Czym różnią się tripy, czy w ogóle się różnią?
pozdrowienia z grzybienia :-p
Tak jakbyś chciał porównywać DXM z LSD.
Jest różnica w działaniu działaniu dysocjantu a serotoninergiku prawda?
Trip psylocybinowy jest moim zdaniem o wiele 'głębszy' i 'jaśniejszy'. Muchomora brałem tylko raz z dobrym nastawieniem. Pomimo to na tripie miałem bardzo problematyczne, shizowate myśli. Wiedząc, że wszystko było dobrze przygotowane towarzyszyło mi uczucie jakbym się czymś otruł, a sam trip przypominał jakby świadomy sen.
Osobiście o wiele bardziej wolę psylocybinowe grzybeczki od muchomorów :-)
Qlimax 89 pisze:Tripy są całkowicie inne. Te twa grzyby zawierają substancje z całkiem innej grupy...
Tak jakbyś chciał porównywać DXM z LSD.
Jest różnica w działaniu działaniu dysocjantu a serotoninergiku prawda?
Jak bardzo tripy się różnią, nie mam pojęcia, amanitek jeszcze nie próbowałem i wcale nie wiem kiedy się na to odważę, aczkolwiek kiedyś na pewno...
Od siebie moge napisać, że po muscymolu zapadasz w coś rodzaju, że tak to nazwe 'wizyjnego-snu'.
Można też doświadczyć głębokiej depersonalizacji...
Ale tak jak pisałem lepiej poczytaj T.R'ki ;-)
Jeśli chodzi o co lepsze , to - zależy do czego. Do tripowania w szerszym gronie na pewno łysiczki. Do tripowania w ogóle, wycyganienia (sorry - wyromowania) ego na manowce - też łysiczki. Ale to muchomor, moim zdaniem, stoi u bram Ostateczności.
Qlimax 89 pisze:Nie mam talentu do opisawania tego typu rzeczy, łysiczek nie brałem, więc najlepiej skocz do neurogroove i poczytaj trip raporty a powinieneś dowiedzieć sie czegoś konkretnego.
Od siebie moge napisać, że po muscymolu zapadasz w coś rodzaju, że tak to nazwe 'wizyjnego-snu'.
Można też doświadczyć głębokiej depersonalizacji...
Ale tak jak pisałem lepiej poczytaj T.R'ki ;-)
pokolenie Ł.K. pisze: Ale to muchomor, moim zdaniem, stoi u bram Ostateczności.
jadłem muchomora kilka razy i efekty są nie do porównania do łysiczek,
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/645a0c9d-426e-4cff-bb39-5ae0d6137134/ssris.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250801%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250801T193401Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=5146ba679b3772a4459fd952f3ac90fc09adddd0b11dd00d03bbc5321bd18e9b)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannanxiety.jpg)
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.