Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 85 • Strona 5 z 9
  • 86 / / 0
Anyway, muszę spróbować chyba tego diabelskiego deiksemu, skoro tak się nim wszyscy podniecają...
moim skromnym zdaniem nie warto... ale to moje zdanie. chociaz nie, warto jak wszystkiego w zyciu raz sprobowac ale na mnie jakos on wrazenia nie robi w porwnaniu z innymi srodkami o podobnym dzialaniu.

co do tematu, to tehacek w dosc brutalny sposob ujal sedno sprawy moim zdaniem. Z drugiej strony ja wole czyste i pewne z apteki niz niewiadomo jakie z ulicy... choc te z ulicy tez lubie ale zrodlo musi byc bardziej pewne niz bank szwajcarski.
latajacy holender to ja
http://www.youtube.com/watch?v=GrlXBGU14EQ

wybaczcie brak polskich znakow ale od lat mieszkam za granica i nie mam polskojezycznego komputera, a i przepraszam za moj polski, nie uzywam go na co dzien od lat i nie bic jak bede prosil o wytlumaczenie jakichs zwrotow etc.
  • 386 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Chaotka »
Ja nie mam żadnych problemów, choć ćpam same leki... W życiu nie ćpałam czegoś od dilera.

Ale to może dlatego, że ja się raczej ludziom nie przyznaję... Tylko tym najbardziej zaufanym przyjaciołom.

W każdym bądź razie to nawet nie zauważyłam, żeby ćpający leki byli gorzej traktowani.
Uwaga! Użytkownik Chaotka jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1406 / 140 / 0
Nieprzeczytany post autor: oxan »
ja przecierz też ćpam same leki hehehe
fentaś to b.dobry lek, lek prosto z apteki
narkotyki są niezdrowe
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
  • 44 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: agquarx »
Gleba pisze:
Zauważyłem, że ludzie, którzy biorą benzo i inne psychotropy, jak również środki z apteki typu Tussipect, Dxm itp., traktowani są jak najgorsze ćpuny...
Tak, ja też to zauważyłam! Ktoś kto wyciska dziesiątki tabletek z listków by mieć legalną fazę, jest traktowany przez społeczeństwo narkomanów (i tak już będące represjonowaną mniejszością) jak ostatni menel. Tak jak my traktujemy z pogardą meneli, dla których narkotykiem wyboru jest popularny w naszym kraju tani alkohol. Myślę, że to taka hierarchia dziobania - każdy poziom czuje się lepszy, bo może wskazać palcem na kogoś "kto ma gorzej". Musimy się wyzwolić z takiego myślenia, mimo, że to łatwe i przyjemne, bo rozbija nas i powoduje, że tracimy coś bardzo cennego - empatię. Musimy zrozumieć, że menel jest taki jak my i ćpający Tussipect z apteki jest takim samym ćpunem jak ćpający heroinę w żyłę.
Nie ma żadnej glorii w przyjmowaniu leków dożylnie - spytajcie dowolnego ćpuna z tak zwanym "stażem" (paroma odwykami i tym podobne). To nie znaczy, że musimy czuć się źle! Powinniśmy nazywać się psychonautami, nie ćpunami. Alkohol także może powodować zetknięcie z sacrum, a z profanum pigułek można także wykrzesać duchowe przeżycia na miarę potwornie drogich research chemicals, na które stać może 0.001 procenta populacji polskich psychonautów.
(* Somewhere in middle of the network { } I have no time for...
(* We're looking for a center *) { } Empty words. I know there's
(* What if it turns out to be hollow? *) { } Life-within. Somehow
(* We could be what is broken... *) { } I'll set you free. Lucy Fair.
  • 70 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: słaby.84 »
Soowa pisze:
Co racja to racja to racja leiche. Kiedy wyciskałem tabletki z listków ludzi robili wielkie galy i jeszcze mój kumpel cały czas odliczał ile min. do następnej porcji....ludzie omijali nas szerokim łukiem(moze mieli racje xD)
zajebiscie :nuts:
Uwaga! Użytkownik słaby.84 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 386 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Chaotka »
W moim środowisku wcale tak nie jest. Zauważyłam, że wśród moich znajomych robi się moda na Acodin. Z tym, że wiele osób się do niego zraziło, gdyż spowodował u nich wymioty.
Uwaga! Użytkownik Chaotka jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 923 / 27 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
Soowa
Jak ja z Billem i Ironią wyciskaliśmy tabletki z blistrów i zapijaliśmy piwem w samiuteńkim centrum Gdańska, nikt nawet nie spojrzał.
Pewnie robiliście straszną chałę przy okazji wciskania tych acodinów, dlatego ludzie tak reagowali. A to trzeba spokojnie, bez emocji i naturalnie, tak jakbyś... no nie wiem, pisał sms'a.

;-) <- to tak na wszelki wypadek, niektórzy bez emotek słabo ogarniają.
  • 386 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Chaotka »
Wiecie co: A ja doszłam do wniosku, że leki są lepsze i jeśli ktoś powienien się wstydzić to Ci, którzy kupują u dillerów, a nie my! Zresztą zanim jeszcze zaczęłam ćpać, to wydawało mi się, że lek to taki pseudonarkotyk, coś lżejszego, ogólnie lepszego dla ludzi, którzy nie są degeneratami. Nie spotkałam się z żadną dyskryminacją z powodu mojego zainteresowania lekami.
Oczywiście nie potępiam tych , którzy ćpają normalne narkotyki. Ja ogólnie nie lubię nikogo potępiać. Po prostu nie rozumiem powodu dla którego mam czuć się od nich gorsza.

A oto powody dla których leki są lepsze:

- Wiemy , co jemy. Na opakowaniach jest opisany dokładny skład. O każdej substancji możemy przecztać w Wikipedii, w przypadku tych popularniejszych często pisze również o zastosowaniu rekreacyjnym (Temat o DXM na wiki wygląda jak zachęta do ćpania).
Natomiast nigdy nie wiadomo, co sprzedaje nam diler. Często jest to marihuana podlewana domestosem, amfetamina stworzona przez pseudochemika w brudnym pokoju czy zarażona HIV heroina. Poza tym zdarza się, że diller sprzedaje jakieś badziewie w cenie tego niewartej. Albo mojego kolegę raz tak zrobił, że zabrał mu kasę, poszedł... i nie wrócił :/
Powiem, że chętnie naćpałabym się LSD, ale boję się dillerów, bo słyszałam o nich wiele złych rzeczy.
Jeśli chodzi o aptekę, to nie musimy się martwić o to, że Aptekarka podlewała DXM domestosem itp. Gdyby tak robiła to na pewno skończyłaby w więzieniu za zatruwanie ludzi, bo z pewnością źle poczuliby się nawet Ci, którzy braliby po 1 tabletce, aby wyleczyć się z kaszlu.
Gdyby Narkotyki były legalne, wtedy byłoby inaczej... Z pewnością bardziej opłacałoby się je kupować. Ale gdy tak nie jest i gdy kupujemy coś wątpliwej jakości od dilera, to myślę, że jednak lepiej zajrzeć do apteki.

- Leki są tanie (Przynajmniej większość z tych psychoaktywnych, oprócz antydepresyjnych - kiedyś widziałam taki za 100 zł)
- Leki są legalne, więc nie musimy bać się policji i więzienia
-
Uwaga! Użytkownik Chaotka jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 883 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Elwis »
Chotka: Ludzie generalnie lubią mówić, że ktoś jest gorszy. Ci co są wpierdoleni po uszy nie powiedzą, że ćpasz to nazwą cię lekomanem, proste. Ewentualnie wyśmieją, że nie masz dojścia do nielegalnych narkotyków jeśli ćpasz tylko to.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 93 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Blessweed »
[quote="Chaotka"]
Wiecie co]
w skrocie napisala, nie znam dilla ani nikogo w temacie,wiec zarzucam apteke.nie pozostaje mi nic innego jak jej bronic.
a 25 groszy pi pi ma?
ODPOWIEDZ
Posty: 85 • Strona 5 z 9
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.