Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
Amanita Muscaria vs. Psilocybe Semilanceata
Amanita Muscaria
36
26%
Psilocybe Semilanceata
95
67%
Żaden z tych
10
7%

Liczba głosów: 141

ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 1 z 4
  • 116 / / 0
Kochani podróżnicy, otóż oczekuję uzasadnienia dlaczego taki, a nie inny wybór :-D
Czym różnią się tripy, czy w ogóle się różnią?
pozdrowienia z grzybienia :-p
  • 1474 / 15 / 0
Tripy są całkowicie inne. Te twa grzyby zawierają substancje z całkiem innej grupy...

Tak jakbyś chciał porównywać DXM z LSD.
Jest różnica w działaniu działaniu dysocjantu a serotoninergiku prawda?
Ostatnio zmieniony 31 lipca 2010 przez Qlim, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 14 / / 0
Dokładnie, to całkowicie inne tripy.

Trip psylocybinowy jest moim zdaniem o wiele 'głębszy' i 'jaśniejszy'. Muchomora brałem tylko raz z dobrym nastawieniem. Pomimo to na tripie miałem bardzo problematyczne, shizowate myśli. Wiedząc, że wszystko było dobrze przygotowane towarzyszyło mi uczucie jakbym się czymś otruł, a sam trip przypominał jakby świadomy sen.

Osobiście o wiele bardziej wolę psylocybinowe grzybeczki od muchomorów :-)
Uwaga! Użytkownik Neuryt nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 705 / 16 / 0
Qlimax 89 pisze:
Tripy są całkowicie inne. Te twa grzyby zawierają substancje z całkiem innej grupy...

Tak jakbyś chciał porównywać DXM z LSD.
Jest różnica w działaniu działaniu dysocjantu a serotoninergiku prawda?
Nic dodać, nic ująć.

Jak bardzo tripy się różnią, nie mam pojęcia, amanitek jeszcze nie próbowałem i wcale nie wiem kiedy się na to odważę, aczkolwiek kiedyś na pewno...
Ryyyyyyyba!
  • 1474 / 15 / 0
Nie mam talentu do opisawania tego typu rzeczy, łysiczek nie brałem, więc najlepiej skocz do neurogroove i poczytaj trip raporty a powinieneś dowiedzieć sie czegoś konkretnego.

Od siebie moge napisać, że po muscymolu zapadasz w coś rodzaju, że tak to nazwe 'wizyjnego-snu'.
Można też doświadczyć głębokiej depersonalizacji...

Ale tak jak pisałem lepiej poczytaj T.R'ki ;-)
  • 4024 / 372 / 951
Jeśli chodzi o różnice, to chyba wszystko zostało powiedziane - podróże w zasadzie w ogóle nie są podobne.

Jeśli chodzi o co lepsze , to - zależy do czego. Do tripowania w szerszym gronie na pewno łysiczki. Do tripowania w ogóle, wycyganienia (sorry - wyromowania) ego na manowce - też łysiczki. Ale to muchomor, moim zdaniem, stoi u bram Ostateczności.
  • 116 / / 0
Qlimax 89 pisze:
Nie mam talentu do opisawania tego typu rzeczy, łysiczek nie brałem, więc najlepiej skocz do neurogroove i poczytaj trip raporty a powinieneś dowiedzieć sie czegoś konkretnego.

Od siebie moge napisać, że po muscymolu zapadasz w coś rodzaju, że tak to nazwe 'wizyjnego-snu'.
Można też doświadczyć głębokiej depersonalizacji...

Ale tak jak pisałem lepiej poczytaj T.R'ki ;-)
wszystkie TR już czytałem na NG ale temat założyłem po to aby poznać porównanie osób które doświadczyły tripa móchomora oraz łysiczki. Np. że po łysicach są ciekawsze halucynacje, że muchomory (może) wprawiają nas w bardziej mroczny klimat... coś w tym stylu.
  • 157 / 5 / 0
pokolenie Ł.K. pisze:
Ale to muchomor, moim zdaniem, stoi u bram Ostateczności.
Rozwiń swoją filozofię :-) .
  • 224 / 4 / 0
po muchomorze jesteś zajebany kupą po uszy, a po łysicy uświadamiasz sobie, że nie ma żadnego ja, a muchomor, kupa i uszy są tym samym...
jadłem muchomora kilka razy i efekty są nie do porównania do łysiczek,
  • 224 / 4 / 0
u bram ostateczności, owszem, jak opierdolisz 10 sztuk, to pan w czerwonej czapeczce otworzy Ci bramę, serdecznie uściska i da Ci na podróż w zaświaty kuzynkę Łysicę, żebyś się po drodze nie nudził, na koniec zamknie za tobą bramę i odkryjesz, że jesteś w raju ;D tylko ty i łysica w podróży w nieskończoność...
ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 1 z 4
Newsy
[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy

Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.