do 7, 8 razy. Aż już nie ma czym tryskać.
A w temacie, to spróbuj proszku johimbiny z internetów, a nie jakichś kropelek.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
ale nic nie pobije imo GBLa jeśli chodzi o sex a tym bardziej będąc na Selegilinie) ,masakra po prostu -brak słów- co to robi z człowieka
THatmanC pisze:masakra po prostu -brak słów- co to robi z człowieka
Może dlatego że się odchudzam i Johimbina jest tylko jednych (choć głównym) składnikiem supla, to jakoś nie widzę podniecenia wchÓj.
Podniecenie miewam po meth
Antydepresantow nie zażywam, więc nie wiem jak to jest.
Może faktycznie u ludzi, którzy nie boostowali sobie dopaminy, Johimbina działa tak afrodyzjakowo.
U mnie nie przeczę, też lekko podkręca popęd - ale nie nazwałbym tego masakrą ;-) .
To tak by nie robić niepotrzebnej może reklamy - dodaje łyżkę dziegciu, ale fakt faktem, pobudza jakoś seksualnie. Ale dla każdego to chyba inne będzie pobudzenie ;-) :-)
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.