TALK - Rozmowy [H]

[kapo]

jak dla mnie DOI najlzejsza fenetylamina jaka bralem 30 h tripu a nic sie nie zmeczylem ;]

[MaciekB]

Dla mnie DOI przez pierwsze 4h działało dosyć fajnie. Miła stymulacja, dobre efekty wizualne, ale już po 5 godzinach miałem dosyć, serdecznie kurwa dosyć. Trip trwał ze 14 godzin i wykończył mnie całkowicie. Nienawidze dłuuugich tripów. Nie polecem, a szczególnie osobom, które nie lubią przydługawych tripów. Wolę jej mniejszą siostrę 2C-I.

[hess]

@ murtibing

Ściągałeś 2c-i do Polski bez żadnych przypałów?
Jak wiadomo 2c-i jest nielegalne w PL..

[MaciekB]

Jakieś 4-5 lat temu miałem z tym kontakt w Szwajcari jak byłem tam w pracy. Z tego co pamietam to można było to wtedy tam legalnie kupić. 2C-I stało się nielegalne w Europie gdzieś tak w 2005 roku. Ale co z tego jak teraz mamy 2C-C :o)

[świetliste macki kosmicznej jaźni]

E tam, 2c-i mozna bez problemu z kanady kupic.

[MaciekB]

Murti-Bing woli źródła europejskie. Kanada przeważnie kupuje hurtowo w Chinach. I pomimo tego, że przybywam z Chin z nową wiarą w tabletkach to nie polecam RC produkowanych w moim wielkim państwie. RC z Chin są tanie, ale też bardzo zanieczyszczone.

[humite]

Skąd przekonanie że europejskie źródła nie zaopatrują się w Chinach również? Większość jakich znam tak robi. Jakość wszędzie może być różna. Przecież nie kupisz RC od Merc'a czy Sigmy z piękną kartą charakterystyki itp. Nie wspominam już o egzotycznych nowościach z odległych otchłani pihkala czy wytworów badań Nichols'a, tu tylko dziki daleki wchód jest alternatywą. Oczywiście mówię tu z perspektywy osoby która sama sobie nie wyprodukuje na co jej tylko przyjdzie ochota i fantazja, z resztą pewnych rzeczy i tak się nie da, lub po prostu się nie opłaca.

[świetliste macki kosmicznej jaźni]

Ale w europie 2C-I jest w zasadzie wszedzie nielegalne, w tym cala heca. Z reszta i tak 2C-E jest lepsze od 2C-C i 2C-I.

[MaciekB]

Jest jedno laboratorium w Szwajcarii, jedno w Niemczech i jeszcze coś w Holandii. Aczkolwiek nie mają DOI w swojej ofercie. Wiele firm przerzuca się teraz na Dragon-Fly.

[gringo]

Muszę przyznać że ciekawa substancja. Pomimo tego że wczoraj zarzuciłem całego kartona to dzisiejszy calak (zarzucony z rana) też mnie ładnie porobił i trzyma jeszcze do teraz, choć bez wizuali :-p Wybaczcie, ale po DOC miałem więcej filozoficznych rozkmin niż po DOI więc odpuszczę sobie pisanie wywodów w tym kierunku. Może gdybym spożył dwie sztuki na raz... ;-)
Body load nie był aż taki zły jak się spodziewałem. Cała substancja nawet lekka bo po nieprzespanej nocy (co też spożytkowałem) nie miałem dość ;]
Może napiszę coś więcej na trzeźwo :-p Pozdrawiam