TALK - Rozmowy [H]

[qiuru18]

Najlepiej jeść po swojemu. Ciało wie czego chce,

Idealnie ujęte...za zawszę wpierdzielałem zróżnicowane jedzenie ,dobre ,tyle ile chciałem i nie widzę sensu żebym miał to zmieniać lub uściślać

W dodatku prawie od zawsze mam anemię i niedowagę,

I chcesz mówić innym co jeść.....,to jest forum a nie warzywniak ,pomaga ci to ty może błąd robisz biorąc leki,polecam zmienić psychiatrę na dietetyka

Jesteś jakimś wysłannikiem szatana, koncernu Coca-Cola czy mrożonych pizz?

Tak szatanem jestem ,spalę cie na stosie i przy okazji odmrożę sobie kilka pizz (ew.później grill nie wykluczony)

[anonimowy_uzytkownik]

ooo wg mnie leki moga miec na to wplyw. W koncu dazysz do podniesienia pewnosci siebie. Pewnosc siebie = mniejsze skupienie na niektorych rzeczach, czasem niepotrzebnych, czasem potrzebny. Na pewno moze miec to wpływ jesli nie bezposrednio na jazde, to na styl jazdy. A jak rozbiles to auto, ze tak zaooftopuje? Grozny jakis crash?

[ooo]

dOSTALEM strzala od strony pasazera (na szczescie jechalem sam) iskry dym te wszystkie zabezpieczenia odpalily a ja nie moglem znalezc przyczyny dopiero po jakis kilku chwilach dotarlo do mnie ze to odpalily ladunki w pasach poduszki hehehe............. po wypadku stracilem zdolnosc logicznego myslenia na kilka godzin - ! [Bo adrenalina nie jest od logicznego myślenia - przypis edukacyjny - jogurt]

a co do stylu jazdy to poprostu wydaje mi sie ze czasem sie zapominam przez te leki wlasnie.
zapominam sie i trace koncentracje i / lub podejmuje calkowicie bledne decyzje takie odwrotne od tych jakie zwykle podejmowalem w podobnych sytuacjach ...
ze to tak przyrownam do rozjebanego dysku twardego ktory co jakis czas daje error hehe

[Green Hulk]

Chyba coś w tym jest, też miałem pare "strzałów" w ostatnich kilkunastu miesiącach.

[eso]

Tylko, że białko pochodzenia roślinnego jest słabo przyswajalne, a biorąc pod uwagę, że dobowe zapotrzebowanie wynosi 1-2g na kilogram masy ciała, to pomyśl sobie ile ty tej fasolki i pomidorków musiałbyś zjeść :D Dietę wegetariańską trzeba uzupełniać przynajmniej chociażby nabiałem i jajami.

wogóle fajnie, że ten temat został poruszony, bo kiedyś jak chodziłem na siłownie, to miałem na tym punkcie fioła :)

tak ale jakies tam ilosci bialka dostarczam tez w innych produktach np. w kaszach, warzywach, orzechach, nasionach. ogolnie staram sie miec jak najbardziej zroznicowana diete zeby dostarczyc organizmowi wszystko co trzeba.

[zibimark]

Ludzie jedzcie to czego domaga sie organizm..racjonalizowanie diety niczemu nie słóży a jedynie wyraża niepewność i próbe rewizji własnych wewnetrznych potrzeb

[gynoid]

Najlepiej jeść po swojemu. Ciało wie czego chce,

Idealnie ujęte...za zawszę wpierdzielałem zróżnicowane jedzenie ,dobre ,tyle ile chciałem i nie widzę sensu żebym miał to zmieniać lub uściślać

Tylko zależy czym w ogóle karmisz organizm - jeśli często pijesz Colę to nie dziw się, że jak chce Ci się pić to organizm domaga się Coli a nie jakiegoś soku czy wody.

W dodatku prawie od zawsze mam anemię i niedowagę,

I chcesz mówić innym co jeść.....,to jest forum a nie warzywniak ,pomaga ci to ty może błąd robisz biorąc leki,polecam zmienić psychiatrę na dietetyka

Widzę, że myślenie ciężko Ci idzie. Skoro teraz piszę o tym jedzeniu to znaczy, że zaczęłam pracować nad sobą, szukać przyczyn takiego stanu rzeczy i próbuję to zmienić? Zresztą, powiedz kurwa co Ci przeszkadza że se tu popierdolę o tym żarciu?! Czy to forum jest na Twoim serwerze? Przeszkadza Ci ten wątek w prawidłowym wyszukiwaniu postów CZY CO?!
Zacięła Wam się taśma i w kółko to samo powtarzacie. Tak, już wiem jaką idiotką jestem zwracając uwagę na jedzenie, ale dajcie mi się powygłupiać i uciszcie się.
zrytyłeb i chuj! Jeśli wierzę w to, że tańczenie nago przy świetle księżyca mi pomoże i to zrobię, i poczuję się po tym lepiej, bo tak sobie to wkręcę, to znaczy że MI TO POMAGA. I mniej więcej o to też w tym wszystkim chodzi.

[Lew Syjonu]

Zacięła Wam się taśma i w kółko to samo powtarzacie. Tak, już wiem jaką idiotką jestem zwracając uwagę na jedzenie, ale dajcie mi się powygłupiać i uciszcie się.

Czy szanowna przedmówczyni dopuszcza do siebie myśl, że pozytywne efekty diety mogą być także spowodowane nie samą dietą, tylko przekonaniem, że ta dieta ma/będzie miała pozytywne działanie?

Btw. co do białych serków, to żarłem je latami z przyczyn finansowych - najtańsze gówno. Nie miały wpływu na mojego ChAD-a. Ale dopuszczam do siebie myśl, że mogę być atypowy pod tym względem.

[gynoid]

Czy szanowna przedmówczyni dopuszcza do siebie myśl, że pozytywne efekty diety mogą być także spowodowane nie samą dietą, tylko przekonaniem, że ta dieta ma/będzie miała pozytywne działanie?

Btw. co do białych serków, to żarłem je latami z przyczyn finansowych - najtańsze gówno. Nie miały wpływu na mojego ChAD-a. Ale dopuszczam do siebie myśl, że mogę być atypowy pod tym względem.

Przecież nawet napisałam tuż nad Twoim postem]bo tak sobie to wkręcę[/u], to znaczy że MI TO POMAGA. I mniej więcej o to też w tym wszystkim chodzi."

Same białe serki przecież nic nie dadzą. Chodzi o to, żeby dieta była też zróżnicowana i po prostu zdrowa. Przecież nawet my po antydepresantach nie zawsze czujemy się szczęśliwi, więc białe serki na pewno nie odwalą za nas całej roboty.
Tak czy inaczej - dieta może pomóc i może zaszkodzić, a ja wybieram to pierwsze.

[eso]

to moze niech ktos zrobi experiment i wpierdala na sniadanie, obiad i kolacje zupki chinskie i wkreca sobie ze mu dobrze robia...