...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7275 • Strona 100 z 728
  • 96 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Massta »
ja również sprawdze :)
Marichuanaa który dzień? ja dziś trzeci
  • 96 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Massta »
ja również sprawdze :)
Marichuanaa który dzień? ja dziś trzeci
  • 37 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Marichuanaa »
Masakra... wczoraj był mój 3 dzien i znowu zajarałem.... czuje sie fatalnie na duszy i fizycznie. nie wiem co mi jest. W huj od paru ładnych dni czuje kłucie w calej klatce piersiowej a wzmacnia sie ten ból po zapaleniu np. papierosa albo marychy. boje sie ze to TO może być najgorsze. Cały czas czuje jak to gówno w płuca kłuje... Dlatego własnie chialem skaczyc z shitem tylko obawiam sie ze moze byc troche za późno... spalilem w zyciu z kilo trawy + - może pół kilo... nie wiem tak ogólnie szacowalem i chyba cos jest nie tak... a do lekarza nie pójde za HUJ. trudno byłoby mi żyć z tą świadomością... masakra... Czy wy też odczuwacie takie kłujące bóle na płucach ??? DEFINITYWNIE KONIEC PALENIA ZIOŁA... I jeszcze dzisiaj z rańca zapodalem sobie film "los chłopakoś" o gościu co od zielska dostal raka i w wieku 30 lat kipnoł.... to jakaś paranoja jest..........
Uwaga! Użytkownik Marichuanaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Marichuanaa »
Masakra... wczoraj był mój 3 dzien i znowu zajarałem.... czuje sie fatalnie na duszy i fizycznie. nie wiem co mi jest. W huj od paru ładnych dni czuje kłucie w calej klatce piersiowej a wzmacnia sie ten ból po zapaleniu np. papierosa albo marychy. boje sie ze to TO może być najgorsze. Cały czas czuje jak to gówno w płuca kłuje... Dlatego własnie chialem skaczyc z shitem tylko obawiam sie ze moze byc troche za późno... spalilem w zyciu z kilo trawy + - może pół kilo... nie wiem tak ogólnie szacowalem i chyba cos jest nie tak... a do lekarza nie pójde za HUJ. trudno byłoby mi żyć z tą świadomością... masakra... Czy wy też odczuwacie takie kłujące bóle na płucach ??? DEFINITYWNIE KONIEC PALENIA ZIOŁA... I jeszcze dzisiaj z rańca zapodalem sobie film "los chłopakoś" o gościu co od zielska dostal raka i w wieku 30 lat kipnoł.... to jakaś paranoja jest..........
Uwaga! Użytkownik Marichuanaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 463 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: masturbator »
Marichuanaa pisze:
... a do lekarza nie pójde za HUJ. trudno byłoby mi żyć z tą świadomością...
a czemu nie? może coś Ci przepisze na uspokojenie?
masz problem z uzależnieniem? to szukaj rozwiązania, a nie unoś się ambicją.
lekarz cie nie zje.

-
mój detox trwa 23-ci dzień

choć ostatnio coraz częściej myślę ze jak pozamykam problemy, będzie impreza, będzie co świętować, będzie z kim zapalić, będzie co zapalić, to zapalę. ale z takim nastawieniem ze to dodatek do biby... i tysiąc innych wymówek, usprawiedliwień - kurde tylko po co mi to?
znowu wpadam w myślówy "czy zajarać czy nie" - spokój umysłu mi umyka...

co takiego jest w bani że tak do niej ciągnie? gdybym pił alk to bym nie miał problemu bo na bibie bym strzelił parę browarów, ale z dwojga złego to już wole trawę.

wydaje mi się ze to obawa, ze nie będę mógł imprezować na całkiem trzeźwo.

więc logicznym było by iść na imprezę i mimo to dobrze się bawić by usunąć tą obawę.

tylko ze imprezy to mi się rzadko zdarzają... - niby lepiej bo pokusy rzadziej

odtruć organizm jest łatwo, ale jak zachować pełna abstynencje by nie zadawać sobie pytań po co?

ja pierdole, ale pierdolę! zdaję se sprawę że sam se strzelam w kolano...
może jakiś anonimowy marihuanista ma jakiś pomysł?
Uwaga! Użytkownik masturbator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 463 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: masturbator »
Marichuanaa pisze:
... a do lekarza nie pójde za HUJ. trudno byłoby mi żyć z tą świadomością...
a czemu nie? może coś Ci przepisze na uspokojenie?
masz problem z uzależnieniem? to szukaj rozwiązania, a nie unoś się ambicją.
lekarz cie nie zje.

-
mój detox trwa 23-ci dzień

choć ostatnio coraz częściej myślę ze jak pozamykam problemy, będzie impreza, będzie co świętować, będzie z kim zapalić, będzie co zapalić, to zapalę. ale z takim nastawieniem ze to dodatek do biby... i tysiąc innych wymówek, usprawiedliwień - kurde tylko po co mi to?
znowu wpadam w myślówy "czy zajarać czy nie" - spokój umysłu mi umyka...

co takiego jest w bani że tak do niej ciągnie? gdybym pił alk to bym nie miał problemu bo na bibie bym strzelił parę browarów, ale z dwojga złego to już wole trawę.

wydaje mi się ze to obawa, ze nie będę mógł imprezować na całkiem trzeźwo.

więc logicznym było by iść na imprezę i mimo to dobrze się bawić by usunąć tą obawę.

tylko ze imprezy to mi się rzadko zdarzają... - niby lepiej bo pokusy rzadziej

odtruć organizm jest łatwo, ale jak zachować pełna abstynencje by nie zadawać sobie pytań po co?

ja pierdole, ale pierdolę! zdaję se sprawę że sam se strzelam w kolano...
może jakiś anonimowy marihuanista ma jakiś pomysł?
Uwaga! Użytkownik masturbator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Marichuanaa »
Chciałbym Ci pomódz tak samo jak chciałbym zeby ktoś pomógłmi. Odnośnie lekarza to nie jest to strach przed tym ze on mnie zje albo cos w tym stylu bo na uczelni gadalemo tym nawet z moim profesorem od fizjologi i powiedzial mi czym grozi palenie trawy ( przez to dostalem potem na egzaminie 5+ bo gosciu poczul sie chyba doceniony ze przyznalem sie mu do takich rzeczy ;P), ja raczej boje sie tego ze w tym mom. klamka zapadnie a ja bede zyl ze swiadomoscia ze to spotkalo akurat mnie, ze mam cos na płucach... a tak uciekam od problemu... choc w sumie nie da sie od tego uciec bo i tak wciaz o tym myśle i czuje przy kazdym wdechu ze cos jest nie tak... Bycmoze rozczulam sie nad soba ale pierwszy raz w zyciu zaczalem powaznie sie bac... a i tak mam codziennie dylemat czy zajarac czy nie. to jest dopiero paranoja i wjebanie w TEMAT.

Trudno jest pomagac komus kogo sie nie zna, choc jezeli chodzi o jaranie trawy to prawie kazdy przeciera te same szlaki i daje sobie podobne wymówki zeby zapalić... Trudno jest na nowo poukładać sobie system wartości.. gdzies na hypku przeczytalem kiedys cos takiego
"Narkotyki zmieniają ludzi, tylko ze PO nie da rady stać sie tym kim byłeś PRZED"

Pootwieraliśmy sobie umysły, mamy troche inne spojrzenie na świat nie wiem czy gorsze nie wiem czy lebsze nie mnie to oceniać.. Napewno jest onno inne od tych którzy wychowali sie na alko i łupią tylko %. Zawsze sie z nich śmialem ze chleja, ze ograniczeni bo nie wiedzą jak wiele różnych przeżyć doświadczyć można po narkotykach tylko gdy już ma sie ten experiens narkotykowy to bardzo czesto chcialobysie zrezygnowac z tej wiedzy...
"
Jednakże lek ten zawiera również wyciąg z chmielu i ogólnie lek jest na problemy ze snem
"

wyciag z chmielu ? ;) przecież DNA konpi i chmielu podobne są costam ok 98 % hehe to jak sastępowanie wódki piwem ;)) lecz to ma prawdopodobnie dzialanie terapeutyczne ;)
pamietamze w tamtym roku palilem chmiel i robilem sobie napary bo przeczytalem że ten żółty pylek z chmielu ma podobne dzialanie do konopi. Ten BENOSEN musi naprawde dobrze dzialac na odstawienie trawy. Taki terapeutyczny substytut ;)
Uwaga! Użytkownik Marichuanaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Marichuanaa »
Chciałbym Ci pomódz tak samo jak chciałbym zeby ktoś pomógłmi. Odnośnie lekarza to nie jest to strach przed tym ze on mnie zje albo cos w tym stylu bo na uczelni gadalemo tym nawet z moim profesorem od fizjologi i powiedzial mi czym grozi palenie trawy ( przez to dostalem potem na egzaminie 5+ bo gosciu poczul sie chyba doceniony ze przyznalem sie mu do takich rzeczy ;P), ja raczej boje sie tego ze w tym mom. klamka zapadnie a ja bede zyl ze swiadomoscia ze to spotkalo akurat mnie, ze mam cos na płucach... a tak uciekam od problemu... choc w sumie nie da sie od tego uciec bo i tak wciaz o tym myśle i czuje przy kazdym wdechu ze cos jest nie tak... Bycmoze rozczulam sie nad soba ale pierwszy raz w zyciu zaczalem powaznie sie bac... a i tak mam codziennie dylemat czy zajarac czy nie. to jest dopiero paranoja i wjebanie w TEMAT.

Trudno jest pomagac komus kogo sie nie zna, choc jezeli chodzi o jaranie trawy to prawie kazdy przeciera te same szlaki i daje sobie podobne wymówki zeby zapalić... Trudno jest na nowo poukładać sobie system wartości.. gdzies na hypku przeczytalem kiedys cos takiego
"Narkotyki zmieniają ludzi, tylko ze PO nie da rady stać sie tym kim byłeś PRZED"

Pootwieraliśmy sobie umysły, mamy troche inne spojrzenie na świat nie wiem czy gorsze nie wiem czy lebsze nie mnie to oceniać.. Napewno jest onno inne od tych którzy wychowali sie na alko i łupią tylko %. Zawsze sie z nich śmialem ze chleja, ze ograniczeni bo nie wiedzą jak wiele różnych przeżyć doświadczyć można po narkotykach tylko gdy już ma sie ten experiens narkotykowy to bardzo czesto chcialobysie zrezygnowac z tej wiedzy...
"
Jednakże lek ten zawiera również wyciąg z chmielu i ogólnie lek jest na problemy ze snem
"

wyciag z chmielu ? ;) przecież DNA konpi i chmielu podobne są costam ok 98 % hehe to jak sastępowanie wódki piwem ;)) lecz to ma prawdopodobnie dzialanie terapeutyczne ;)
pamietamze w tamtym roku palilem chmiel i robilem sobie napary bo przeczytalem że ten żółty pylek z chmielu ma podobne dzialanie do konopi. Ten BENOSEN musi naprawde dobrze dzialac na odstawienie trawy. Taki terapeutyczny substytut ;)
Uwaga! Użytkownik Marichuanaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 463 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: masturbator »
ale co masz miec na płucach?
raka? jeśli by lekarz miał cos takiego znależć to lepiej jak najszybciej - bo im później tym gorsze rokowania.
a to co czujesz to moze byc nerwoból albo cos innego - nie jestem lekarzem... lekarz musi obejrzeć, prześwietlić, zbadać i td...
Uwaga! Użytkownik masturbator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 463 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: masturbator »
ale co masz miec na płucach?
raka? jeśli by lekarz miał cos takiego znależć to lepiej jak najszybciej - bo im później tym gorsze rokowania.
a to co czujesz to moze byc nerwoból albo cos innego - nie jestem lekarzem... lekarz musi obejrzeć, prześwietlić, zbadać i td...
Uwaga! Użytkownik masturbator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7275 • Strona 100 z 728
Artykuły
Newsy
[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
Kanada wprowadza przezroczyste opakowania na marihuanę

W marcu 2025 roku Health Canada, czyli kanadyjski odpowiednik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, ogłosił nowy pakiet zmian dla producentów konopi. Najważniejsza? Zgoda na przezroczyste okienka w opakowaniach suszu. Od teraz konsument może zobaczyć zioło jeszcze przed zakupem. To pierwsza taka zmiana od czasu legalizacji marihuany w Kanadzie. Ale to nie wszystko.