Dział dotyczący roślin zawierających substancje wywołujące in vivo uspokojenie organizmu, m.in. kratom i sałata jadowita.
ODPOWIEDZ
Posty: 565 • Strona 23 z 57
  • 467 / 4 / 0
titi uspokoiles mnie to rosnie umnie w miescie tylko troszke wstyd scinac przy glownych firmach i drodze niedaleko swojej szkoly :-D ale czego nierobi sie dla cpania :gun: %-D
ps.szymus ty dales fotke jadowitej ??
Ostatnio zmieniony 13 czerwca 2009 przez Codeine Fanatyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Jebac Prohibicje i Cała Policje



Moje posty są fikcja i wytworem mojej wyobraźni.
  • 191 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Faithless »
Panowie (i Panie), właśnie pije wywar z tego gówna. Zdam Wam póżniej relacje z efektów (o ile jakieś będą..) Jako iż podczas gotowania jebało kalafiorem, to myślałem, że będzie to miało lepszy smak. Srogo się kurwa przeliczyłem.
Ps. Te moje chwasty miały właśnie kolce pod liśćmi.

Edit:
Co za gówno. Nie wiem czy jest sens pisać więcej.
Ostatnio zmieniony 14 czerwca 2009 przez Faithless, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Faithless nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: szymus »
To jest foto kompasowej z przewodnika po roślinach psychoaktywnych, przygotowanego przez użytkowników [H].
Zaraz przelece się na łąkę z aparatem i cyknę foto krzaczorków z których przygototwywałem zupę.
[ external image ] [ external image ]
Co do smaku sałaty... żałowałem, że nie posoliłem tego podczas gotowania. %-D
Ostatnio zmieniony 14 czerwca 2009 przez szymus, łącznie zmieniany 1 raz.
Sleepless psychedelic night...
  • 750 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: vart »
[quote="Faithless"]
Panowie (i Panie), właśnie pije wywar z tego gówna. Zdam Wam póżniej relacje z efektów (o ile jakieś będą..) Jako iż podczas gotowania jebało kalafiorem, to myślałem, że będzie to miało lepszy smak. Srogo się kurwa przeliczyłem.
Ps. Te moje chwasty miały właśnie kolce pod liśćmi.

Edit]
Na 100% dobra roślinka? Jeśli tak, to trzeba skreślić drogę oralną jako efektywną metodę zapodawania. Chyba że wczesne roślinki nie wytwarzają laktucyny.
      
            §h¶ôňgĽéĐ.
  • 191 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Faithless »
Nie no, z niczym nie pomyliłem, chwasty były napewno dobre. Znam sałatę kompasową nie od dziś, wcześniej jednak nigdy nie chciało mi się sprawdzać jej rzekomego działania. Chyba, że faktycznie z racji niedojrzałości nie działa jeszcze jak powinna. Zresztą, co ja Wam będe pierdolił, nudzi mi się, więc skrobne małego trip raporta :-D.
____________________________________________________________________________________________

~zbieranie i przygotowanie~

Wracając do domu zebrałem cztery wysokie i dorodne rośliny (około 120-130 cm), po czym udałem się z tym syfem w plecaku do domu. Następnie opłukałem chwasty pod bieżącą wodą, i pokroiłem w całości nożyczkami na drobne części. Wyszło tego dosyć sporo, jednak nie zraziłem się i umieściłem cały ten syf w garnku, nalałem do niego wody (ok~ 2 cm ponad poziom liści).
Całość gotowała się na wolnym ogniu przez ~40min. Aby maksymalnie wykorzystać surowiec odparowywałem wodę w drugim garze, podczasz gdy do pierwszego dolewałem jej w miarę potrzeb, aż woda przestała się barwić. Po odparowaniu częsci wody (zostało aż 2,5 szklanki..), i przefiltrowaniu ochłodziłem wywar do temperatury pokojowej.

~trip raport~

18.50- Zaczynam pić tą obrzydliwą zupę (na pusty żołądek), zajmuje mi to łącznie 20 minut.

19.15- Czuję pierwsze efekty, objawiają się one sennością i dziwnym uspokojeniem.

19.30- Tutaj "faza" osiąga szczyt, polega ona głównie na sedacji (jest ona jednak raczej neutralna; ani pozytywna, ani negatywna). Do tego uspokojenie, senność, i taka specyficzna zmiana percepcji. Cięzko mi ją dokładnie opisać.

20.30- Z wyżej wymienionych efektów pozostało zamulenie, i chęc położenia się do łóżka, które utrzymały się przez kolejną godzinę.
____________________________________________________________________________________________

Jeśli jest w tej roślinie jakiś potencjał, to wydaje mi się, że najlepsze efekty zapewniłoby wypicie wywaru. A kiedy będzie już wchodzić dopalenie sałatowego "opium" powinno dać w miare satysfakcjonujące efekty. Jak będe miał trochę czasu to się z tym pobawie.
Ostatnio zmieniony 15 czerwca 2009 przez Faithless, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Faithless nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / / 0
Miałem dokładnie taką samą faze. Generalnie, bylo mi to na tyle obojetne,ze bardziej bym to porownal do uczucia zapalenia jointa majac grype hehe. Niby fajne,niby niefajne, ale jak juz jest to spoko - przynajmniej sobie pospie,a w momencie jak chcialem zasnac to chujnia skonczylo sie odurzenie...:>Lipa,ten smak nie jest tego wart.
  • 12 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Corrnn »
jestem na 90% pewny, że jest to sałata kompasowa, może ktoś potwierdzić?
[ external image ]
[ external image ]
na drugim zdjeciu widac kolce pod liscmi.

@down
o chuj, będzie ćpanko :diabolic: ze sto roślin znalazłem jak nic :gun:
Ostatnio zmieniony 20 czerwca 2009 przez Corrnn, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Corrnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: szymus »
Sałacior na bank :-D
Sleepless psychedelic night...
  • 928 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
Nom, według mnie, to jest właśnie sałata kompasowa.
Na ćpanko to bym się nie nastawiał, ale pole do popisu masz, działaj.
  • 78 / / 0
Kompasowa nie działa nawet jakbyś wiadro ziela zjadł, kurwa, co za łosie. Jakiś prześliczny gimnazjalista napisał że kompasowa też daje radę i wszyscy uwierzyli?

A samą jadowitkę do spozycia doustnego naljepiej zrobić tak, że zbierasz pol garnka lisci, suszysz, robisz wywar w wodzie, gotujac przez pol godziny na wolnym ogniu, odsączasz liście i wygotowujesz płyn aż zostanie ćwierć szklanki albo mniej, czarnego płynu. Wtedy chlup! Popijamy kolą. Kodeina to nie jest, ale poklepać musi.
Uwaga! Użytkownik Waszmośdzierz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 565 • Strona 23 z 57
Artykuły
Newsy
[img]
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie

W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).

[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.