antraxkelso pisze: wykupują masowo. przynajmniej w krakowie.
Ten fentanyl to nie sprzedaja na wage ino w plastrach transdermalnych - podejrzewam ze taka postac leku podbija cene:)
1waytikt2tickletown pisze: @Fation
Też uważam, że te epidemie to wielki farmazon, Taki SARS pamiętacie? śmiertelność ok. 1% z tego co pamiętam, albo te grypy... na zwykłą grypę sezonową w samych Stanach Zjednoczonych umiera 50 tyś. osób rocznie
@Duke
Sorry nie powinienem tak na ciebie wjeżdżać, rzecz w tym, że serio nie masz racji, nie uwzględniasz farmakoekonomiki, i strasznie uogólniasz, to prawda ceny niektórych leków są zawyżone ale też producent sobie nie jebie marży na poziomie 10000%, skomplikowane procesy biotechnologiczne wytworzenia niektórych leków sprawiają, że cena jest ekonomicznie uzasadniona. Poza tym są choroby na które choruje tak niewiele ludzi, ze koncernom nie opłaca się produkcja medykamentów ponieważ rynek im nie zwróci kosztów. Dlatego musi być wsparcie państwa.(poszukaj sobie info na temat tzw leków sierocych)
Wyobraź sobie, że Tacy ludzie chorzy na hiv/aids musieliby w 100% opłacać swoje medykamenty.Specjaliści oceniają, że badania związane z odkryciem jednej innowacyjnej cząsteczki, dzięki której później powstanie lek, mogą kosztować nawet 800 milionów dolarów (dane Pharmeceutical Research and Manufacturares of America). Do tego dochodzą koszty rejestracji, patentów.Nawet jeśli późniejsze wytwarzanie leku będzie tanie jak skurwysyn, to koncern musi sobie odbić takie wcześniejsze koszty.blisko 40 procent wartości sprzedaży firm farmaceutycznych – pochłaniają wydatki na marketing i administracjęW tej chwili jestem zdrowy, ale to się może kiedyś zmienić, w tej chwili uproszczając ja dopłacam ludziom do leków, ale być może kiedyś ja będę potrzebował refundacji.ty myślisz, ze te leki dotowane są za darmo? bo widzisz, państwo nie bierze pieniędzy z księżyca, tylko z twojej kieszeni i tych biednych emerytów także.To chyba dobrze, że jest konkurencja, dzięki temu możesz wybrać najtańszy odpowiednik.a te bez recepty często to identyczne leki pod 10 różnymi nazwami, róznych firm. ale skoro nie widzisz różnicy...
Tu koncerny bazują na naszej niewiedzy konsumenckiej dzięki której wciskają nam np. paracetamol dosłownie na wszystko, ból głowy, stawów, zatok i chuj wie czego jeszcze. Taki Apap jest cholernie drogi, dlatego, że klient nieświadomie pokrywa kupując lek np koszty ciągłego marketingu i promocji.
Tak na marginesie moja matka pracuje w firmie farmaceutycznej i mówiła mi, ze niektóre leki wytwarza się na granicy opłacalności, ze względu na niepłacalność w jej zakładzie(Pliva kraków) zlikwidowano halę w której produkowano szczepionki(na co? nie mam pojęcia)
no, oczywiście, że jak jest konkurencja to jest dobrze. dlatego leki bez recepty są tańsze niż te, które produkuje tylko 1 producent i nie mają swojego odpowiednika.
przez marketing należy rozumieć nie tylko reklamę w gazetach, radio, TV, czy innych mediach. to dotyczy jedynie leków OTC, czyli bez Rp.
leki etyczne, zobaczcie jaka kpina już w nazwie, czyli te na Rp są promowane u lekarzy a potem w aptekach przez najwieksze szuje jakie są, czyli przedstawicieli medycznych.
wierzcie mi, bo siedzę w tym od lat, gdyby nie oni to nie byłoby sytuacji, że ubogie osoby odchodzą z kwitkiem z apteki. siła perswazji czyni cuda. nie bedę się rozwodził nad mechanizmami korupcji, jakie są tu stosowane. napisze, tylko jeden z nich, a mianowicie przekupowanie lekarzy. tu idą gigantyczne środki. od wyposażania gabinetu nawet w stołki, przez wycieczki zagraniczne, po jawne dawanie koperty o wiadomej zawartości. lekarz jest potemrozliczany przez predstawiciela z wywiązania się z umowy, czyli przepisania odpowiedniej ilości danego preparatu na recepcie. bezczelność idzie jednak dalej. lekarz jest jeszcze rozliczony ze zrealizowanych recept na preparat, czyli ile się go w aptece sprzedało. to przy takim mechaniźmie wyobeaźcie sobie teraz jak lekarz się stara mając w programie wczasy na Bali np.
wmawia wiec staruszkom, bo to njwieksza grupa pacjemtów, że lek od owego, fundującego mu wczasy predstawiciela jest jedyny dobry i sluszny. zamiennik, choć czasem kilka razy tańszy to gówno. niektórzy idą dalej. na recepcie zaznaczają " nie zamieniać" by w aptece pacjent nie mógł, nawet choćby chciał kupić zamiennika.
NFZ chciało ten proceder ukrócić. aptekarz ma wręcz obowiązek zaproponowania tańszych zamienników, na recepcie w zestawieniu do NFZ, czyli tzw. refundacji co 2 tyg., musi zaznaczyć, który lekarz używa opcji"nie zamieniać". ale czy to aptekarz robi? nie. bo jest już przekupiony przez pzewidującego przedstawiciela. i to czym hahahahaha, nie nie wczasami na Bali ja
jak lekarz. paroma długopisami, kubkiem do kawy, łańcuszkiem itp. smutne, wręcz urągające temu zawodowi.
a teraz popatrzmy jak to działa od gabinetu do apteki. nakręcony w gabinecie pacjent idzie do apteki. daje tam receptę a aptekarz ją bez słowa realizuje. pacjent krzyczy " o laboga, cemu to takie drogie!!!". aptekarz na to, że "lekarz wypisał taki lek, ale na pewno mówił jaki jest dobry w pana przypadku" pacjent "a tak, tak, lek jest osobiście dla mnie dobrany" i płaci
drugi scenariusz: uczciwy farmaceuta oferuje tańszy zamiennik, mówi, że to to samo, że lek jest równie dobry. wielu ludzi daje sie przekonać, ale w wielu przypadkach taki aptekarz uszłyszy " panie, co pan mi tu gada i chce wcisnąć. lekarz mówił, żebym własnie w aptece nie słuchał, jakby mi coś takiego mówili, bo wy macie od zamiany płacone przez firmy konkurencyjne, nie pierdol pan"- wypowiedź autentyczna.
faktem jest, że pacjent ma czasem rację co do tej wymiany. w bardzo wielu przypadkach przedstawiciele konkurencji proponują coś takiego w aptekach. zwykle nie mają te firmy środków na wczasy na Bali dla lekarzy. ale na kubki dla aptekarzy tak hahahahaha.
mam jednak nadzieję, że gro farmaceutów uczciwie takich wymian dokonuje, czyli na najtańszy, w ogóle nie promowany preparat.
oj ale się rozpisałem. ale koleżanka bardzo ciekawy temat żuciła. osobiście przedstawiciele etyczni buhahahaha, bo tak sie nazywją ci od RX, czyli leków na reckę, to dla mnie kanalie. niecierpię nie ich jako ludzi, ale tego co robią. ja ich po prostu przepędzam. mam tylko jeden kubek kupiony w jakimś markecie na wyprzedaży :-)
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
A teraz sobie pomyślcie, jeżeli WHO zaleci przymusowe szczepienia ludności całego świata (ma takie prawo i to prawo jest ważniejsze niż konstytucje poszczególnych państw) ile zarobią koncerny produkujące szczepionki??(Novartis, GSK, Baxter)
jedynie Sandoz był ok ;)
Wszyscy wala w chuja jak tylko mozna, jedynie kasa sie liczy. W przypadku koncernow jest tak samo.
III wojna swiatowa zalatwi problem.
ale OT się zrobił ;p
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.