Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
Zablokowany
Posty: 24 • Strona 2 z 3
  • 1067 / 204 / 0
Nieprzeczytany post autor: czajnikof »
Na początku tripowania, odpowiadało mi 24godzinne jazdy, na słuchawkach i granie w mario plus pisanie na ircu. Nagle przyszła 'załamka'. Męczyłem się,. podczas uprzednio wspomnianego tripa. W terenie, było okej, ale tylko przez jakiś czas. Znów się znudziło. Potem postanowiłem odstawić tripy. Bo jeśli samotne powszednieją, kumpelskie też, to na chuj mi to. Psychodelik Cię możę rozgromić za każdym razem, zależne od dawki. Ale wiesz już na jakiej podstawie, to gra. Po tym całym zamieszaniu, któe miało duży wpływ, w moim życiu, mam już około pół roku przerwy. Nie stroniłem od iinnych używek. Moim zdaniem, czary-kwasy, są zbyt mocne, żeby je do czegokolwiek szufladkować. A jeśli ktoś to ogarnia= res[ect. Ja nie potrafie. Silnie mi to działa na podświadomy sposób bycia. Ogólnie, chodzi o to, żeby to sprawiało radość, a nie kwestrionowało twój sposób bycia. Sory, ale tyle pokoleń narkotykow, uznalo je, za przegrane. (zapraszam do dyskusji,, pijany jestem)
I don't do drugs. I am drugs.
  • 1530 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: John Stuart Mill »
A co złego w jedzeniu grzybów w domu? Wiadomo, że nie jest to samo co lato i plener, ale ja tam dobrze wspominam grzybki w domu pomimo obecności starszych w domu.

Za mną od zawsze chodzi przejazd pociągiem na wkręta. Najlepiej mieć to już obadane i trafić na jakiś wolny przedział. Wziąć jeszcze browary, ziolo i zrobić sobie wycieczkę np Wrocław - Wałbrzych i powrót. Ewentualnie tramwaj jak ktoś napisał. Światła w mieście mogły by być wkrętowe w nocy.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 305 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ogar »
w ostateczności i w razie zlej pogody dworzec pkp i ławeczka z widokiem na pociągi ;p
ale nie da sie od tak nie myśleć o tym ze jest chujowa pogoda, czując zimno...

trzeba by bylo zrobić taki ukryty bez przypalowy bunkier-dom gdzieś w lesie xD...
wchodzisz...czujesz falę ciepła na twarzy... właczasz muzyczke leżysz na zajebistej kanapie. nie martwisz sie O NIC. bo co Ci moze grozić w bunkrze xD ale takie rzeczy to tylko w erze;p
no i czasami nawet jak jest w dupe ciepło i widoki ladne, wszystkiego pod dostatkiem, to i tak czegoś brakuje... kazdy człowiek w gruncie rzeczy nie chce być sam...



@dżon. xD też mam takie coś w planach... no ale nie SAMEMU!
Ostatnio zmieniony 22 października 2009 przez ogar, łącznie zmieniany 1 raz.
"(...) moze to uchroni nas od normalnosci... "
  • 369 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: golden afternoon »
John Stuart Mill pisze:
A co złego w jedzeniu grzybów w domu? Wiadomo, że nie jest to samo co lato i plener, ale ja tam dobrze wspominam grzybki w domu pomimo obecności starszych w domu.
popieram ^^ pociag fajny motyw, ale ze nikt sie nie wjebie do przedzialu to szczerze watpie.
Mi sie przypomina kiedys jaranie w aucie, tak do upadlego, ale jaranie to chyba inna wkreta niz grzyby wiec moglo by byc nudno. CHyba ze rozlozyc siedzenie, sluchawki na uszy i zostac tam w drugim swiecie pod powiekami.
[color=#FF4000][b]ॐ मणि पद्मे हूँ[/b][/color]

one love
  • 137 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Neko »
@ czajnik: ja mam na to ochotę właśnie żeby kwestionowało mój sposób bycia, to, że sprawia mi to czasem radość, to inna bajka.

ad rem:

lubię leżeć w ciemnosci i bez muzyki. jeżeli nie lubisz, bardzo możliwe, że dziwne jedzenie jest nie dla Ciebie. lubię siedzieć i rysować. lubię słuchać muzyki, ale trzeba ją bardzobardzo przygotować, a nie tylko plejlistę sobie ułożyć. na przykład zabrać się za gatunek, którego dotąd pociągał, ale i tak był z jakiegoś powodu nieznośny i rozgryźć, o co chodziło. albo nadgryźć kawałek nieznanej wcześniej klasyki.

lubię chodzić po błocie i na deszczu, o ile wcześniej się pomyślało, i, jak już tehacek wcześniej pisał, ubrało odpowiednio. celebrowanie depresji i depresyjnego klimatu bywa przyjemne. aha, gorąco polecam tzw. fotel, czyli odrobinę porządniejszą od przeciętnej foliówkę, którą się nosi w kielni i w razie potrzeby - siada na niej, izolując od wody.

pierwsze było w przypadku braku kompana i złych warunków, drugie w przypadku braku mieszkania i złych warunków.
jeżeli jest chujowa pogoda, nikt mnie nie kocha i nigdzie w ciepełku nie mogę usiąść - nie ćpam. tzn zdarzało się, ale trzeba być naprawdę, NAPRAWDĘ przekonanym co do tego planu, a nie tylko znudzonym. polecam naonczas poczytać dużo o okolicy i opracować długą i zróżnicowaną marszrutę, i rzecz jasna zabrać muzyczku, baterie, książkę i notes + coś do pisania/rysowania. banały, ale ważne. przydaje się coś do picia, bo nie zawsze ma się ochotę błąkać po sklepach.
Ostatnio zmieniony 22 października 2009 przez Neko, łącznie zmieniany 1 raz.
celebration of mind as play
  • 2179 / 30 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blepharospasm »
można zarzucić coś krócej działającego np ho-meta tak około 20 lub później kiedy już domownicy nie nachodzą pokoju ;] Mam ten sam problem, chciałbym zjeść kwasa jak najszybciej a nie ma pogody o ayahuasce już nie mówie nawet bo trzeba doliczyć 6 h gotowania. Ale czas wolnej chaty nadejdzie a wtedy.... <mniam>. A jak sie wkurwie to walne na hardkora i sie zobaczy :D
Hidden mefedron User
  • 614 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: duke01 »
Gwynnbleid pisze:
można zarzucić coś krócej działającego np ho-meta tak około 20 lub później kiedy już domownicy nie nachodzą pokoju ;] Mam ten sam problem, chciałbym zjeść kwasa jak najszybciej a nie ma pogody o ayahuasce już nie mówie nawet bo trzeba doliczyć 6 h gotowania. Ale czas wolnej chaty nadejdzie a wtedy.... <mniam>. A jak sie wkurwie to walne na hardkora i sie zobaczy ]



dokładnie, żarł będe hometa. ale tripowanie w pokoju to troche marnowanie towaru, imo ;p

Neko pisze:
@ czajnik]
A co złego w jedzeniu grzybów w domu? Wiadomo, że nie jest to samo co lato i plener, ale ja tam dobrze wspominam grzybki w domu pomimo obecności starszych w domu.

nie no samo tripowanie pół biedy. boje się że mi odpierdoli i coś zrobie, co wyda że jestem naćpany. a na zewnątrz większy luz jest.
Ostatnio zmieniony 22 października 2009 przez duke01, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 2179 / 30 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blepharospasm »
czemu marnowanie? zagłębiasz sie w odmęty własnej jaźni i już jest co robić. Poza tym słuchanie muzyki itp, można sobie zapuścić film albo zrobić wkręta z ciekawych linków i psychodelicznych filmików ;)
Hidden mefedron User
  • 137 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Neko »
oj, ja to tripom przed kompem mówię głośne NIE. kiedyś może pooglądam jakieś filmy, póki co mam za dużo ciekawych rzeczy w głowie. zgadzam się tylko na krótkie, zwykle animacje, wyjebujące w kosmos, tudzież wprawiające w wykręcony nastrój na dalszą zabawę z samym sobą
celebration of mind as play
  • 25 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Whitedead »
Posypać znajomemu feciarzowi sztuke i niech ognisko rozpala cala noc ;) Sposob sprawdzony.
Życie idioty to nie bułka z masłem..
Zablokowany
Posty: 24 • Strona 2 z 3
Exception when calling VideoApi->videos_get: (500) Reason: Internal Server Error HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Access-Control-Allow-Credentials': 'true', 'Access-Control-Allow-Origin': '*', 'Access-Control-Expose-Headers': 'Retry-After', 'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '291', 'Content-Type': 'application/problem+json; charset=utf-8', 'Date': 'Thu, 26 Jun 2025 21:26:09 GMT', 'Etag': 'W/"123-TljUAQ8boCPNg67GD97qdEr8r9I"', 'Server': 'nginx', 'Tk': 'N', 'X-Frame-Options': 'DENY', 'X-Powered-By': 'PeerTube', 'X-Ratelimit-Limit': '50', 'X-Ratelimit-Remaining': '49', 'X-Ratelimit-Reset': '1750973120'}) HTTP response body: {"type":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#section/Errors/SequelizeConnectionAcquireTimeoutError","detail":"Operation timeout","status":500,"docs":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#operation/getVideos","code":"SequelizeConnectionAcquireTimeoutError"}
Newsy
[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...