Siedem grzechów głównych początkującego rolnika
Na podstawie doświadczeń wielu pokoleń rolników opracowaliśmy tę listę. Oto siedem podstawowych błędów popełnianych przy uprawie. Lub inaczej: siedem rad, by z nasiona nie wyrosła ta straszna marihuana.
Nadmierne podlewanie - konopie, to bardzo silne i wytrzymałe rośliny ale nadmiar wody wykańcza je błyskawicznie. Liście opadają, żółkną, roślina staje się słaba i sflaczała, nieraz zaczyna gnić. Te rośliny pochodzą z terenów, gdzie susze nie należą do rzadkości. Wytrzymują bardzo długo bez deszczu i w upalnym słońcu, podczas gdy okoliczne chwasty więdną i giną. Konopie lepiej przesuszyć niż przemoczyć (oczywiście najlepiej dać im odpowiednią ilość wody :)
Zanim posadzisz rośliny, weź dwie doniczki, w których zamierzasz sadzić. Jedną z suchą ziemią, drugą z obficie nawodnioną. Podnieś je w rękach i postaraj się zapamiętać ciężar. Później, podczas uprawy, właśnie po wadze rozpoznasz czy roślina wymaga podlania. Ziemia powinna być lekko wilgotna, a więc najlepiej gdy doniczki są nieco cięższe od tej suchej.
Nadmierne nawożenie - to oczywiste, że chcesz jak najlepiej dla swojej roślinki i starasz się jej dogodzić. Ale bez przesady! Zwykła ziemia kwiatowa ma już sporo składników potrzebnych konopiom i jeśli doniczka jest duża, czasem nawożenie nie okazuje się konieczne.
Na początku staraj się używać nawozów naturalnych. Może wyglądają i pachną nieciekawie (np. suszony obornik ;) ale trudno je przedawkować. Używając chemicznych, szczególnie w małych doniczkach, nietrudno zaszkodzić roślinom.
Gdy wszystkie sposoby zawodzą, zastosuj się do instrukcji na opakowaniu :)
Za mało światła - tak, żarówki kosztują sporo. Prąd też nie jest za darmo. Ale naprawdę, lepiej zainwestować w odpowiednie oświetlenie niż zebrać kilka luźnych szczycików z długiego patyka i zmarnować czas i nasiona. Zapomnij o zwykłych żarówkach. W najtańszym wariancie możesz użyć świetlówek (zwykłych rur albo kompaktowych zwanych energooszczędnymi), ale bardziej opłaca się inwestycja w wysokowydajne lampy sodowe (HPS) lub metalohalogenkowe (MH). Wtedy wymagane oświetlenie to ok. 400W na każdy metr kwadratowy uprawy (przy świetlówkach więcej, ok. 600-700W).
Panika - ten listek, który wyrósł dwa tygodnie temu, żółknie? No i dobrze, najwyraźniej nie był już potrzebny. Nie przejmuj się drobiazgami, konopia jest silna. Oczywiście, reaguj na wszelkie negatywne objawy, ale bez przesady, bo dodając w panice nawozu lub obficie podlewając możesz zaszkodzić roślinie dużo bardziej. Jeśli krzak wygląda źle, postaraj się przejrzeć dostępne publikacje, żeby znaleźć najbardziej prawdopodobną przyczynę.
Złe nasiona - nasiona, które wydłubiesz z kupionego worka, o ile wykiełkują, mogą cię niemiło zaskoczyć. Jeśli było ich niewiele, bardzo prawdopodobne jest, że pochodziły z hermafrodyty, a to oznacza że twoje rośliny co prawda będą samicami, ale odziedziczą skłonność do wytwarzania żeńskich i męskich kwiatów. Najczęściej kończy się to dużą ilością nasion (równie bezużytecznych) i niskiej jakości ziołem.
Żadne "cudowne sposoby" nie pomogą, jeśli masz nasiona słabego gatunku. Rozejrzyj się po ofertach banków nasion, skorzystaj ze Strain Guide, największej jak dotychczas bazy informacji o odmianach kanabisu. Owszem, najlepsze nasiona kosztują sporo, ale od takich nie powinno się zaczynać. Najlepsze wyjście, to poprosić znajomego hodowcę o kilka sztuk nasion sprawdzonej odmiany. Jeśli nie znasz nikogo, zacznij od niedrogich i sprawdzonych odmian, takich jak Skunk#1, Passion#1, Hollands Hope, Early Girl czy California Orange.
Zbyt wczesny wysiew - jeśli pierwsze co zrobisz po otrzymaniu nasion, to wrzucenie ich do wody, to może lepiej wyrzuć je od razu do kubła. Kiełkowanie, to ostatnia czynność przygotowawcza. Przedtem musisz mieć przynajmniej doniczki z odpowiednią glebą. Jeśli uprawiasz w domu, to twoje pomieszczenie musi być urządzone (lampa zawieszona i podłączona do prądu, ściany pomalowane na biało, zamontowana wentylacja) i sprawdzone - włącz całość na 24 godziny i sprawdź, czy nie robi się za gorąco, czy wyłącznik czasowy działa poprawnie, itp. itd. Potem możesz wykiełkować nasiona.
Niecierpliwość - nie dłub w ziemi, gdy nie pokazują się kiełki. Daj im tydzień, potem możesz się niepokoić. Dłubiąc możesz tylko uszkodzić bardzo wrażliwe maleństwo.
Zachowaj też cierpliwość pod koniec uprawy. Wiem że te kwiaty pachną i wyglądają tak wspaniale, że chciałoby się od razu skręcić z nich grubego bata :) Tutaj cierpliwość jest najbardziej opłacalna. Każdy młody kwiat będzie kilkukrotnie większy i mocniejszy gdy dasz mu dojrzeć.
Po zbiorach nie staraj się wysuszyć zioła natychmiast. Im wolniej schnie, tym lepszy ma smak. I tak nie spalisz od razu wszystkiego. Oczywiście można umieścić próbkę w mikrofalówce i wysuszyć w 5 minut, ale co powie na to twoje gardło? ;)
<tekst pochodzi z KANABY http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/3359 >
-----------------------------------------------------------------------------------
weźcie sobie to wszyscy do serca;)
do tego dochodzi jeszcze wiele innych sugestii na które powinniście wpaść sami ....
Na podstawie doświadczeń wielu pokoleń rolników opracowaliśmy tą listę. Oto siedem podstawowych błędów popełnianych przy uprawie. Lub inaczej: siedem rad, by z nasiona nie wyrosła ta straszna marihuana.
Nadmierne podlewanie - konopie, to bardzo silne i wytrzymałe rośliny ale nadmiar wody wykańcza je błyskawicznie. Liście opadają, żółkną, roślina staje się słaba i sflaczała, nieraz zaczyna gnić. Te rośliny pochodzą z terenów, gdzie susze nie należą do rzadkości. Wytrzymują bardzo długo bez deszczu i w upalnym słońcu, podczas gdy okoliczne chwasty więdną i giną. Konopie lepiej przesuszyć niż przemoczyć (oczywiście najlepiej dać im odpowiednią ilość wody)
Zanim posadzisz rośliny, weź dwie doniczki, w których zamierzasz sadzić. Jedną z suchą ziemią, drugą z obficie nawodnioną. Podnieś je w rękach i postaraj się zapamiętać ciężar. Później, podczas uprawy, właśnie po wadze rozpoznasz czy roślina wymaga podlania. Ziemia powinna być lekko wilgotna, a więc najlepiej gdy doniczki są nieco cięższe od tej suchej.
Nadmierne nawożenie - to oczywiste, że chcesz jak najlepiej dla swojej roślinki i starasz się jej dogodzić. Ale bez przesady! Zwykła ziemia kwiatowa ma już sporo składników potrzebnych konopiom i jeśli doniczka jest duża, czasem nawożenie nie okazuje się konieczne.
Na początku staraj się używać nawozów naturalnych. Może wyglądają i pachną nieciekawie (np. suszony obornik) ale trudno je przedawkować. Używając chemicznych, szczególnie w małych doniczkach, nietrudno zaszkodzić roślinom.
Gdy wszystkie sposoby zawodzą, zastosuj się do instrukcji na opakowaniu
Za mało światła - tak, żarówki kosztują sporo. Prąd też nie jest za darmo. Ale naprawdę, lepiej zainwestować w odpowiednie oświetlenie niż zebraÄć kilka luźnych szczycików z długiego patyka i zmarnować czas i nasiona. Zapomnij o zwykłych żarówkach. W najtańszym wariancie możesz użyć świetlówek (zwykłych rur albo kompaktowych zwanych energooszczędnymi), ale bardziej opłaca się inwestycja w wysokowydajne lampy sodowe (HPS) lub metalohalogenkowe (MH). Wtedy wymagane oświetlenie to ok. 400W na każdy metr kwadratowy uprawy (przy świetlówkach więcej, ok. 600-700W).
Panika - ten listek, który wyrósł dwa tygodnie temu, żółknie? No i dobrze, najwyraźniej nie był już potrzebny. Nie przejmuj się drobiazgami, konopia jest silna. Oczywiście, reaguj na wszelkie negatywne objawy, ale bez przesady, bo dodając w panice nawozu lub obficie podlewając możesz zaszkodzić roślinie dużo bardziej. Jeśli krzak wygląda źle, postaraj się przejrzeć dostępne publikacje, żeby znaleść najbardziej prawdopodobną przyczynę.
Złe nasiona - nasiona, które wydłubiesz z kupionego worka, o ile wykiełkują, mogą cię niemiło zaskoczyć. Jeśli było ich niewiele, bardzo prawdopodobne jest, że pochodziły z hermafrodyty, a to oznacza że twoje rośliny co prawda będą samicami, ale odziedziczą skłonność do wytwarzania żeńskich i męskich kwiatów. Najczęściej kończy się to dużą ilością nasion (równie bezużytecznych) i niskiej jakości ziołem.
Zbyt wczesny wysiew - jeśli pierwsze co zrobisz po otrzymaniu nasion, to wrzucenie ich do wody, to może lepiej wyrzuć je od razu do kubła. Kiełkowanie, to ostatnia czynność przygotowawcza. Przedtem musisz mieć przynajmniej doniczki z odpowiednią glebą. Jeśli uprawiasz w domu, to twoje pomieszczenie musi być urządzone (lampa zawieszona i podłączona do prądu, ściany pomalowane na biało, zamontowana wentylacja) i sprawdzone - włącz całość na 24 godziny i sprawdź, czy nie robi się za gorąco, czy wyłącznik czasowy działa poprawnie, itp. itd. Potem możesz wykiełkować nasiona.
Niecierpliwość - nie dłub w ziemi, gdy nie pokazują się kiełki. Daj im tydzień, potem możesz się niepokoić. Dłubiąc możesz tylko uszkodzić bardzo wrażliwe maleństwo.
Zachowaj też cierpliwość pod koniec uprawy. Wiem że te kwiaty pachną i wyglądają tak wspaniale, że chciałoby się od razu skręcić z nich grubego bata Tutaj cierpliwość jest najbardziej opłacalna. Każdy młody kwiat będzie kilkukrotnie większy i mocniejszy gdy dasz mu dojrzeć.
Po zbiorach nie staraj się wysuszyć zioła natychmiast. Im wolniej schnie, tym lepszy ma smak. I tak nie spalisz od razu wszystkiego. Oczywiście można umieścić próbkę w mikrofalówce i wysuszyć w 5 minut, ale co powie na to twoje gardło?
<tekst pochodzi z KANABY http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/3359 >
weźcie sobie to wszyscy do serca;)
do tego dochodzi jeszcze wiele innych sugestii na które powinniście wpaść sami ....
Więcej o curing'u można przeczytać w moim małym poradniku suszenie-i-curing-t63938.html napisanym na podstawie tego, co przeczytałem (sporo tego było) oraz własnych doświadczeń i spostrzeżeń.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/bd6f9972-4e0e-49c2-ab54-a5006c504f6e/40latek.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250705%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250705T000302Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=4717c717ee07e6fb3357d38567ebde4bb323264114cc23e6de68e5696e166cb2)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mozgnastolatka.png)
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?
Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotyki-cbsp-30062025-768x376.jpg)
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.